Artykuł został nadesłany przez partnera i ma charakter sponsorowany.
Już za około 10 dni, 19 kwietnia 2024 roku, halving Bitcoina w końcu stanie się faktem. To wydarzenie spowoduje zmniejszenie przychodów górników o dokładnie połowę. W przeszłości, każdy halving był momentem, w którym indywidualni górnicy i firmy musiały mierzyć się z poważnymi trudnościami. Mimo to, obecne prognozy ekspertów rzucają nowe światło na nadchodzący halving. Wiele wskazuje na to, że rynek może być lepiej przygotowany na te zmiany niż kiedykolwiek wcześniej. W tym artykule przyjrzymy się, jak halving wpłynie na sektor wydobywczy Bitcoina. Czy faktycznie kopanie tej waluty będzie dalej opłacalne po halvingu?
Jak obecnie wyglądają prowizje i zarobki górników?
Zgodnie z danymi serwisu YCharts, obecnie średnia prowizja w sieci Bitcoin wynosi 5,2 dolara za transakcje. To znaczny spadek wobec niemal 38 dolarów w końcówce 2023 roku. Pomimo tego, zarobki górników nie wyglądają wcale tak źle. Zanotowały one wzrost aż o 179% rok do roku. Dzienne dochody wynoszą ponad 72 mln dolarów. Oznacza to, że zbliżają się powoli do rekordów z 2021 roku.
Problemem wciąż pozostaje dość archaiczna architektura Bitcoin. Sieć jest w stanie obsłużyć 6-7 transakcji na sekundę. To jedna z największych wad tego ekosystemu. Dlatego wciąż pojawia się wiele alternatyw jak Bitcoin Minetrix czy Green Bitcoin. Te nowe projekty często oferują znacznie lepszą przepustowość.
Z uwagi na coraz większą liczbę użytkowników, by znaleźć się na szczycie kolejki ludzie są zmuszeni do płacenia coraz wyższych opłat. Może prowadzić to do dalszego wzrostu prowizji i zatykania się sieci jak w 2017 czy 2021 roku.
Co z górnikami po halvingu?
Analizując obecne trendy, wielu obserwatorów branży uważa, że zmniejszenie nagrody za blok niekoniecznie musi prowadzić do masowego wycofywania się firm z rynku. Postępy technologiczne, efektywniejsze metody chłodzenia, a także rosnąca cena Bitcoina sprawiają, że kopanie kryptowaluty może nadal być opłacalne, nawet z mniejszymi przychodami. Jak stwierdził Joe Downey, szef marketingu w NiceHash:
“Jeśli cena Bitcoin pozostanie powyżej 70 tys. USD, większość górników wciąż będzie osiągać zyski, ponieważ przy obecnym wynagrodzeniu za blok, osiągają zysk, gdy wartość Bitcoin przekracza 35 tys. USD.”
Po 19 kwietnia sporo starszych modeli koparek typu ASIC, ze względu na niższe nagrody za pracę stanie się mniej opłacalnych. Pomimo tego, nowsze i bardziej energooszczędne rozwiązania wciąż będą opłacalne. Bardziej niż kiedykolwiek staje się istotna cena energii.
Alternatywy dla Bitcoin bez Proof of Work
Sieć Bitcoin zużywa ogromne ilości energii, gdyż działa na zasadzie Proof of Work. Wiele z powyższych wad jak wysokie prowizje i niską przepustowość sieci eliminują alternatywne kryptowaluty. Jednym z bardziej ekonomicznych i ekologicznych rozwiązań są Bitcoin Minetrix i Green Bitcoin.
Bitcoin Minetrix – kopanie Bitcoinów na nowo
Bitcoin Minetrix wprowadza na rynek kryptowalut prawdziwą rewolucję, zmieniając na lepsze proces wydobycia Bitcoina, który wymaga niezwykle kosztownego sprzętu i dużej ilości energii. Przełomowa koncepcja stokenizowanego wydobycia, otwiera drzwi przed szerszym gronem entuzjastów kryptowalut. Znosi ona barierę finansową i technologiczną, która do tej pory wykluczała wiele osób z kopania BTC.
Platforma Bitcoin Minetrix, wykorzystując innowacyjny model Stake-To-Mine, umożliwia użytkownikom przekształcenie tokenów $BTCMTX w kredyty górnicze. Daje to dostęp do mocy obliczeniowej niezbędnej do wydobywania Bitcoina w środowisku wirtualnym, czyli chmurze i eliminuje potrzebę inwestowania w kosztowny sprzęt oraz obawy związane z wysokimi rachunkami za energię.
Green Bitcoin – sposób na rosnące ceny energii
Inicjatywa Green Bitcoin wprowadza świeże podejście do kryptowalut, łącząc znane zalety światowego lidera wśród kryptowalut z ekologicznymi innowacjami, znanymi z blockchaina Ethereum.
Jest to reakcja na wzrastające oczekiwania inwestorów szukających nie tylko zyskownych, ale i ekologicznych altcoinów. Pozbawiona wymagającego dużej ilości energii mechanizmu Proof of Work (PoW), Green Bitcoin zapowiada erę ekologicznej ewolucji w branży finansowej.
Jest tutaj bardziej energooszczędny protokół Proof of Stake (PoS) a sam projekt oferuje nowatorskie mechanizmy, takie jak Gamified Green Staking. Ta innowacyjna strategia umożliwia uzyskiwanie pasywnego dochodu poprzez elementy predykcyjne, dotyczące przyszłych cen Bitcoina. Dzięki niej jest możliwość wygenerowania dodatkowego zysku ze stakingu Green Bitcoin.
Podsumowanie
Halving to wydarzenie, które zmienia bardzo wiele rzeczy. Cena Bitcoin może znacznie wzrosnąć, a koszty transakcji ponownie mogą wystrzelić w górę. Archaiczna architektura PoW rodzi sporo problemów, stawiając opłacalność kopania pod znakiem zapytania. Alternatywne kryptowaluty pokroju Green Bitcoin czy Bitcoin Minetrix znacznie lepiej podchodzą do tego problemu, zastępując przestarzały mechanizm PoW przez Proof of Stake.
Artykuł został nadesłany przez partnera i ma charakter sponsorowany.
Może Cię zainteresować:
„Problemem wciąż pozostaje dość archaiczna architektura Bitcoin. Sieć jest w stanie obsłużyć 6-7 transakcji na sekundę. To jedna z największych wad tego ekosystemu. Dlatego wciąż pojawia się wiele alternatyw jak Szitkojn_nr1 czy Szitkojn_nr2. Te nowe projekty często oferują znacznie lepszą przepustowość.”
Dobra, miarka się przebrała…
Debile udają, że nie wiedzą co to Lightning Network – z przepustowością 1 mln transakcji na sekundę.
Złoto to też Proof of Work. Drukowanie śmieciowych walut fiat to Proof of Stake.
@jk
Drukowanie śmieciowych walut to nie Proof of Stake. Proof of stake to trochę tak jak lokaty bankowe lub obligacje. Zamrażasz środki i otrzymujesz jakiś procent.
Drukowanie walut fiat to po prostu drukowanie z drukarki.