W pierwszym kwartale br. sieć Ethereum osiągnęła parytet z Bitcoinem w kontekście dziennej wartości rozliczeń. Dane raportu Messari świadczą o tym, że w drugim kwartale, sieć Ethereum zdołała już pod tym względem pobić Bitcoina.
Liczby dotyczące wymiaru rozliczeń w sieci to kolejny plus na koncie Ethereum. W ostatnim czasie dużo mówi się o tym, że sieć stanowiła szerokie pole do popisu dla stablecoinów. Watkins komentuje to następująco: „wszystko wskazuje na to, że w Ethereum znajduje się ponad 65% wszystkich wyemitowanych stablecoinów i odbywa ponad 85% wartości transakcji stablecoinami”.
Wszechobecny Tether
Według analizy Ryana Watkinsa, wolumeny obrotu stablecoinami nie różnią się diametralnie od dwóch ostatnich trendów. Pierwszy z nich wiązał się bezpośrednio z paniką wywołaną przez pandemię COVID-19. W ostatnim kwartale ilość pieniądza w tym obiegu wzrosła o 3,8 miliarda dolarów, po wzroście o 2,4 miliarda dolarów w poprzednim kwartale.
Większość tego wzrostu wiąże się z Tetherem (USDT). Ten stablecoin odpowiada obecnie za ponad 10 miliardów dolarów całej kapitalizacji rynkowej stablecoinów, która liczy sobie 12 miliardów dolarów. Są tacy, którzy wróżą, że „sam USDT może wkrótce przewyższyć Bitcoin jako dominującą walutę w publicznych łańcuchach bloków”.
Nie gorszym trendom podlegają chociażby sUSD, uruchomiony przez Synthetix w styczniu, oraz Binance Stablecoin (BUSD), obrót którym zainicjowano we wrześniu ubiegłego roku. Te stablecoiny, podobnie jak USDT, odnotowały ostatnio silny wzrost.
COVID i DeFi
Watkins twierdzi, że wzrostowa trajektoria rozliczeń jest dobrą wiadomością zarówno dla samych stablecoinów, jak również dla blockchainów, na których one występują:
„Drugi kwartał 2020 jasno pokazał, że wzrost w poprzednim kwartale nie był spowodowany jedynie ucieczką do gotówki, wywołaną początkowymi zawirowaniami na rynkach finansowych wokół pandemii koronawirusa. (…) Zamiast tego stablecoiny pod pewnymi względami oferują doskonałe rozwiązanie w zakresie płatności i oszczędności”.
Popyt na „stabilne monety” nie łączy się jednak tylko z COVID. Użyteczność stablecoinów koreluje również ze wzrostem zdecentralizowanych finansów. Wolumeny na zdecentralizowanych giełdach osiągały 500 milionów dolarów tygodniowo, Compound doprowadził do 800 milionów dolarów niespłaconych pożyczek, a ponad 2 miliardy dolarów zostało zablokowane w tokenach DeFi. Tak czy inaczej, wycena tokenów wzrosła:).
„W samym centrum całej akcji znalazły się właśnie stablecoiny. To pomogło zbudować ich użyteczność poza samym przypadkiem użycia dla płatności” – zauważył Watkins.
Czy raport Watkinsa niesie ze sobą ostrzeżenie przed „rozcieńczeniem” rynku kryptowalut? Czy jesteśmy świadkami jego optymalizacji pod kątem szybszych rozliczeń dla instytucji, zamiast peer-to-peer?
Po odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań sięgnijcie do pełnej wersji raportu Messari.