Ethermine przejmuje opłatę transakcyjną w wysokości 2,5 miliona dolarów w Ethereum

Ethermine, pula wydobywcza, która zatwierdziła drugą z transakcji o milionowych opłatach w Ethereum, postanowiła zatrzymać je po tym, jak nadawca ostatecznie się z nią nie skontaktował.

Ostatnie wydarzenia w skrócie

W ubiegłym tygodniu uwagę społeczności kryptowalutowej przykuły dwie transakcje o wyjątkowo wysokich opłatach transakcyjnych. Pierwszą z nich wydobył Sparkpool (10 czerwca). Przesłano wówczas 0,55 ETH za opłatą około 2,5 miliona dolarów. Druga transakcja (11 czerwca) przeszła przez Ethermine. Opiewała na 350 ETH z opłatą transakcyjną 2,5 miliona USD.

Krążyło kilka teorii na temat przyczyny transakcji. Jedna z nich, która dotyczyła zwykłej pomyłki została obalona jak tylko sytuacja powtórzyła się po raz drugi.

Inna teoria mówi, że haker zaszantażował giełdę kryptowalut. Teza ta utrzymuje, że ktoś dostęp do portfela, ale mógł wysyłać Ether tylko na adresy z białej listy. W tym scenariuszu istnieje zagrożenie, że haker szuka pieniędzy w zamian za zaprzestanie opróżniania konta absurdalnie wysokimi opłatami.

Ethermine zapowiadał zamrożenie opłat

Ethermine obiecał zamrozić wypłatę opłat, zakładając, że te dwa zdarzenia były wypadkiem. Zaraz po transakcji poprosili nadawcę o skontaktowanie się z nimi.

Nadawca nie odpowiedział na tę prośbę i właśnie w dniu wczorajszym Ethermine ogłosił, że po odczekaniu czterech dni będą wypłacać opłaty z tych środków dla górników w swojej puli.

Ethermine był krytykowany za to, że nie dał nadawcy wystarczająco dużo czasu na skontaktowanie się z nim zakłądając, że transakcje zostały przeprowadzone przez pomyłkę. Patrząc na to jednak z drugiej strony wydaje się, że taką pomyłkę wypadałoby zauważyć i zgłosić natychmiast. To zaś potwierdza jedynie przypuszczenia na temat tego, że transfery miały charakter intencyjny.

ETHEthereumopłaty transakcyjne
Komentarze (0)
Dodaj komentarz