Założyciel MicroStrategy, Michael Saylor, napisał niedawno na Twitterze, że „żadna siła na świecie nie może zatrzymać Bitcoina, gdy nadejdzie na to czas”. Udostępnił jednocześnie obraz wykresu zaprezentowanego przez platformę do marketingu i zarządzania mediami społecznościowymi, Hootsuite. Prezentuje on odsetek użytkowników Internetu na całym świecie, którzy posiadają kryptowaluty.
Dane na wykresie opierają się na wynikach szeroko zakrojonej globalnej ankiety przeprowadzonej wśród użytkowników internetu w wieku od 16 do 64 lat, przeprowadzonej przez firmę badawczą GWI, w drugim kwartale 2022 r., a konkretnie w październiku.
Zgodnie z wykresem, Turcja ma największą liczbę obywateli, którzy posiadają jakąś kryptowalutę, wykazując 25,8% użytkowników Internetu. Argentyna zajmuje drugie miejsce z 25,2% internautów.
Na trzecim miejscu na liście znajdują się Filipiny z 23,7% właścicieli kryptowalut. Następna jest Republika Południowej Afryki z 22,4%. Tajlandia, Indonezja i Brazylia mają odpowiednio 22,1%, 20,2% i 20,1% właścicieli kryptowalut.
Dla porównania, Holandia, Indie, Stany Zjednoczone, Kanada i Wielka Brytania utrzymują odpowiednio 18,2%, 17,4%, 15,1%, 13,4% i 10,1%, a Chiny i Rosja zajmują drugie miejsce od końca z wynikiem 5,2% i 3,6% właścicieli kryptowalut w swoich krajach. Polska w rankingu Hootsuite zajmuje 24 miejsce – 13% obywateli naszego kraju posiada wirtualną walutę. Wydaje się, że to całkiem niezły wynik.
Co więcej, światowy odsetek posiadaczy kryptowalut w październiku 2022 r. wyniósł 12,3% całej globalnej populacji.
Saylor ostatnio aktywnie opowiada się za Bitcoinem na Twitterze. 4 listopada napisał na Twitterze, że „Bitcoin to prawda”. Jego tweet, podobnie jak wiele poprzednich opinii, wywołał sporo kontrowersji na platformie.
Podczas konferencji Los Angeles Pacific Bitcoin, Saylor dalej dzielił się wskazówkami, jak kupować Bitcoiny podczas bessy:
Jeśli kupujesz [Bitcoin] i masz mniej niż cztery lata horyzontu czasowego, po prostu spekulujesz. A kiedy masz dłuższy niż czteroletni horyzont czasowy, oczywistą rzeczą jest uśrednianie kosztów w dolarach.
Powiedział również, że uśrednianie kosztów w dolarach to świetny sposób na zminimalizowanie narażenia na zmienność inwestycji, które użytkownicy chcą trzymać jako aktywa długoterminowe.
Posiadacie kryptowaluty w swoich portfelach? A może z rezerwą obserwujecie świat wirtualnych aktywów? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach.