Analitycy oczekiwali, że stopy procentowe w Polsce zostaną utrzymane na poziomie 5,75% i Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o ich utrzymaniu w kwietniu na poziomie 5,75% wobec 5,75% w marcu. Ostatni, wstępny odczyt inflacji CPI za marzec wskazał 1,9%. To sugeruje, że realna stopa w gospodarce Polski wynosi ok. 3,85%. Decyzja jest spójna z dotychczasową komunikacją banku i podkreśla niepewność trendu inflacyjnego w drugiej części roku. Z drugiej strony dalsze, tak niskie odczyty mogą zachęcić RPP do luzowania polityki; wydaje się, że najwcześniej późnym latem lub jesienią, tego roku. Warto podkreślić, że w połowie roku będziemy prawdopodobnie obserwowali luzowanie polityki w strefie euro (EBC) i w USA (Rezerwa Federalna). Trudno wierzyć w to, że taki scenariusz (jeśli się ziści) nie nałoży 'gołębiej presji’ na barki prezesa, prof. Glapińskiego.
Niższe stopy mogą stanowić lepszą pozycję do dalszych interwencji, przy balansowaniu ryzyka spowolnienia gospodarcze w strefie euro. Ulgę w takim scenariuszu odczuliby przede wszystkim kredytobiorcy i zadłużone przedsiębiorstwa. Jutro rozpocznie się oczekiwana konferencja prezesa NBP, prof. Adama Glapińskiego, który odniesie się zarówno do wyniku finansowego banku za 2023 rok, jak i do postawienia przed Trybunał Stanu i decyzji ws. stóp procentowych. Już dziś zapraszamy Państwa na opisywaną przez nas relację ’na żywo’, z jutrzejszej konferencji, około godziny 15:00.
Może Cię zainteresuje: