Dziwaczna decyzja Banku Centralnego Islamskiej Republiki Iranu

Jak donosi Iran International, czyli ulokowana w Londynie stacja telewizyjna niepowiązana z Irańską Gwardią Rewolucyjną, Bank Centralny Iranu wydał ogłoszenie – zgodnie z decyzją Rady Ministrów handel walutami cyfrowymi wydobytymi za granicą zostanie zabroniony, dozwolony będzie jedynie handel walutami wydobytymi w kraju.

Czy to żart? Niestety nie

Właśnie takie pytanie mogło się zrodzić w głowie osoby, która pierwszy raz zetknęła się z tą informacją. Wprawdzie rządy uznawane przez świat Zachodu za totalitarne (tak jak tytułowy Iran) mają większą tendencję do „kreatywnych” rozwiązań, wzorem niniejszej polityki względem miningu, lecz nawet biorąc tę zależność pod uwagę nie sposób wymyślić, jak zakaz handlu „zagranicznymi” kryptowalutami miałby być egzekwowany. W sprawie wypowiedziała się na twitterze Fatemeh Fannizadeh, obywatelka Szwajcarii, która jest obserwatorem i komentatorem sytuacji polityczno-prawnej Iranu. Prowadzi praktykę prawniczą jako radca prawny.

Wedle jej opinii, decyzja irańskich władz podyktowana jest niełatwą sytuacją monetarną kraju i chęcią zmniejszenia odpływu kapitału – Bank Centralny nie chce, aby gotówka była wymieniana na walutę cyfrową. Z drugiej strony, władze nie zakazują kopania kryptowalut w kraju, choć jest to powiązane z pewnymi obostrzeniami i reglamentacją.

Kopanie w Iranie, czyli rzecz o perskim miningu

Irański rząd poinformował w styczniu, że roczne wydobycie Bitcoinów osiągnęło w 2020 roku wartość rzędu 660 milionów dolarów. W lipcu ubiegłego roku Iran wydał dyrektywę w sprawie rejestracji, która zmusiła górników do ujawnienia swojej tożsamości, oraz ujawnienia wielkości i specyfikacji swojego sprzętu odpowiedniemu ministerstwu. W 2020 i w 2021 roku dochodziło do tzw. „blackoutów”, czyli przerw w dostawie prądu związanych z niewydolnością sieci energetycznej – najczęściej na skutek niedostatecznej mocy elektrowni w zestawieniu z zapotrzebowaniem w godzinach szczytu. Wywołało to dyskusje na temat koparek kryptowalut we władzach Islamskiej Republiki Iranu. W styczniu obecnego roku skonfiskowano 45000 maszyn przeznaczonych do uczestnictwa w sieci blockchain. Władze poinformowały, że zamknęły 1620 nielegalnych farm wydobywczych kryptowalut, które rzekomo miały korzystać z tańszej, dotowanej przez państwo energii elektrycznej.

Tak powinni zachowywać się przedstawiciele Irańskiego Banku Centralnego, którzy wydali niedorzeczny i niemożliwy w spełnieniu zakaz transakcji przy użyciu „zagranicznych” kryptowalut, czyli schować twarz – ze wstydu, źródło: tutaj

Chińskie wątki i polityczne przywileje

Doradca prezydenta Iranu – Hassana Rouhaniego – otworzył farmę Bitcoinów w 2019 roku pod postacią „centrum danych”. Gubernator Rafsanjan opisał obiekt jako „największe centrum danych na Bliskim Wschodzie”. W tym samym czasie niektóre irańskie media, w tym Basij News, powiązały tę placówkę z dystrybucją przywilejów przez administrację Rouhaniego wśród „osób z wewnątrz”. Wśród cyfrowych górników z prowincji Fars pojawiły się głosy, że wydobywanie kryptowalut jest obecnie kosztownym biznesem i tylko chińskie przedsięwzięcia w Iranie korzystają z tej sytuacji, ze względu na polityczne uwarunkowania. Doniesienia te w pewnym stopniu zdają się międzynarodowe media, które informowały o obchodzeniu przez Iran sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone poprzez kryptowaluty. W styczniu CEO Chińsko-Irańskiej Spółki Inwestycyjnej Hassan Ranjbar w programie telewizyjnym przyznał, że z powodu sankcji Chiny są obecnie jedynym krajem, który może inwestować w Iranie, co rodzi konieczność pewnych ustępstw.

Dalsze postępowanie władz Iranu

Jak widzimy, temat miningu w Iranie to sprawa skomplikowana i uwarunkowana politycznie, w składu której wchodzi nawet polityka międzynarodowa. Bank Centralny, ani władze Iranu nie wypowiedzieli się odnośnie szczegółów zakazu obrotu „zagranicznymi” kryptowalutami – co zasadniczo nas nie dziwi. Bardzo możliwe, że będzie to prawo, które będzie jedynie podstawą do tzw. procesów pokazowych, które w krajach o rządach autorytarnych stanowią popularną opcję wymuszania określonych zachowań na obywatelach; nie sposób sobie wyobrazić, jak miałoby wyglądać dochodzenie w sprawie „pochodzenia kryptowaluty”.

Źródło grafiki tytułowej: tutaj

Bank CentralnyIranzakaz
Komentarze (0)
Dodaj komentarz