Ogólna adopcja kryptowalut, które nie dość że napotyka przeszkodę w postaci recesji i niepewności makro, ma pod górkę także z innych powodów. Banki coraz bardziej krytycznie wypowiadają się na temat cyfrowych aktywów. Wiele tradycyjnych instytucji odmawia pośredniczenia w przelewach i nie chce być kojarzonych z kryptowalutami. Ani z giełdami kryptowalut. Nie tak dawno całe Wall Street przeraziło się, że dwa banki od ktorych zaczęła się spadkowa spirala w sektorze bankowym miały sporo współnego z crypto.
Oba, zarówno Silvergate Capital jak i Signature Bank były znane z optymistycznego spojrzenia na branżę. Sentyment wokół nich osłabł gdy rynek zaczął spekulować o potencjalnych problemach spowodowanych upadkami crypto-giełd i ogólnym marazmem sektora. Spekulacje wystarczyły do spirali w postaci odpływu depozytów 'na wszelki wypadek’. W końcu skąd klienci mają wiedzieć czy 'bank ma trupy w szafie’ ? Od tego czasu instytucje traktują kryptowaluty jakby chorowały na trąd. Nie chcą narażać się też na wielomilionwe kary regulacyjne. Znak zapaści?
Marazm
- Regulatorzy chcą zamrożenia aktywów Binance w USA. Banki odmawiają współpracy i chcą odciąć ją od amerykańskiego systemu bankowego
- Wg. raportu SEC, Binance miał wykorzystywać konta w Signature Bank i Silvergate Capital do szybkiego przenoszenia środków klientów za pośrednictwem sieci zagranicznych firm (https://www.nytimes.com/2023/06/07/business/binance-cash-bank-accounts.html)
Nowi gracze?
Wobec absencji banków, nowi gracze będą próbowali wypełnić lukę pośrednicząc między crypto, a światem finansów. Mowa o regionalnych pożyczkodawcach i firmach fintech. Dla przykładu w USA rosncą popularność notuje Customers Bancorp. Bank uruchomił platformę w czasie rzeczywistym, aby wspierać rozliczanie przelewów w USA dla transakcji kryptowalutowych. Inne podmioty z USA, które świadczą usługi crypto-firmom to Western Alliance, Cross River Bank i Axos Financial. Banki te godzą się na zwiększone kontrole ale nie za darmo – podniosły swój cennik dla sektora crypto. To cena wyższego ryzyka.
Gorzej niż w 2018?
Firmy kryptowalutowe rozpaczliwie szukają alternatyw i będą płacić więcej za usługi – dopóki będą mogły. W wywiadzie dla Bloomberga, współzalożyciel amerykańskiej crypto-spółki GSR, Rosenblum wskazał, że obecnie istnieje zaledwie garstka podmiotów, które świadczą konieczne usługi. Dużo bardziej przyjazdne kryptowalutom są banki z Azji (Singapur, Hongkong) oraz ZEA. Także w Europie jest lepiej niż w USA – głównie w Liechtensteinie (Frick & Co) i Szwajcarii (Sygnum, SEBA). Według analityków z Columbia School z USA, sytuacja crypto-firm w USA jest obecnie gorsza niż przed 2018 rokiem. Widać powszechną niechęć, postęp zamienił się w marazm.
Bezpieczeństwo klientów – przykrywka
Oficjalnie banki są ostrożne wobec kryptowalut by zapewniać bezpieczeństwo deponentów. Ale warto mieć na uwadze, że to nie ludzie są dla banków, a banki dla ludzi. Obywatele krajów z całego świata powinni być zatroskani polityką instytucji, którzy powołując się na AML przetrzymują ich środki. Lub uniemożliwiają obracanie nimi powołując się na regulacje. Niechęć do banków do branży to m.im. zakazy i ścisłe kontrole. W niektórych przypadkach także nie księgowanie depozytów. Na przykład nowozelandzka firma Easy Crypto oskarżyła niedawno niektóre instytucje.
Nie tylko o zastraszanie ale takżę odmowę realizacji transakcji dokonywanych na rzecz firm kryptowalutowych. A nawet otwarcia rachunku bankowego zarówno dla użytkowników jak i firm zajmujących się cyfrowymi walutami. Aż pięć największych nowozelandzkich banków stwierdziło, że mają powody do ostrożności. Powołały się w tej kwestii na Financial Markets Authority. Wszystkie te działania stawiają duży znak zapytania nad powszechną adopcją. Jeśli używanei kryptowalut będzie niewygodne lub zagrożone sankcjami, sektor może znów wrócić do 'podziemi. Giełdy CEX mogą stać w obliczu marazmu biznesowego.
Co słychać w regionalnych bankach? Dane Fed
Oto dane z tygodnia zakończonego 31 maja. Wskazują na stopniową poprawę wśród banków – zaufanie powoli wraca?
- Depozyty w małych amerykańskich bankach komercyjnych wzrosły do 5,21 bln USD w tygodniu kończącym się 31 maja wobec 5,16 bln USD wcześniej. W 25 największych amerykańskich bankach komercyjnych wzrosły do 10,84 bln USD w tygodniu kończącym się 31 maja wobec 10,70 bln USD w poprzednim tygodniu – dane Fed, niewyrównane sezonowo.
- Pożyczki we wszystkich amerykańskich bankach komercyjnych spadły do 2,41 bln USD w tygodniu kończącym się 31 maja wobec 2,49 bln USD w poprzednim tygodniu. Kredyty i leasingi we wszystkich amerykańskich bankach komercyjnych wzrosły do 12,14 bln (12,10 bln USD poprzednio)
- Środki zdeponowane we wszystkich amerykańskich bankach komercyjnych wzrosły do 17,29 bln USD w tygodniu kończącym się 31 maja wobec 17,10 bln USD poprzedniu. Kredyty bankowe i kwoty leasingu w USA wzrosły o 4,6 mld USD w tygodniu zakończonym 31 maja.
- Kredyty bankowe we wszystkich amerykańskich bankach komercyjnych wzrosły do 17,33 bln USD w tygodniu zakończonym 31 maja wobec 17,28 bln USD w poprzednim tygodniu – dane Fed, niewyrównane sezonowo.
Może Cię zainteresuje: