Pomimo niewielkiej korekty, bitcoinowe byki wydają się pozostawać w świetnych nastrojach. Czy sięgną po 50 000 USD?
Akcje zyskują, dolar spada
Akcje rosną, bazując na rekordowym wzroście, podczas którego wiele indeksów osiągnęło wyższe wartości niż kiedykolwiek. Pomimo ostrzeżeń, jakoby dobry czas miał się wkrótce skończyć, rynki rozpoczęły poniedziałek na zielono.
Japoński Nikkei osiągnął poziom 30 000 punktów – po raz pierwszy od 1990 roku, osiągając 1,6% wzrost. Jednocześnie siła dolara amerykańskiego nadal słabnie. Indeks dolara amerykańskiego, który mierzy USD względem koszyka innych walut, porzucił ostatnią próbę odbicia w weekend, aby ponownie przetestować wsparcie na poziomie 90.
Przez większą część ubiegłego roku DXY pozostawał w niedźwiedzim nastroju. Bitcoin z kolei zyskiwał w okresach jego wyraźnej słabości.
Bitcoin za 50 000 dolarów?
Weekend zaowocował próbą przełamania najnowszego, psychologicznie znaczącego poziomu 50 000 USD. Doprowadziło to do ustanowienia nowego rekordu ceny w wysokości 49 714 USD.
Jednak gdy sprzedający ustawili się w kolejce do ostatniej przeszkody, 50 000 USD umknęło bykom sprzed nosa. Kurs BTC / USD spadł, a następnie skonsolidował się na poziomie około 47 000 USD.
Analityk filbfilb stworzył nowy wykres z projekcją ceny BTC sięgającą na koniec miesiąca nawet do 78 000 USD:
The continually good news narrative we have seen makes me think this is entirely possible.
— f i l ₿ f i l ₿ (@filbfilb) February 14, 2021
50k could easily be a squeeze, that’s what the volume says anyways. pic.twitter.com/Sy13id3aAc
Na pohybel niedowiarkom
„Narracja dobrych wiadomości” Filbfilba odnosi się zapewne do serii doniesień o bitcoinowych inwestycjach ze strony instytucji.
W zeszłym tygodniu Tesla kupiła bitcoiny z kwotę przekraczającą 1,5 miliarda dolarów. Najstarszy bank w Ameryce, BNY Mellon, ogłosił, że zaoferuje klientom instytucjonalnym wsparcie w zakresie obsługi kryptowalut.
Nowe dane uwydatniają to, co zdaniem jednego z analityków jest właściwie kopią poprzedniego cyklu byków.
It’s pretty mindblowing that the #Bitcoin chart is damn near IDENTICAL to Aug. 2017 🤯
— Jack Purdy (@jpurd17) February 14, 2021
Anyone need a refresher for what happened next? pic.twitter.com/USWtlFacUm
„To dość oszałamiające, że wykres bitcoina jest praktycznie identyczny jak ten z sierpnia 2017 r. Czy ktoś potrzebuje przypomnienia odnośnie tego, co stało się później?”
W odpowiedzi na powyższe, dyrektor ds. technicznych Glassnode Rafael Schultze-Kraft obliczył, że na podstawie obecnej pozycji w cyklu, kurs BTC / USD może wzrosnąć do 274 000 USD. Miałby to być analogiczny wzrost o 471% w porównaniu z zachowaniem ceny w 2017 roku.
W tym samym czasie Glassnode zwrócił uwagę na czynnik, z którym mamy do czynienia od czasu halvingu w sieci Bitcoina z maja 2020 roku. Okazuje się bowiem, że górnicy, poza kilkoma rzucającymi się w oczy okazjami, sprzedają mniej niż podczas poprzednich byków, mimo że cena spot jest znacznie wyższa.
Największa tygodniowa świeca w historii
Aby umieścić ubiegłotygodniowe price action bitcoina w jasnym kontekście powiedzmy, że BTC odnotował największą tygodniową świecę w całej swojej historii.
Od Redakcji
Niniejszy artykuł, ani w całości, ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadn ego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.