Recesja w tym kraju to kolejny cios dla europejskiej gospodarki i branży krypto

Gospodarce Wielkiej Brytanii grozi recesja – i to pomimo niewielkiego wzrostu gospodarczego w tym miesiącu.

Z najnowszego badania przeprowadzonego wśród kierowników ds. zakupów w brytyjskich firmach wynika, że w listopadzie br. mamy do czynienia z marginalnym wzrostem.

Recesja i jej możliwe skutki

To mimo wszystko dobra wiadomość, biorąc pod uwagę, że wcześniej Wielka Brytania odnotowała trzy miesiące spadków z rzędu. Stało się tak, ponieważ złożony indeks produkcji Flash UK PMI, śledzący ogólną aktywność gospodarczą, wzrósł do 50,1 z październikowego 48,7, po raz pierwszy od czterech miesięcy przekraczając 50-punktową granicę wskazującą na stagnację.

Funt szterling podskoczył w stosunku do dolara i euro, podczas gdy ceny brytyjskich obligacji skarbowych spadły, a rynki wycofały zakłady dotyczące tego, kiedy Bank Anglii zacznie obniżać stopy procentowe.

– Ulga z powodu przerwy w podwyżkach stóp procentowych i wyraźne spowolnienie głównych miar inflacji pomagają wspierać działalność gospodarczą, chociaż najnowsze dane ankietowe sugerują jedynie zasadniczo płaski PKB Wielkiej Brytanii w ostatnim kwartale 2023 r. – powiedział Tim Moore, dyrektor ekonomiczny w firmie S&P Global Market Intelligence.

Podczas gdy branża usługowa odnotowała wzrost, a produkcja skurczyła się w wolniejszym tempie, Brytyjczycy są niepewni co do swojego gospodarczego status quo. Dodajmy, że zmniejszone wydatki uznaniowe konsumentów i presja na koszty utrzymania wpływają na sprzedaż, a łączna liczba nowych miejsc pracy spadła piąty miesiąc z rzędu, podczas gdy firmy podniosły ceny w listopadzie, przenosząc inflację płac i wyższe koszty paliwa.

Zobacz też: Wojna gigantów: Genesis kontra Gemini! Jest ostro, jeńców nie będzie

Gospodarka musi sobie poradzić

Pomimo przerwy w podwyżkach stóp procentowych i spowolnienia miar inflacji, badanie sugeruje, że PKB Wielkiej Brytanii może pozostać zasadniczo na niezmienionym poziomie w ostatnim kwartale 2023 r., co budzi obawy Banku Anglii o utrzymującą się krajową presję inflacyjną. Podkreślmy – sytuacja Banku Anglii pozostaje w dalszym ciągu niepewna i wydaje się, że ostatnie środki podatkowe ogłoszone przez kanclerza niewiele pomogą przeciętnemu konsumentowi, który może zmagać się z wyższymi rachunkami w miarę zbliżania się nowego roku. Ryzyko recesji pozostaje więc wysokie i jeśli nie zobaczymy znacznego ożywienia aktywności gospodarczej wraz z umacniającym się konsumentem, prawdopodobieństwo dalszego osłabienia brytyjskiej gospodarki będzie nadal rosło, pozostawiając bankowi centralnemu jeszcze mniej możliwości wyboru.

Może Cię zainteresować:

EkonomiaGospodarkarecesjaWielka Brytania
Komentarze (0)
Dodaj komentarz