Tegoroczna zima będzie wyjątkowa. Bo od pogody zależy to, jak Europejczycy przetrwają kryzys energetyczny. Według analityka Filbfilb z Decentrader wpłynie także na ceny bitcoina. Jeśli okaże się mroźna, to ceny mogą spaść o ok. 50% od obecnych poziomów – do ceny ok. 10 000 USD.
Cena bitcoina zależy od zimy i przygotowania Europy?
Cointelegraph przeprowadził wywiad z analitykiem Filbfilb z DecenTrader, który w 2018 roku dokładnie przewidział dno rynkowe na poziomie 3100 USD.
Analityk uważa, że europejski kryzys energetyczny będzie miał istotny wpływ na rynek, zwłaszcza aktywa o wysokim ryzyku. To, w jakim stopniu kryptowaluty ucierpią zależy od tego, jak politycy przygotują się do zimy i jakie działania podejmą, żeby zapobiec sytuacji kryzysowej.
Nie bez znaczenia będzie także surowość zimy. Łatwo sobie wyobrazić scenariusz, w którym zima jest wyjątkowo lekka i występują tylko niewielkie przymrozki. W takiej sytuacji kryzys energetyczny będzie znacznie łatwiejszy do pokonania. Z drugiej strony, jeśli tegoroczna zima będzie wyjątkowo surowa i dotkliwa, to Europa stanie przed znacznie większym wyzwaniem. A to może przełożyć się na nastroje panujące na rykach.
Analityk Filbfilb zwraca uwagę na stosunki między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Przypomina on, że jeśli Unia zostanie uderzona, to USA również ucierpi. Wzrośnie cena importu i zmniejszy się popyt.
Taka sytuacja może mieć przełożenie na kondycję amerykańskiej gospodarki. Warto tu przypomnieć wysoką w ostatnim czasie korelację bitcoina z tradycyjnymi rynkami. Pogłębienie bessy na amerykańskich giełdach prawdopodobnie nie wpłynęłoby pozytywnie na ceny króla kryptowalut.
Analityk spytany o to, gdzie jest dno podczas aktualnej beessy zwraca uwagę, żę aktualnie podstawa wolumenu wynosi około 11 000 USD. Jednocześnie podkreśla, że wiele zależy od zimy oraz tego, w jaki sposób Europa poradzi sobie z nią. Przy złych warunkach cena bitcoina może spaść do poziomu 10 000 – 11 000 USD. Z kolei przy sprzyjających warunkach dołek może być wyżej.
Jednocześnie analityk zwraca uwagę, że bitcoin do tej pory nie funkcjonował w gospodarce z tak dynamicznie rosnącą inflacją. Uważa on, że aktualnie zachowuje się bardziej jak aktywo ryzyka niż zabezpieczenie przed inflacją.
W wywiadzie jest także trochę optymizmu. Analityk uważa, że w pierwszym kwartale możemy spodziewać się rajdu. Argumentuje on m.in. tym, że jeśli zima będzie ciężka, ale Europa ja przetrwa, to sytuacja zacznie wyglądać pozytywnie.
Sprawdź również
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.