Kryzys? To już przeszłość. Polacy masowo ruszyli po kredyty i mieszkania. Wystarczy dla wszystkich?

Może faktycznie najgorszy etap już za nami i kryzys odpuszcza. Jednak dochodzenie do siebie po takim wydarzeniu nie jest łatwe i wymaga czasu. Póki co nie widać tego na rynku nieruchomości. Zauważalny jest ogromny wzrost wniosków o kredyty hipoteczne, a podaż mieszkań nie nadąża za popytem na rynku.

Kryzys na rynku nieruchomości to już przeszłość?

Przez kilka miesięcy sytuacja na rynku nieruchomości była fatalna. Inflacja i ciągłe podwyżki stóp procentowych wywindowały ceny na rynku i odbierały jakiekolwiek nadzieje na kredyt. Inflacja powoli, ale maleje, a stopy procentowe doczekały się pierwszej od trzech lat obniżki. Wydawać mogłoby się, że mimo wszystko do optymalnych warunków wciąż daleko. Jednak sytuacja na rynku nieruchomości pokazuje coś zupełnie innego. Analiza HRE Investment Trust pokazuje, że w porównaniu do sierpnia 2022 roku sprzedaż mieszkań jest trzy razy wyższa. Natomiast popyt na kredyt jest aż cztery razy wyższy niż rok temu. Analitycy oceniają, że to wynik rosnącej zdolności kredytowej Polaków. Obecnie wnioskujący może otrzymać na kwotę blisko połowę większą, niż jeszcze rok temu. Nie bez znaczenia było również rozpoczęcie rządowego programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”.

Zobacz też: Robinhood odkupuje akcje, których właścicielem był Sam Bankman-Fried. W grze porażająca kwota

Czy na rynku wystarczy mieszkań?

To pytanie wydaje się nieprawdopodobne. Jeszcze kilka miesięcy temu, gdy panował kryzys, mało kto przypuszczał, że taki scenariusz może być całkiem realny. Sporo zamieszania i niepewności w tej kwestii wprowadziła analiza Otodom Analitics. Wynika z niej między innymi, że w największych miastach mieszkania sprzedają się po średnio czterech-pięciu miesiącach. Podczas, gdy w normalnych warunkach okres ten wynosi około półtora roku. Zatem lokale znajdują nowych właścicieli błyskawicznie. Analiza pokazuje również, że od początku roku do sierpnia podaż była aż o 33% niższa niż sprzedaż. W tym okresie, w siedmiu największych polskich miastach, na rynku pojawiło się 24,4 tys. mieszkań, a sprzedano 36,6 tys. Aktualnie, według szacunków, w największych miastach jest dostępne na sprzedaż 38 tys. mieszkań. Jak oceniają analitycy, przy obecnym tempie sprzedaży, powinno być ich przynajmniej dwa razy więcej.

Może Cię zainteresować:

bezpieczny kredyt 2 proc.kredyt hipotecznykredyt na mieszkanieKryzysmieszkaniaNieruchomościrynek nieruchomości
Komentarze (0)
Dodaj komentarz