Szef Rezerwy Federalnej, największego banku centralnego na świecie, Jerome Powell od wczoraj zaskoczył co najmniej dwa razy. Po pierwsze pozytywnie wypowiedział się na temat kryptowalut, jako nowej klasy aktywów. Po drugie, przekazał że Fed nie wesprze centralnej waluty banków centralnych dla prywatnych osób. Jeśli kiedykolwiek Fed wesprze CBDC – będzie obowiązywała wyłącznie w bankach. Co więcej, przekazał że w jego ocenie projekt nawet na tym etpaie ten jest wciąż bardzo daleki od realizacji. Powell odniósł się także do dedolaryzacji. Bez zaskoczenia stwierzdił, że utrzymanie statusu dolara amerykańskiego jako światowej waluty rezerwowej jest bardzo ważne dla Fed. Nie omówił jednak żadnych działań, które faktycznye miałyby powstrzymać proces dedolaryzacji. Nie znaczy to jednak, że USA takich nie podejmuje.
Powell omówił potencjał CBDC i status stablecoina w opinii Fed. W jego ocenie stablecoiny stanowią formę pieniądza, opartą na zaufaniu. Wskazał, że istnieje potrzeba nadzoru banku centralnego w celu stworzenia regulacji dotyczących stablecoinów. Oto, co powiedział Powell:
- „Postrzegamy stablecoiny jako formę pieniądza, a we wszystkich rozwiniętych gospodarkach ostatecznym źródłem wiarygodności pieniądza jest bank centralny. Uważamy, że właściwe byłoby odgrywanie solidnej roli jako taki”.
Kongresmeni bywali zaniepokoeni
Nie tak dawno część polityków w USA, np. kongresmen Stephen Lynch wyrażało zaniepokojenie możliwym wpływem waluty cyfrowej banku centralnego (CBDC), na aktywa cyfrowe. Wedle niektórych mogłoby to pogrążyć rynek crypto w totalnej otchłani. Nie jest tajemnicą, że Fed od lat bada koncepcję emisji cyfrowego dolara. Publikuje regularne badania już w 2016 roku. CBDC są częściowo podobne do używanych obecnie tokenów cyfrowych takich jak stablecoiny. Jednak ankiet wskazują, że nie spotykają się z pozytywnym odbiorem społeczeństwa. Wczesną wiosną, tego roku Powell wskazał, że nie jest dla niego jasne, dlaczego jakakolwiek kryptowaluta, która nie „opiera się na wiarygodności dolara”, jak Bitcoin czy Ethereum, ma jakąkolwiek wartość. Powstrzymał się od komentowania, w jaki sposób CBDC może wpłynąć na BTC czy ETH. „Nigdy nie rozumiałem ich wyceny (…) Nie mają żadnej wewnętrznej wartości, ale mimo to notowae są na plusie” – Czy ktoś w międzyczasie 'doedukował’ samego Powella? Wczoraj stwierdził, że crypti ma potencjał jako odrębna klasa aktywów.
Jak dotąd jedenaście krajów uruchomiło już CBDC, a prawie 90 krajów pilotuje projekty, rozwija lub bada tą koncepcję, zgodnie z trackerem CBDC Atlantic Council. Wcześniej wymieniony kongresmen, Lynch poprosił Powella o aktualizację harmonogramu Fed ws. CBDC. Powell wskazał wówczas, że nie może podać daty. Fed wsółpracuje z opiniępubliczną i bada technologią. Co więcej, Powell przekazał, że nie ustalił wciąż czy CBDC jest innowacją, która jest w ogóle potrzebna w USA. Dodał, że bank centralny nie jest na etapie podejmowania jakichkolwiek rzeczywistych decyzji. Szef Fed opisał rozwój CBDC jako będący we wczesnej, eksperymentalnej fazie. Co więcej, w jego ocenie sama ocena niepewnej technologii zajmie lata. Powell nie ma wątpliwości – o tym czy wejdzie CBDC zdecyduje opinia publiczna.
Programy testowe
Nowojorski bank Rezerwy Federalnej angażował się w eksperyment, który symulował, jak cyfrowy dolar mógłby działać wśród instytucji finansowych. Uruchomił w listopadzie ubiegłego roku program pilotażowy, który obejmował instytucje m.in. BNY Mellon i Citi. Co więcej także grupa instytucji HBSC, Mastercard i Wells Fargo ogłosiły uruchomienie platformy pieniądza cyfrowego o nazwie Regulated Liability Network (RLN). W ocenie Powella Fed nie może nie potrzebować zgody Kongresu na ustanowienie CBDC. Ale dla instytucji finansowych. To tam CBDC mogłoby być ważne dla rozliczania przelewów między bankami i innymi instytucjami.
Prezes Fed wskazał na konieczną odpowiedź – Czy masowe CBDC byłoby potrzebne? Nawiązał do zbliżającego się uruchomienia FedNow. Mają to być usługi natychmiastowych przelewów Fed. Usługa ma zostać uruchomiona jeszcze w tym roku. Bank Rezerwy Federalnej w San Francisco rozpoczął przyjmowanie podań o pracę dla programistów i projektantów CBDC. Ale przekaz jest jasny – CBDC nie bez zgody Amerykanów. Wydaje się to logiczne, że samo CBDC mogłoby podkopać status dolara. Który uznany jest za światową walutę nie tylko dzięki gospodarce USA. Także dzięki zaufaniu dla biznesów i sprzyjającemu klimatowi inwestycyjnymu. Stworzenie komunistycznej waluty mogłoby wyrządzić USA i USD poważne szkody. I potencjalnie nawet wesprzeć migrację kapitału do Bitcoina, jako waluty 'wolnościowej’.
Może Cię zainteresuje: