Jak blockchain zmienia rynek sztuki?

Czy blockchain jest przyszłością sztuki ?

To pytanie padło na zeszłorocznych targach Art Basel, których kolejna edycja została przełożona na przyszły rok. Światowi eksperci szukają rozwiązań poprawiających jakość kupowania i sprzedaży. Z pomocą przychodzą nowe technologie, które mogą uczynić rynek sztuki bardziej przejrzystym, wzbudzającym większe zaufanie, co oczywiście przyspieszy jego rozwój.

Blockchain = bezpieczeństwo

Moim zdaniem największą zaletą technologii blockchain jest uczynienie rynku sztuki bezpieczniejszym. To szczególnie istotna kwestia w przypadku artystów nieżyjących. Weryfikacja autentyczności i proweniencji pracy może być o wiele bardziej rzetelna. Według raportu The Fine Arts Experts Institute ponad 50% dzieł, które znalazły się w obszarze badania była sfałszowana lub błędnie opisana. Dzięki technologii blockchain, informacje o dziełach można przechowywać w zabezpieczonym systemie.

Blockchain i transakcje online

Epidemia koronawirusa wymusiła wprowadzenie wielu zmian na rynku sztuki. Targi, galerie i domy aukcyjne przeniosły się do wirtualnych przestrzeni. Jest to moment, w którym technologia blockchain może okazać się pomocna. Dzięki temu, że tokeny mogą być używane do przekazywania informacji oraz zasobów, platformy oparte na blockchain mogą pozwolić dużym grupom ludzi na bezpośrednie dzielenie się zaufanymi danymi . To również może prowadzić do większych, bardziej płynnych i, co ważniejsze, bardziej bezpiecznych transakcji online.

Artory fot/ www.rttnews.com

Nowo powstające platformy używają łańcuchów bloków do rejestrowania i udostępniania kryptograficznie bezpiecznych świadectw pochodzenia dzieł sztuki, a tym samym umożliwiają zabezpieczanie przed manipulacją. Pomaga to zwiększyć przejrzystość rynku sztuki i jest to potężne narzędzie do walki z oszustwami.

Najbardziej znaną i zaufaną platformą jest Artory, która śledzi pochodzenie i dane dotyczące zarejestrowanej sprzedaży w celu zwiększenia przejrzystości na globalnym rynku sztuki, (którego wartość w 2019 r wynosiła 67,7 mld dolarów.)

Rejestr Artory to pierwsza baza danych dla rynku dzieł sztuki i przedmiotów kolekcjonerskich. Wykorzystuje blockchain Ethereum, śledzi pochodzenie, tytuły, autorów oraz po raz pierwszy odróżnia zaufane i niezaufane dane. Rejestr zapewnia kupującym i kolekcjonerom pewność, że informacje, które zawierają, są kompletne i dokładne. Co ciekawe, właściciele dzieł nigdy nie są publicznie wymieniani pozostają całkowicie anonimowi, jednak mogą używać Certyfikatu Artory jako dowodu własności podczas transakcji.

Blockchain i zaginione dzieła

J.Malczewski ,, Przy fortepianie” fot/ www.wyborcza.pl

Przykładem, w którym technologia blockchain mogłaby się okazać zbawienna, jest ,,odnalezienie’’ na aukcji, pracy ,,Przy fortepianie’’ Jacka Malczewskiego. Obraz uznawany za polską stratę wojenną dwukrotnie pojawił się na aukcjach sztuki min. w 1997 roku w Christie’s. Domy aukcyjne korzystają przy sprawdzaniu pochodzenia dzieł sztuki z baz danych Interpolu, niestety w tym przypadku tego obrazu w rejestrze nie było. Domy aukcyjne dopuściły do sprzedaży pracę z numerem inwentarzowym Muzeum Narodowego w Warszawie, co świadczy o nieskrupulatnym działaniu. Rejestry oparte na technologii blockchain mogą chronić przed takimi procederami. 

Od Redakcji

Jeżeli zaintrygował Was powyższy wpis i chcielibyście dowiedzieć się więcej, co wspólnego mają ze sobą blockchain i sztuka, zapraszamy do lektury:

abc rynku sztukiaukcje dzieł sztukiBlockchain
Komentarze (0)
Dodaj komentarz