SafeMoon to projekt, który wystartował nieco ponad miesiąc temu. Protokół DeFi wygenerował jak dotąd zwroty w wysokości ponad 6000% i przyciągnął wielu inwestorów kryptowalutowych. Czy to kolejny token, który po hucznej pompie zaliczy dno czy może coś więcej? Spróbujmy udzielić odpowiedzi na pewne kluczowe pytania…
Co to jest SafeMoon?
Według oświadczenia z oficjalnej strony internetowej projektu, Safemoon Protocol to oparty na społeczności token sektora zdecentralizowanych finansów (DeFi).
Umożliwia użytkownikom dostęp do tradycyjnych usług w rodzaju tych bankowych bez konieczności łączenia się z bankami. W ten sposób ułatwiona jest wymiana peer-to-peer i jest ona nastawiona na rozwiązanie problemów związanych ze zmiennością, z którymi boryka się do tej pory świat aktywów cyfrowych.
Protokół SafeMoon został uruchomiony 8 marca tego roku i od tego czasu odnotował wysoki zwrot z inwestycji, co zwróciło uwagę wielu inwestorów. Wykorzystuje tokenomikę RFI i protokół generowania automatycznej płynności, co umożliwia nagradzanie lojalnych inwestorów i powstrzymywanie kryptowalutowych spekulantów.
W międzyczasie, od czasu uruchomienia, protokół DeFi wzrósł o ponad 6000% i zajmuje 2432 miejsce w rankingu coinmarketcap. Od czasu wyznaczenia szczytu, cena tokena znacząco spadła:
Safemoon ma kapitalizację rynkową o wartości ponad 2,5 miliarda dolarów. W ciągu ostatnich 24 godzin dokonano transakcji o łącznym wolumenie w wysokości 116 milionów dolarów.
Do czego służy i jak działa SAFEMOON?
Z oficjalnej witryny dowiadujemy się, że zespół deweloperski stara się trzymać z daleka spekulantów, znanych w kręgach kryptowalut jako „wieloryby”. Ma to na celu walkę z bańką spekulacyjną, którą ci inwestorzy tworzą wokół projektów opartych o kryptowaluty.
Aby upewnić się, że spekulanci nie zaleją sektora, SafeMoon korzysta z automatycznej puli generującej płynność, w której lojalni inwestorzy są nagradzani, a sprzedawcy są karani grzywną w wysokości 10%, jeśli chcą dokonać wypłaty. Ta „karna opłata” jest następnie dzielona między pozostałych inwestorów w celu ustalenia „ceny minimalnej”.
Safemoon ma również ambicje promowania filozofii „kup i trzymaj” i stworzenia platformy, na której inwestorzy kryptowalut mogą uzyskać coś w zamian za zaufanie do perspektyw projektu.
W białej księdze opublikowanej przez zespół programistów wskazuje się na wykorzystanie farm LP (liquidity pool) o wysokim RRSO jako na problem, który utrudnia nowicjuszom DeFi dostęp do sektora.
SafeMoon ma na celu rozwiązanie tego problemu dzięki statycznemu systemowi nagród (użytkownicy są nagradzani warunkowo na podstawie liczby tokenów, którymi handlują).
Spowoduje to usunięcie presji na token SafeMoon, jeśli wcześni użytkownicy ostatecznie je sprzedadzą.
Inna funkcja zwana „mechanizmem odbicia” (reflect mechanism) zachęca hodlerów SafeMoon do przechowywania swoich tokenów przez dłuższy czas, nagradzając ich wyższymi premiami w oparciu o liczbę posiadanych tokenów.
Protokół SafeMoon wykorzystuje również strategię ręcznego spalania tokenów, ukierunkowaną na nagradzanie inwestorów, którzy są gotowi wspierać projekt na dłuższą metę. Wykorzystuje również automatyczną pulę płynności (LP), tworząc solidną cenę minimalną i nakładając kary na praktyki arbitrażowe oparte o nagłe zrzuty tokenów.
Według zespołu deweloperskiego, każda transakcja wiąże się z 10% opłatą karną, z której 5% jest redystrybuowane do wszystkich posiadaczy tokenów. Pozostałe 5% jest ponownie dzielone na połowę, a część jest sprzedawana kontraktem na natywny token Binance, BNB. Pozostała połowa jest następnie łączona z BNB i dodawana do PancakeSwap jako para płynności.
Aktywność rynkowa
SafeMoon nie jest jeszcze listowany bezpośrednio na najpopularniejszych giełdach kryptowalut, takich jak Binance i Coinbase. Możesz łatwo handlować nim na WhiteBIT, popularnej zdecentralizowanej giełdzie PancakeSwap i giełdzie BitMart.
Safemoon zamierza również wejść w NFT i obecnie zbiera środki na budowę giełdy NFT. Według klipu wideo na jego stronie internetowej, na projekt zebrano, jak dotąd, blisko 800 000 dolarów.
Na razie tokenów SafeMoon nie można kupić bezpośrednio za gotówkę. Zamiast tego trzeba zamienić gotówkę na BNB lub BSC, a potem dopiero na Safemoon. Deweloperzy protokołu współpracują obecnie z WhiteBIT, aby zaoferować inwestorom bezpośrednią metodę płatności w walutach fiducjarnych.
Pump & dump?
Jeśli chodzi o wydajność na rynku, SafeMoon szturmem podbił świat kryptowalut. W ciągu kilku krótkich tygodni zyskał 6000%, pokonując główne kryptowaluty, takie jak Bitcoin i Ethereum. Wielu entuzjastów kryptowalut wsiadło do pociągu o nazwie SafeMoon. Wielu zanotowało wysokie zyski.
Niektórzy inwestorzy zwrócili uwagę, że wysokie zwroty mogą być efektem wysiłków grupy traderów detalicznych nastawionych na podniesienie ceny tokena cyfrowego.
Niejaki „Venizo Crypto” zauważył, że ta sama praktyka została zastosowana w odniesieniu do DOGE, którego cena notowała niedawno wzrosty o ponad 400%.
$50 in next 12hrs
— Venizo Crypto (@cryptovenizo) April 19, 2021
RT this and tweet the text with picture 👇
Today I found out that the only reason #safemoon and #doge are mooning is a large trading group pumping their price to dump it later on. They have been pumping $doge for weeks: https://t.co/uiPhF2WXBP pic.twitter.com/0Hatx639Rw
Według handlowca, wspomniana w tweecie grupa jest społecznością zwaną „Big Pump Signal” i specjalizuje się w pompowaniu cen kryptowalut w „kontrolowany sposób”.
Według niektórych opinii, grupa działa w oparciu o mechanizm oszustwa, które polega na rzekomym, wstępnym pompowaniu ceny kryptowalut przed zaproszeniem innych do zakupu w projekcie.
Według danych Coingecko, w chwili niniejszej publikacji, SafeMoon kosztował 0,00000365 USD, co oznacza spadek o 28,7% w ciągu ostatnich 24 godzin.