Trzech amerykańskich senatorów wywodzących się z partii republikańskiej, Marco Rubio, Tom Cotton i Mike Braun, złożyło w środę projekt ustawy, której celem miałaby być ochrona obywateli USA przed, jak to ujęli – „Walutą Cyfrową Autorytarnego Rządu”. Rozwiązania zaproponowane w ustawie to przede wszystkim wprowadzenie zakazu płacenia chińskim CBDC w „amerykańskim App Store”, ale także używania chińskiej waluty cyfrowej do innych celów.
Przez termin „app store”, twórcy ustawy nie mają tylko na myśli internetowego sklepu z aplikacjami na produkty firmy Apple, ale wszystkie publicznie dostępne strony internetowe, aplikacje software i sklepy online oferujące płatności za pośrednictwem jakichkolwiek komputerów i urządzeń mobilnych – laptopów, smartfonów czy tabletów.
Senatorzy, którzy złożyli projekt ustawy tłumaczą, że taki zabieg pozwoli uniknąć nadzoru nad wydatkami i śledzenia wszystkich transakcji dokonywanych za pomocą chińskiego cyfrowego yuana przez obywateli USA.
„Nie możemy pozwolić na to, by reżim autorytarny używał swojej programowalnej i kontrolowanej, cyfrowej waluty, jako instrumentu do infiltrowania naszej ekonomii i zbierania poufnych danych dotyczących obywateli USA” – stwierdził jeden z autorów ustawy, senator Marco Rubio.
Tom Cotton, który zasłynął w ostatnim czasie swoim stanowczym poparciem dla wprowadzenia amerykańskiego CBDC zapewniał, że CBDC to doskonałe narzędzie do szpiegowania ludzi i Chińczycy wykorzystają do tego cyfrowego yuana, jeżeli tylko otrzymają taką możliwość. Cóż, skoro sam jest zagorzałym orędownikiem wprowadzenia Cyfrowej Waluty Banku Centralnego w USA, to pewnie wie o czym mówi.
Podejście Cottona świetnie wpisuje się w typową narrację amerykańską, która brzmi mniej więcej tak – „Chińczycy wykorzystają pełen potencjał CBDC do szpiegowania każdego użytkownika, ale nasze, amerykańskie CBDC będzie służyło wygodzie i bezpieczeństwu obywateli”. Oczywiście w tym temacie można śmiało ufać słowom republikańskiego senatora, w końcu kto mógłby podejrzewać amerykański rząd o szpiegowanie własnych obywateli, prawda?
Należy dodać, że od momentu wprowadzenia cyfrowego yuana na swoim podwórku, Chiny nieprzerwanie dążą do zaimplementowania rozwiązań umożliwiających posługiwanie się ich CBDC poza granicami kraju.
Ciekawe, że informacje o złożeniu projektu ustawy przez amerykańskich senatorów zbiegają się w czasie z doniesieniami o śledzeniu przez rząd chiński płatności studentów oraz uczniów szkół podstawowych, którzy posługiwali się cyfrowym yuanem. Jeśli dodać do tego funkcjonujący od dawna system oceny obywateli (Social Credit System), to możemy śmiało mówić o antyutopijnym horrorze.
Orwell i Huxley przewracają się więc w grobach, a my możemy jedynie mieć nadzieję na to, że nieuchronne wprowadzenie CBDC w krajach zachodniego świata nie będzie równoznaczne z końcem naszej wolności.
Może Cię zainteresować: