Aktorzy i scenarzyści nie odpuszczają w walce o swoje prawa – a studia filmowe w Hollywood są zmuszone już teraz liczyć swoje straty.
Strajk aktorów zmusił studia filmowe do dokonania zmian w datach premier nowości kinowych. Jest to konieczne, ponieważ celebryci, którzy zazwyczaj promują filmy udzielając wywiadów i występując w programach telewizyjnych, są teraz zaangażowani w protesty.
„Diuna 2” – nie taki miał wyglądać ten sequel
I tak, w zeszłym miesiącu studio filmowe Warner Bros poinformowało w zeszłym miesiącu, że jest zmuszone przesunąć planowaną pierwotnie na listopad premierę wysokobudżetowej kontynuacji „Diuny”. Film w reżyserii Denisa Villeneuve z Timothée Chalametem, Zendayą, Florence Pugh, Rebeccą Ferguson, Joshem Brolinem i Christopherem Walkenem w rolach głownych będzie można zobaczyć w kinach dopiero w marcu 2024 roku.
Ciekawostką jest fakt, że Warner Bros Discovery już jakiś czas temu przedstawiło swoje prognozy finansowe na 2023 r. Wytwórnia zakładała, że strajki zakończą się na początku września. Wiadomo już, że tak się nie stanie. Firma była więc zmuszona do dokonania korekty w swoich wyliczeniach – teraz spodziewa się, że skorygowane zyski zostaną zmniejszone o około 300 do 500 milionów dolarów za cały rok oraz wyniosą od 10,5 do 11 miliardów dolarów.
– Prawdopodobnie Warner Bros Discovery spodziewało się, że sequel filmu science fiction przynajmniej dorówna wynikom kasowym swojego poprzednika – uważa Max Willens, starszy analityk w firmie Insider Intelligence.
Opóźnienia w premierze filmów są również ciosem dla takich amerykańskich sieci kin, jak AMC Entertainment, Cineplex czy Cinemark, które wciąż próbują otrząsnąć się z trudnej sytuacji, która miała miejsce po pandemii COVID-19.
Zobacz też: Chiny uruchomią fundusz o wartości 40 mld dolarów w celu pobudzenia branży chipów
Barbie ratuje Hollywood
Jeszcze dziś David Zaslav, dyrektor generalny Warner Bros, weźmie udział w konferencji dla inwestorów, podczas której omówione mają być m.in. kwestie związane z wpływem trwających strajków na bieżące działania przedsiębiorstwa.
Studio podnosi obecnie swoje całoroczne oczekiwania dotyczące wolnych przepływów pieniężnych do kwoty co najmniej 5 miliardów dolarów. Wpływy za sam trzeci kwartał 2023 r. mają przekroczyć kwotę 1,7 miliarda dolarów ze względu na dobre wyniki filmu „Barbie” z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem.
Może Cię zainteresować: