Ostatni tydzień na rynku kryptowalut w końcu był zielony. Dużo siły pokazał Bitcoin. Przez ostatnie dni obserwowaliśmy dynamiczny ruch w górę, co wreszcie zaowocowało wybiciem z klina, po dwóch miesiącach korekty. Cena wzrosła o 15% w ciągu zaledwie jednego tygodnia.
Zgodnie z naszą ostatnią analizą, cena Bitcoina zareagowała z wyznaczonego klastra kilku mierzeń, zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych. Wspominaliśmy o tej silnej strefie popytowej w naszym wcześniejszym artykule – LINK.
Reakcja wzrostowa jaką obserwujemy, stanowczo i dynamicznie przebiła lokalne strefy podażowe, prawie w ogóle z nich nie reagując. To może sugerować na dużą siłę popytową i jest to dobry sygnał dla rynku kryptowalut.
Wyraźny wzrost w ostatnich dwóch dobach (11% w 48h) należy powiązać z dwoma dużymi, pozytywnymi newsami z rynku kryptowalut. Pierwszym było otwarcie się niemieckiego systemu bankowego na krypto. Zaraz po nim, jakby na podbicie momentum, dowiedzieliśmy się, że Wall Street zamierza uruchomić swoją giełdę krytpowalut.
Jest to swoiste rozprężenie i pozytywne newsy, po tym jak SEC zaatakował Binance i inne giełdy krypto w USA. Trzeba też o tym pamiętać – wojna SEC z krypto może mieć dalsze negatywne konsekwencje i wpłynąć na rynek w sposób trudny do przewidzenia.
Mimo wszystko obecny wzrost dał kilka bardzo pozytywnych sygnałów. Przede wszystkim należy zauważyć, że doszło do przebicia ostatniego potwierdzonego szczytu (OPS) i tym samym złamania trendu spadkowego. To oznacza, że mamy do czynienia z pewnym przełomem, który może sugerować, że Bitcoin może rozpoczynać nowy trend wzrostowy (ale nie musi!). Jednocześnie Bitcoin całkowicie „rozjechał” kolejne strefy podażowe – 0.38 fibo oraz 0.5 fibo, praktycznie z nich w żaden sposób nie reagując! Strefa 0.618 została również nadbita, co jest kolejnym pozytywnym sygnałem. Obecnie Bitcoin odbił się od mniej popularnej strefy 0.707 fibo.
Zobacz też: Elon Musk kontra żaba. Bob uciszony!
Bitcoin Dominacja i szalony rajd
Co również ciekawe dominacja Bitcoina nad innymi kryptowalutami wyraźnie rośnie, osiągając najwyższe poziomy od dwóch lat! Jednocześnie dominacja BTC wydostała się z kanału, w którym dosyć miarowo poruszała się przez ostatnie 24 miesiące.
Szereg zielonych świec jaki się wyrysował może być również niebezpieczny. Zazwyczaj duże, gwałtowne wzrosty, kończą się równie ostrymi spadkami. Należy o tym pamiętać i mieć na uwadze, że rynek jest już bardzo rozgrzany i może równie dynamicznie reagować w dół. Mimo wszystko w marcu, po wypełnieniu się korekty, wzrosty trwały nieprzerwanie przez miesiąc, bez wyraźnej korekty. Tym razem może być podobnie, jeśli BTC jest rzeczywiście tak silny a pozytywny sentyment nie wygaśnie.
Mimo wszystko powinniśmy spodziewać się jakiejś korekty, prawdopodobnie w postaci retestu trendlinii spadkowej. Byłoby to zdrowe zjawisko dla rynku i potwierdzenie możliwych dalszych wzrostów. Jeśli taka sytuacja by miała miejsce, to bardzo możliwe jest kontynuowanie fali wzrostowej.
Jeśli mielibyśmy kontynuować niekontrolowane i szalone wzrosty, warto zwrócić uwagę na kolejne poziomy cenowe. Ponieważ BTC przebił praktycznie wszystkie strefy popytowe wewnętrzne, następnych stref musimy szukać poza ostatnią falą korekcyjną. Pierwszą z nich będzie retest wierzchołka w okolicach 31 000 dolarów. Następną silną strefą jest czy klaster podażowy w okolicy 35-36 tysięcy dolarów. Mamy tam nakładające się mierzenia 0.38 całych spadków od ATH oraz 0.618 Fibo fali spadkowej rozpoczętej w kwietniu roku 2022. Strefa ta jest bardzo silna i możemy spodziewać się w niej zatrzymania bądź zawrotki ceny.
Chociaż wydaje się, że możemy mieć do czynienia z nową falą wzrostową, trzeba zachować ostrożność, ponieważ nadal istnieje ryzyko powrotu do niższych poziomów cenowych, szczególnie w formie korekty.
Może Cię zainteresować: