Według Nikhila Rathi, FSCS powinien zaprzestać wypłacania odszkodowań tym, którzy padli ofiarą nieuczciwych działań na rynkach kryptowalut.
FSCS to brytyjski ustawowy system ubezpieczeń depozytów i rekompensat dla klientów autoryzowanych firm świadczących usługi finansowe. Oznacza to, że jeśli obywatele Wielkiej Brytanii padli ofiarą jakichkolwiek nieuczciwych działań na rynkach kryptowalut, są uprawnieni do otrzymania zwrotu pieniędzy,.
Nikhil Rathi stwierdził, ze aktywa cyfrowe bywają wykorzystywane w działalności przestępczej, a inwestorzy, którzy lokują w nie środki „powinni być przygotowani na to, że mogą stracić wszystkie swoje pieniądze”.
Rathi dodał, że bitcoin i altcoiny są „wektorem […] przestępczości zorganizowanej” i prania pieniędzy. W związku z tym, brytyjski system rekompensat w zakresie usług finansowych (FSCS) nie powinien już dłużej wspierać tych, którzy stracili pieniądze w drodze inwestowania w aktywa cyfrowe:
„Sugerowałbym, abyśmy ustalili, że do odszkodowania nie kwalifikują się żadne straty z tytułu inwestowania w kryptowaluty.”
Warto dodać, ciągu ostatnich kilku miesięcy FCA odnotowała wzrost liczby zgłoszeń ze strony giełd aktywów cyfrowych, które chciały uzyskać zgodę organów regulacyjnych na prowadzenie działalności.
„Wielka Brytania to raj dla oszustów z branży aktywów cyfrowych”
Na początku roku FCA ostrzegła brytyjskich inwestorów, aby wystrzegali się potencjalnego ryzyka związanego z inwestowaniem w niektóre przedsięwzięcia związane z aktywami cyfrowymi, w szczególności firmy, które nie zostały uregulowane na tym rynku i obiecują wysokie zyski. Przedstawiciele FCA powtórzyli, że osoby zajmujące się kryptowalutami powinni być gotowi na utratę wszystkich swoich środków.
Według dyrektora generalnego bankowości detalicznej w NatWest, Davida Lingberga, Wielka Brytania to raj dla oszustów z branży aktywów cyfrowych. Podobnie jak Rathi, Lingberg radził ludziom trzymać się z dala od sektora kryptowalut, ponieważ jest on pełen nielegalnie działających giełd. Jego zdaniem problem można rozwiązać tylko wtedy, gdy brytyjski rząd, policja, banki i operatorzy mediów społecznościowych połączą siły i wspólnie będą walczyć z oszustami.