Oddajcie mi moje bitcoiny! | Stracił 12 BTC, teraz prosi o pomoc

Pewien mężczyzna opowiedział na Twitterze historię o tym, jak padł ofiarą ataku phishingowego. W filmie, który od tego czasu zwrócił uwagę wielu entuzjastów kryptowalut, Eric Savics mówi, jak stracił 12 BTC i jak ta strata zagraża realizacji jego marzenia o kupnie własnego mieszkania.

Oddajcie mi moje bitcoiny!

Poprzez to wideo, Eric stara się o pomoc w odzyskaniu utraconych cyfrowych monet. Twierdzi, że efekty jego ciężkiej, 7-letniej pracy najzwyczajniej w świecie „poszły z dymem”. Savics apeluje, by ktokolwiek, kto ukradł jego BTC, rozważył zwrot choć niewielkiej części środków, aby mężczyzna mógł zacząć „od czegoś” odbudowę swojego portfela:

Eric, jak sam przyznaje, nie jest „zbyt techniczny”. Do utraty środków doszło najprawdopodobniej przez to, że mężczyzna skorzystał z phishingowej wersji oprogramowania dla swojego portfela sprzętowego – KeepKey. Jeśli jeszcze nie wiesz, czym są ataki tego typu, przeczytaj ten wpis.

Wsparcie społeczności

Savics oznaczył Eriha Voorheesa (ShapeShift) i poprosił go o pomoc w wyśledzeniu skradzionych środków. Niespodziewanie Savicsowi odpowiedział sam szef Binance, CZ. Zadeklarował on, że adresy oszustów znajdą się na czarnej liście na Binance.

Większość społeczności wydaje się sympatyzować z ofiarą oszustwa. Niektórzy oferują mu nawet przesłanie BTC. Jeszcze inni mają jednak co do jego historii pewne wątpliwości…

Uwagę tych ostatnich przykuł fakt, że Eric Savics podał swój adres BTC już w pierwszym tweecie. Wyrazili również krytykę pod adresem CZ. Chodzi o deklarację wyłączenia „adresu oszusta” z obrotu na podstawie niezweryfikowanych doniesień od człowieka, który twierdzi, że został oszukany.

Changpeng Zhao odpowiedział, że jeżeli ludzie oczekują jego pomocy w walce z oszustwami na Binance, to on może i chce pomóc.

BitcoinBTCChangpeng ZhaoKeepKeyphishing
Komentarze (0)
Dodaj komentarz