Z najnowszych doniesień medialnych wynika, że zgodnie z deklaracjami rząd M.Morawieckiego zamierza zwiększyć budżet programu „Bezpieczny kredyt 2%”, z 11 do 16 mld zł. W argumentach podano bardzo silny popyt i zainteresowanie, które 'powinno spotkać się z odpowiednią podażą kredytów’. Informacje o tym przekazał premier Mateusz Morawiecki oraz minister rozwoju i technologii Marlena Maląg. Oznacza to, że finansowania w roku 2024 może nie zabraknąć, a grudniowy pośpiech kupujących może okazać się nieuzasadnione jeśli… Decyzja przejdzie przez głosowanie w Senacie i Sejmie RP.
Czy opozycja przychyli się do pomysłu i zagłosuje na 'TAK’? Jak dotąd program wywołuje spore kontrowersje, spowodowane przede wszystkim wzrostem marż i cen nieruchomości. Przez krytyków dorobił się już nawet nowego określenia 'Deweloper +’. W kontekście gorącej atmosfery w społeczeństwie oraz ostatnich wypowiedzi ekspertów sektora bankowego, los BK2% wydaje się wciąż niejasny. Prezes banku PKO Hipoteczny, Katarzyna Kurkowska-Szczechowicz, wskazała że ceny nieruchomości prawdopodobnie spadną w przyszłym roku, jeśli program zostanie zamrożony.
W naszej ocenie opozycja może nie poprzeć pomysłu PiS, argumentując decyzję napiętym budżetem i ekstremalnie drożejącymi cenami nieruchomości. Nie jest też powiedziane, że taka decyzja spotkałaby się z szerokim społecznym oburzeniem. W większości głównych ośrodków miejskich w Polsce mieszkania podrożały dwucyfrowo, a wraz z szerokim popytem rosnąć mogą też ceny usług wykonawstwa. Jak dotąd złożono ponad 90 tys. wniosków, podpisano 40 tys. umów kredytowych BK2%.
Może Cię zainteresuje: