Inflacja w Polsce ma tendencje wzrostową. Szukając zabezpieczeń przed jej skutkami warto zwrócić uwagę na dzieła sztuki. Jak zatem prezentuje się vademecum kolekcjonowania sztuki?
Obrazy, rzeźby, fotografie nie tracą na wartości w czasie zawirowań gospodarczych i są odporne na działanie cykli koniunkturalnych. W dobie niepewności na rynkach kapitałowych rynek sztuki zaczyna cieszyć się coraz większą popularnością wśród inwestorów. Oczywiście nie jest to jedyny powód. Posiadanie dzieł sztuki o dużej wartości artystycznej znacznie podnosi społeczny prestiż.
Od czego zacząć budowanie kolekcji ?
1.
Pierwszym krokiem powinno być określenie kwoty, jaką możemy przeznaczyć na zakup dzieł sztuki. Ceny wielu współczesnych artystów w Polsce są jeszcze niedoszacowane więc mamy jeszcze szanse na znalezienie prac o dużym potencjale inwestycyjnym za rozsądne pieniądze.
2.
Kiedy już wiemy, jaką sumą dysponujemy, skupiamy się na edukacji. Zdobycie chociaż podstawowej wiedzy z zakresu teorii i historii sztuki jest konieczne jeśli chcemy dobrze ulokować nasze pieniądze. Metoda na chybił trafił nie sprawdzi się tutaj, wszystkie nadużycia na rynku dzieł sztuki wiążą się z niewiedzą klientów na temat sztuki. Dlatego odwiedzaj muzea, galerie, czytaj książki i magazyny z zakresu sztuki, następnie obserwuj aukcje i analizuj.
3.
Nie kieruj się gustem, jeśli nie masz jeszcze dostatecznej wiedzy na temat sztuki. Obrazy nie są towarem luksusowym a dobrem kultury. Artyści nie tworzą prac, które mają pasować do tapety i dywanu. Za formą musi kryć się treść.
4.
Galerie sztuki to segment rynku pierwotnego i to właśnie tutaj masz większą szanse na zakup pracy, która przyniesie Ci profity w przyszłości. Dodatkową zaletą jest możliwość zrobienia zakupów ,,na spokojnie’’ w przypadku licytacji czasami można dać się ponieść emocjom. Domy aukcyjne oferują prace z historią sprzedaży i są segmentem rynku wtórnego. Unikaj prac z niepewnych źródeł, możesz trafić na falsyfikat – renomowane domy aukcyjne minimalizują to ryzyko.
5.
Nie podążaj ślepo za modą. Jeśli dowiadujesz się o wysokich rekordach aukcyjnych jakiegoś artysty zastanów się, czy nie jest to już ,,musztarda po obiedzie’’. Czy nie lepiej poszukać prac o wysokiej wartości artystycznej mniej znanych artystów? Fangor też był kiedyś do kupienia za trzycyfrowe kwoty. Bądź czujny, Banksy podczas jednej ze swoich prowokacji sprzedawał prace w Central Parku po 60 dolarów.
6.
Cierpliwość jest kolejnym, ważnym elementem przy inwestycjach w dzieła sztuki. Przyczyna jest prosta – artysta potrzebuje czasu na rozwój kariery.
7.
Mam kilka prac i co dalej ? Nie powinieneś bezczynnie czekać. Kolekcjoner może swoim dziełom pomóc w podnoszeniu wartości np. poprzez wypożyczanie ich na wystawy w muzeach.
Jeżeli masz jakieś wątpliwości lub czujesz się niepewnie, zawsze możesz skorzystać z fachowej porady art advisora, czyli osoby która specjalizuje się w mechanizmach rynku dzieł sztuki.
Od Redakcji
Bithub Flesz już na naszym kanale YouTube. Zapraszamy codziennie o 19:00 na skrót najważniejszych wydarzeń dnia z branży kryptowalut i finansów, komentarze i rozważania na temat tego, co może przynieść kolejny dzień! Program prowadzi Bitcoin Feniks.
Zobacz najnowszy odcinek:
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.