Rynek w ostatnich tygodniach dosłownie rozpływa się nad wnioskami o Bitcoin ETF. Tymczasem jedną z wad dla inwestorów okazuje się nietypowe żądanie ze strony SEC, w zakresie ich struktury. Żądanie to potwierdził analityk Bloomberga, Eric Balhunas, który sprostował pierwsze komentarze telewizji FoxNews. Na spotkaniach z dużymi firmami zarządzającymi pieniędzmi SEC nalega, aby fundusze używały wyłącznie gotówki do zakupu udziałów w ETF. Co właściwie to oznacza? Instytucje nie mogłyby korzystać z aktywów bazowych, którymi w tym przypadku jest Bitcoin.
Konwencjonalne, powszechne fundusze ETF zezwalają na podobne transakcje. W tym przypadku jednak animatorzy prawdopodobnie nie będą mogli wymieniać BTC, na jednostki udziałowe w ETF. Jednym słowem, emitenci ETF będą musieli wymieniać BTC na gotówkę, przy każdej transakcji. Oznacza to nie tylko dłuższy i bardziej skomplikowany dla emitentów proces. Wymaga to od nich regularnego płacenia podatków i wyklucza możliwość korzystania z sieci brokerów-dealerów. Proces jest przede wszystkim 'droższy’ i uderza w ekonomiczny sens kreacji funduszu ETF , dla emitenta.
Co wymyślił Gensler?
Prawnicy zajmujący się papierami wartościowymi zabrali już głos. Twierdzą, że istotną wadą tzw. drogi poprzez tworzenie gotówki jest to, że inwestorzy zostaliby pozbawieni ważnej korzyści podatkowej. Zakupy w Bitcoinie nie są zdarzeniem podlegającym opodatkowaniu, ale sprzedaż Bitcoina za gotówkę przed zakupem ETF, byłaby nim. Kilku wnioskodawców spot, takich jak Grayscale, waha się, czy zrezygnować z walki. Podczas wczorajszego spotkania z SEC, Grayscale powiedział agencji, że wierzy, iż oferowanie zarówno kreacji, jak i opcji w gotówce leży w najlepszym interesie inwestorów, ponieważ wspiera 'głębszy, bardziej solidny rynek pierwotny’
Tworzenie gotówki zasadniczo przenosi ciężar handlu bitcoinami z profesjonalnych firm handlowych na autoryzowanych uczestników. Takich jak Morgan Stanley i Goldman Sachs. Wygląda na to, że Wall Street chce dosłownie wycisnąć z ETF-ów tyle ile się da. Wnioskodawców osaczy cały wianuszek, korzystających na decyzji SEC? Propozycja agencji oznacza mniejszą konkurencję między emitentami, a wyniki będą oparte na tym, który emitent ma lepszy dostęp do kontaktów i strategii. Weisberger twierdzi, że SEC nalega na wykup gotówkowy zamiast rzeczowego, ponieważ agencja nie zezwala obecnie brokerom-dealerom, takim jak Robinhood i Fidelity, na bezpośredni handel na rynku spot.
Nie jest jasne, dlaczego agencja nadal blokuje brokerom możliwość handlu spot. Prawdopodobnie ma to wiele wspólnego z kontrowersjami politycznymi wokół aktywów cyfrowych ze strony członków Kongresu. Jednym z wyjaśnień, cytowanym przez osoby spotykające się z SEC jest to, że komisja obawia się wykorzystania Bitcoina do prania pieniędzy, manipulacji na rynku i innych nielegalnych celów. Jeden z byłych urzędników SEC obwinia za to ogólną niechęć Genslera do aktywów cyfrowych. Uważa też, że szef SEC chce dosłownie „przeciągnąć” nowy produkt.
Przewodniczący regulacyjnej agencji USA nadal nie zapewnił całkowitej jasności co do faktycznego statusu Bitcoona. To samo dotyczy drugiej najpopularniejszej kryptowaluty, Ethereum. W przeszłości Gensler twierdził, że większość innych cyfrowych aktywów to papiery wartościowe, ale jako przewodniczący SEC nie wypowiadał się jednoznacznie na ten temat.
Może Cię zainteresuje: