Dlaczego Bitcoin? Co popycha ludzi do zakupu tej kryptowaluty? Stała podaż? Cena? Rewolucja w oparciu o blockchain? W tym wpisie dowiecie się, dzięki jakim cechom, na zakup swojego pierwszego bitcoina zdecydował się PlanB, twórca modelu stock-to-flow.
W serii tweetów z 7 lipca twórca modelu stock-to-flow (S2F) bitcoina wyjaśnił, co skłoniło go do zakupu kryptowaluty. Okazuje się, że bitcoin (BTC) był dla niego najlepszym wyborem przez wzgląd na ograniczoną podaż i zerowe prawdopodobieństwo ujemnych stóp procentowych.
Plan B i S2F
PlanB to znany zwolennik BTC. Jego model cenowy przeszedł kilka inkarnacji i obecnie zakłada, że do 2024 r. cena bitcoina wyniesie 288 000 USD.
Do tej pory, model S2F odzwierciedlał wymiar kursu „króla kryptowalut” z prawie 100% dokładnością. Po ostatnim, trzecim halvingu pojawiły się jednak wątpliwości, czy dalej będzie tak samo. Sam Vitalik Buterin całkiem niedawno argumentował, dlaczego model S2F nie ma, jego zdaniem, zastosowania dla Bitcoina.
Wracając do tematu… Jak PlanB patrzył na kryptowalutę zanim zaproponował zastosowanie modelu S2F do BTC? W głównej mierze interesowało go to, w jaki sposób bitcoin daje możliwość „odklejenia się” od waluty fiducjarnej.
Dlaczego Bitcoin?
Why I bought #bitcoin in 2015-2016 (before the model):
— PlanB 🔴 (@100trillionUSD) July 7, 2020
– 46M millionaires in the world, only 21M BTC
– can't use gold or $ in space or Mars, need something else
– nobody can freeze account or block transactions
– 0% interest rate is better than negative interest rate pic.twitter.com/JXb98WDLv6
„Dlaczego kupiłem #bitcoin w latach 2015-2016 (przed modelem):
- 46 milionów milionerów na świecie, tylko 21 milionów BTC
- nie możesz użyć złota lub $ w kosmosie lub na Marsie, potrzebujesz czegoś innego
- nikt nie może zamrozić konta ani zablokować transakcji
- zerowa stopa procentowa jest lepsza niż ujemna stopa procentowa”
Taki tok myślenia wydaje się zrozumiały. Stała podaż, niefizyczny charakter, zdecentralizowana struktura sprawiają, że BTC to wybór inwestycyjny zarówno dla dużych, jak i małych inwestorów.
Bitcoin jako bezpieczna przystań?
Temat ujemnych stóp procentowych jest gorący właściwie już od 2015 roku. W opozycji do nich, PlanB zauważył, że Bitcoin oferuje bezpieczną przystań przed podatkami banku centralnego i szansę na wzrost wartości oszczędności gotówkowych.
PlanB napisał, że konsumenci głównego nurtu nadal nie są świadomi tego, jakie korzyści niesie bitcoin w kontekście pieniądza:
„To zabawne, prawda? W Holandii ludzie mają około 400 miliardów dolarów na swoich oszczędnościowych kontach bankowych. Zarabiają z tego 0% odsetek (powyżej 1 miliona dolarów stopa procentowa jest ujemna)”.
„Te 400 miliardów dolarów można by włożyć w BTC i obrócić, aby zarobić co najmniej 6% odsetek. To 24 miliardy dolarów rocznie. Tak…większość ludzi w Holandii pozostaje nieświadoma niczym w uśpieniu…”.
Nagroda i kara
Bitcoin nagradza inwestorów na niższych interwałach czasowych. Nie nakłania do wydawania pieniędzy tak szybko, jak to możliwe. Odwrotnie jest w przypadku FIAT-ów. Ich emitenci zdają się stosować ujemne stopy procentowe i politykę inflacyjną w celu ukarania tych, którym w udaje się coś oszczędzić w dłuższym okresie czasu.
Czy kluczowa jest tutaj ograniczona podaż bitcoina? Jak podsumował Saifedean Ammous w swojej książce „The Bitcoin Standard”, forma „cyfrowej rzadkości” cyfrowej monety jest bezprecedensowa w historii. Pozwala Bitcoinowi wypełnić niszę, której nie udało się póki co wypełnić innym pieniądzom, włączając w to złoto…
Od Redakcji
Niniejszy artykuł, ani w całości, ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.