Niejaki „MasterChangz” straszy na Twitterze, że „dni Bitcoina są policzone”. Wszystko z powodu nieustających ulepszeń technologii obliczeniowej.
MasterChangz napisał, że zakładając 1000-procentową poprawę szybkości obliczeniowej co dwa lata, wkrótce pojawią się technologie, które będą mogły łamać portfele BTC – bez względu na liczbę monet w portfelu.
„Co 2 lata prędkość wzrasta ~ 10-krotnie dzięki ulepszeniom sprzętowym i technologicznym. Dni Bitcoina są policzone […]”
„Nie ma powodu do obaw” | Przynajmniej „na razie”
Jedną z zalet Bitcoina jest to, że jeśli jesteś jedynym, który zna klucz prywatny, jesteś tym samym jedynym, który ma dostęp do monet, które są powiązane z tym kluczem.
Problem polega na tym, że klucz prywatny można próbować „odgadnąć”. Chodzi o wprowadzenie do portfela bitcoinów określonej liczby znaków alfanumerycznych i trwanie przy nadziei, że da to dostęp do adresów z dodatnim saldem w BTC.
Właśnie to MasterChangz próbuje zrobić za pomocą swojej karty graficznej. Choć technicznie – wydaje się to jak najbardziej możliwe, specjaliści twierdzą, że jest realnie wysoce nieprawdopodobne.
Luke Dashjr, programista Bitcoin Core, zauważył, że przy 600 MK / s – mocy obliczeniowej, jaką ma dziś większość kart graficznych średniej klasy – „złamanie starszego adresu Bitcoin zajmie” średnio 38593493520073954175290747912192 lat!
Zasadniczo zatem można spróbować, ale raczej się nie uda.
Przerażające widmo kwantu
Apokaliptyczna wizja, którą przytoczył MasterChangz przywodzi na myśl kontrowersje wokół wpływu mocy obliczeniowej komputerów kwantowych na blockchain wiodącej kryptowaluty.
Jak zapewne pamiętacie, już w zeszłym roku Financial Times ujawnił, że na stronie NASA wyciekł artykuł badawczy Google wskazujący na istnienie komputera, który osiągnął „supremację kwantową”.
Naukowcy z Google mieli wówczas stwierdzić, że posiadają urządzenie kwantowe, które może wykonywać niezwykle złożone równania matematyczne korzystając z wykładniczej natury kubitów w przeciwieństwie do tradycyjnych bitów.
W dużym uproszczeniu sprowadza się to do założenia, że to samo równanie, którego rozwiązanie zajęłoby superkomputerowi IBM około 10 000 lat, kwantowemu monstrum Google’a miałoby zająć trzy minuty i dwie sekundy.
Oliwy do ognia dolały sugestie, jakoby Google był w stanie wykładniczo moc obliczeniowej swojej technologii. W związku z tym pojawiły się obawy o to, że technologia blockchain stanęła w obliczu realnego zagrożenia.
Dni bitcoina są policzone? | „Jeszcze nie teraz”
Jack Matier, członek Quantum Resistant Ledger szacował w zeszłym roku, w jakim tempie zdolność obliczeniowa technologii kwantowej mogłaby się rozwijać. Stwierdził, że minie od 2,3 do 5,3 lat, zanim komputery kwantowe będą mogły realnie wpłynąć na algorytm Bitcoina.
Jeżeli zainteresował Was ten temat, zachęcamy do lektury poniższych artykułów. Jednocześnie zachęcamy do dyskusji w sekcji komentarzy pod artykułem.