To dobry czas, aby być częścią rynku kryptowalut. Bitcoin osiąga nowe rekordy pod względem wyceny. Jego kapitalizacja rynkowa przekroczyła niedawno 1 bilion dolarów. Nie dalej jak dwa miesiące temu był to wciąż poziom, którego osiągnięcie trudno było sobie wyobrazić.
Co przyczyniło się do takiego obrotu spraw? Cóż, odpowiedź nie ogranicza się tylko do jednego czynnika. Jaka jednak była największa zmiana w ciągu ostatnich kilku miesięcy? Odpowiedź wydaje się dość oczywista…
Inwestycje instytucjonalne
Według wielu komentatorów, powódź inwestycji instytucjonalnych, którą jesteśmy ostatnio świadkami, to zasługa MicroStrategy, która ogłosiła bitcoin jako główny składnik aktywów rezerwowych w sierpniu 2020 r. To, co się działo na rynku, jeden z biuletynów określił mianem „efektu Michaela Saylora”. Z perspektywy czasu warto ocenić, czy MicroStrategy czy inne spółki publiczne, które umieściły bitcoin w swoich bilansach, dobrze na tym wyszły.
Wielu było takich, którzy nie wierzyli w powodzenie akcji inwestycyjnej w BTC, której podjęło się MicroStrategy. Stało za tym ogromne ryzyko. Koniec końców można było stwierdzić, że nie przystoi to największej na świecie firmie business intelligence, której akcje znajdują się w publicznym obrocie.
If @michael_saylor really wants to protect retained earnings from a decline in the value of the U.S. dollar, there are many other currencies Microstrategy can hold. If he’s worried all fait currencies will lose value, he could hold #gold. There’s no reason to gamble on #Bitcoin.
— Peter Schiff (@PeterSchiff) December 5, 2020
Aby rozważyć i odpowiedzieć na to pytanie, warto zacząć od indeksu Bitcoin Treasuries od Ecoinometrics. Wspomniany indeks obejmuje znaczną liczbę spółek publicznych posiadających w swoich bilansach aktywa kryptowalutowe. Obejmuje takie firmy jak MicroStrategy, Marathon Patent Group, Square, Riot Blockchain i Tesla.
Podczas gdy MSTR wzrósł o 600%, Marathon wzrósł o 5500%, a blockchain Riot o 3500%.
W tym miejscu warto przedstawić dowody na potwierdzenie tezy, że to MicroStrategy naprawdę otworzyło drzwi dla instytucjonalnych inwestycji w bitcoin. Z tego samego powodu warto przyjrzeć się wskaźnikowi Average Transaction Size.
Osiągnął on kilka dni temu (16 lutego) rekordowy poziom 440 000 dolarów. Nawiasem mówiąc, był to ten sam dzień, w którym MicroStrategy ogłosiło swoje plany zakupu większej ilości bitcoinów. W rzeczywistości średnia wielkość transakcji wzrosła wówczas, w ciągu 24 godzin, o ponad 14%.
Wątpliwości co do tego, czy MicroStrategy ponownie zainwestuje w bitcoin zostały rozwiane 16 listopada po tym, jak firma ogłosiła, że będzie oferować obligacje o wartości 600 milionów dolarów w celu zebrania funduszy na zakup większej ilości bitcoinów. Warto również zauważyć, że akcje MSTR spadły o 7%, gdy tylko pojawiły się te informacje.
Tak czy inaczej ruchy, które podejmowało MicroStrategy, były dla wielu impulsem, który doprowadził bitcoina do przekroczenia 50 000 USD.
Co więcej, 30-dniowy współczynnik korelacji podkreślił uderzający związek między bitcoinem a wyceną akcji wyżej wymienionych firm. To samo zostało podkreślone przez macierz korelacji IntoTheBlock. Wszystkie firmy takie jak Marathon Patent Group, MicroStrategy i Square mają współczynnik wyższy niż 0,9.
Inne wskaźniki również wskazywały na coś podobnego. W najnowszym biuletynie platforma IntoTheBlock dodała:
„Podobieństwa między Bitcoinem a akcjami powiązanymi z kryptowalutami są również widoczne we wskaźnikach skorygowanych o ryzyko, takich jak współczynnik Sharpe’a i Sortino”.
Wyżej wymienione wskaźniki można wykorzystać do oceny wyników inwestycji kapitałowej, w tym przypadku akcji powiązanych z kryptowalutami, w odniesieniu do inwestycji wolnych od ryzyka.
Im wyższy współczynnik Sharpe’a lub Sortino, tym lepsze zwroty aktywów skorygowane o ryzyko. Według IntoTheBlock, firmy takie jak MicroStrategy i Marathon odnotowały w wyżej wymienionej skali dodatnie wskaźniki.
Zgodnie z powyższym można argumentować, że podczas gdy kurs bitcoina rósł, rosła również wycena akcji firm, które w niego zainwestowały. Korelacja między nimi jest prawdopodobnie ukierunkowana na związek. Bywały też sytuacje odwrotne.
To prowadzi do pytania – kto potrzebuje drugiego bardziej: bitcoin instytucji czy instytucje bitcoina? To trudne pytanie, ale prawdopodobnie najlepiej odpowiedzieć na nie z następującej perspektywy:
„… Instytucje wchodzące w bitcoin mogą być już nieaktualnym newsem. Instytucje dodające więcej bitcoin, aby pozostać na czasie, mogą być kolejną wielką narracją na przyszłość.”
Od Redakcji
Niniejszy artykuł, ani w całości, ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadn ego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.