Trudność wydobycia bitcoina odnotowała dziś znaczny spadek. Wraz z nią spadło hash rate i to do poziomów nie obserwowanych do czasu ostatnich doniesień z Chin w kontekście miningu.
Kopanie bitcoina łatwiejsze o 16%
Dane on-chain pokazują, że trudność wydobycia w sieci została dostosowana do 21,05 bilionów na wysokości bloku 685,440. To równoznaczne z 16% spadkiem w porównaniu z niedawnym rekordem zanotowanym 13 maja.
Średni interwał produkcji bloków w Bitcoin wzrósł już do 11,8 minut między 13 maja, datą ostatniej korekty trudności wydobycia, a 21 maja, kiedy chińska Rada Państwa zakomunikowała chęć rozprawienia się z kwestią wydobycia i tradingu BTC w tym kraju.
Ten interwał był o 18% szybszy niż zakładane przez sieć Bitcoin 10 minut na blok. Dodatkowo, średni hash rate między 13 a 21 maja spadł już do około 147 EH/s.
Po komentarzu Rady Państwa Chin w piątek w zeszłym tygodniu, siedmiodniowa średnia krocząca hash rate pozostała względnie stabilna na poziomie 150 EH/s.
Dlaczego hash rate Bitcoina spadło od 13 maja?
Niektórzy górnicy rozpoczęli proces migracji z prowincji północnych Chin do węzła hydroenergetycznego w Syczuanie. Tamtejsze elektrownie ograniczają dostawy do energochłonnych gałęzi przemysłu, w tym do bitcoinowych farm wydobywczych, z powodu opóźnienia pory deszczowej. W rezultacie nastąpił gwałtowny wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną ze strony ogółu społeczeństwa, czemu należało nadać priorytet.
Czas pokaże, czy i jak rząd Syczuanu zareaguje na sygnał polityczny ze strony Rady Państwa w zakresie rozprawienia się z działalnością wydobywczą bitcoinów.
W odróżnieniu od swoich odpowiedników w Mongolii Wewnętrznej, gdzie energia opiera się głównie na paliwach kopalnych, rząd Syczuanu organizuje w przyszłym tygodniu seminarium, aby omówić wpływ prostego zakazu na lokalną gospodarkę wodną.
Tymczasem niektórzy chińscy górnicy BTC szukają możliwości zwiększenia dostępności energii. Niepewność regulacyjna popycha ich do migracji biznesów do innych jurysdykcji.