Dnia szóstego czerwca prezydent Andrzej Duda (podczas wystąpienia w Stalowej Woli) zaproponował kolejny dodatek wakacyjny. Oczywiście zaznaczam, że to nie był jedyny temat poruszony na przemówieniu, jednak ze względu na to, że ten aspekt przykuł moją uwagę postanowiłem podsumować kilka liczb. Zapraszam do lektury!
500 zł na wakacje dla dziecka
Jakiś czas temu pisaliśmy o bonie turystycznym, który w założeniach ma być narzędziem ratowania polskiej branży turystyki. Po spełnieniu określonych warunków, każda uprawniona osoba ma dostawać 1000 zł do wydania na podróże na terenie Polski. Dziś prezydent ogłosił kolejny „plus”. Kwota 500 zł przyznawana będzie na każde dziecko również w celu wydania jej na atrakcje turystyczne na terenie kraju, takie jak kolonie, obozy itd.
Oszacujmy koszty
Zacznijmy od tego , iż koszt samego 1000 + szacowany jest na ok. 7 miliardów złotych (prawdopodobnie ujęto w tej estymacji koszt administracji i wdrożenia). Ile wyniesie 500+ na wakacje? Wykonajmy prosty rachunek. Zakładając, że programem „Rodzina 500+” objęte jest 3,62 mln dzieci (analogicznie, taka sama liczba beneficjentów 500+ na dziecko, jak i 500+ na wakacje dziecka, ale koszty bierzemy tylko z jednego miesiąca), to miesięczny wydatek wynosi 3,62 mln*500 = 1810000000, słownie miliard osiemset dziesięć milionów na jeden miesiąc. Jest to szacunkowy koszt ogłoszonego dodatku.
Administracja też kosztuje
Do powyższych obliczeń dodajmy koszty administracyjne, a przypominam, że “w latach 2016-2017 na realizację przez gminy zadań w tym zakresie – także na wdrożenie ustawy i na koszty obsługi Programu – wydano ponad 40 mld zł (w 2016 r – 17,4 mld zł i 2017 r. – 23,5 mld zł)”. Mowa tu o „Rodzina 500+”. O tym skąd biorą się takie liczby, sprawdź poniżej:
Koszt obsługi jednego wniosku w 2016 roku wynosił od 89 zł do 489 zł oraz prowizja 1–2% dla urzędu wypłacającego świadczenie. Na 2017 rok koszty te zostały ujednolicone, zaplanowano, że wyniosą łącznie 7,6 mln zł (koszt rozpatrzenia wniosku: 140 zł, prowizja za wypłacanie świadczenia: 1,5%)
Przyjmijmy dolną granicę kosztu procedury administracyjnej dla „500+ na wakacje”, czyli 140 zł. Pomnóżmy teraz 3,62 mln*140 i mamy kolejne 506800000 zł , czyli zaokrąglając w dół – pół miliarda złotych.
Teraz podsumujmy koszty stymulacji turystyki. 7 mld za „1000+” dodać 1,81 mld za „500+ na wakacje dziecka” + szacowany koszt obsługi, czyli 0,5 mld. Wynik wynosi prawie 10 mld złotych.
Ekonomista nigdy nie zapomina o jeszcze jednym aspekcie. Mowa oczywiście o koszcie alternatywnym. Na co innego można wydać 10 mld złotych?
Dyskusja
Ekspansywna polityka socjalna budzi kontrowersje.
Zapraszam do dyskusji. Pytanie na otwarcie brzmi „czy stymulowanie gospodarki wydatkami na konsumpcję jest wskazane?”
Weźmy pod uwagę fakt, iż działania te mają na celu wyłącznie przetrwanie sektora (pomińmy aspekty przedwyborcze). Zapraszam do komentowania oraz do lektury moich poprzednich publikacji.
źródło:
https://linkd.pl/4u9p
https://linkd.pl/4u92
https://linkd.pl/4u94
źródło obrazka: https://linkd.pl/4uep