Niemcy mają kolejny problem. Są nim… kryptowaluty

Partia Zielonych uważa, że obowiązujące obecnie w Niemczech roczne zwolnienie z podatku od posiadania kryptowalut jest niesprawiedliwe i dąży do jego zniesienia.

Debata na temat opodatkowania kryptowalut w Niemczech rozgrzewa się, ponieważ Sojusz 90/Zieloni (grupa parlamentarna Zielonych w niemieckim Bundestagu) chce zrezygnować ze zwolnienia podatkowego faworyzującego inwestycje w kryptowaluty.

„Podatki od krypto są niesprawiedliwe”

W Niemczech podatki od kryptowalut są określane na podstawie tego, jak długo inwestor posiada swoje kryptowaluty. Po rocznym posiadaniu kryptowalut prywatni inwestorzy mogą realizować wolne od podatku zyski handlowe.

Wspomniany wcześniej roczny okres ustalono po to, aby zachęcić wszystkich do długoterminowych inwestycji, a jednocześnie zwiększyć atrakcyjność Niemiec jako lokalizacji dla inwestorów kryptowalutowych. W ten sposób wspierani mają być inwestorzy zorientowani długoterminowo, podczas gdy spekulacyjne transakcje krótkoterminowe są mniej preferowane.

Zieloni uważają jednak, że ten wyjątkowy okres zwolnienia jest niesprawiedliwy, ponieważ inne instrumenty finansowe podlegają zryczałtowanemu 25-procentowemu podatkowi od zysków kapitałowych, niezależnie od tego, jak długo inwestorzy je posiadają.

Jedną z osób, która opowiada się za równymi warunkami dla różnych opcji inwestycyjnych, jest Sabine Grützmacher, posłanka do Bundestagu z ramienia Zielonych. – Opowiadamy się za równymi warunkami dla różnych opcji inwestycyjnych. Podatek od zysków kapitałowych od zysków z akcji istnieje od 2009 r. bez wolnego od podatku minimalnego okresu posiadania. Zgodnie z koncepcją równych szans, którą uzgodniliśmy w umowie koalicyjnej, chcemy stworzyć porównywalne warunki dla wszystkich klas inwestycji kapitałowych, w tym aktywów kryptograficznych – dodała.

Zobacz też: Ekspert ostrzega: „To jeszcze nie jest najlepszy moment na zakup kryptowalut”. Czy aby na pewno?

Zieloni i kryptowaluty

Co prawda Zieloni klasyfikują tokeny kryptograficzne jako inwestycje kapitałowe, bardziej porównywalne z akcjami lub złotem, a nie jako walutę. Jednak „ze względu na niezwykle dużą zmienność wartości tokenów kryptograficznych” Grützmacher twierdzi, że partia nie może polecić ich do inwestowania bez znaczącej ochrony konsumentów. – Nie widzę żadnych specjalnych zachęt do zwolnienia z podatku zysków po rocznym okresie posiadania – przyznała. Jednocześnie podkreśliła, że istnieje „potrzeba podnoszenia świadomości wśród młodych ludzi, zwłaszcza na temat istniejących zagrożeń, zwłaszcza w kontekście tego, że tak zwani influencerzy czasami nawet używają płatnych reklam, aby przecenić możliwości”.

Grützmacher przyznaje, że ostateczna propozycja Zielonych nie została jeszcze ustalona. Wiadomo jednak, że będzie ona zawierać datę graniczną, tj. kryptowaluta zakupiona przed określoną datą będzie nadal kwalifikować się do sprzedaży bez podatku, nawet po wejściu w życie nowego prawa.

Może Cię zainteresować:

BitcoinKryptowalutyNiemcyPodatki
Komentarze (0)
Dodaj komentarz