Producenci smartfonów mają kłopoty. Tego problemu nie da się rozwiązać?

Ostatnio mogliśmy przeczytać o sporych kłopotach Samsunga i Nokii. Do grona firm z branży, które zmagają się z trudnościami dołącza Huawei. Przychody Huawei w trzecim kwartale pokazują, że firma utknęła w martwym punkcie, pomimo wzrostu sprzedaży telefonów i samochodów. Producenci smartfonów mają ciężki orzech do zgryzienia.

Huawaei sprzedaje więcej smartfonów, ale nie notuje wzrostu przychodów

CNBC przyjrzał się raportowi dotyczącego finansów, który firma Huawei opublikowała w piątek. Wynika z niego, że w trzecim kwartale w porównaniu z rokiem ubiegłym wyniósł zaledwie 1%. Według Counterpoint Research, w trzymiesięcznym okresie kończącym się we wrześniu, Huawei wprowadził na rynek nowy smartfon, który pomógł firmie zwiększyć sprzedaż w Chinach. Jednak nie przełożyło się to jeszcze na wyraźny wzrost przychodów. Z drugiej strony Huawei podał, że przychody za pierwsze trzy kwartały roku wzrosły o 2,4% do 456,6 miliarda juanów – najwięcej od 2020 roku.

Dlaczego więc wynik za ostatni kwartał może być niesatysfakcjonujący? Firma wypuściła pod koniec sierpnia nowy model smartfona. Odnotowano też rosnącą sprzedaż w ramach przedsięwzięcia związanego z samochodami elektrycznymi. Te pozytywne bodźce nie przełożyły się jednak na wyraźny wzrost przychodów. Patrząc jednak sytuację konkurencji i spadek sprzedaży smartfów, sytuacja Huawei wcale nie musi się poprawić.

Zobacz też: Samsung notuje dwucyfrowy spadek zysków. Wszystko przez zmianę nawyków klientów. Też tak robisz?

Kłopoty Samsunga i Nokii

Biorąc pod uwagę sytuację konkurencji, wydaje się, że Huawei i tak jest w całkiem dobrej sytuacji. Kilka tygodni temu inny producent smartfonów Samsung ogłosił, że zysk operacyjny firmy w trzecim kwartale 2023 r. prawdopodobnie spadnie aż o 78%. Ponadto prognozy firmy dotyczące zysków za ostatni kwartał roku pokazują aż czterokrotnie gorszy wynik, niż w tym samym okresie w zeszłym roku.

Problemy ma też Nokia, która by zoptymalizować koszty zdecydowała się na szukanie oszczędności w postaci cięć etatów. Fińska firma, która zatrudnia około 86 tys. osób poinformowała, że planuje zwolnić blisko 14 tys. pracowników. To reakcja firmy na 15% spadek sprzedaży w trzecim kwartale roku.

W obu przypadkach problem spadku sprzedaży wiąże się z nowym, niespotykanym wcześniej trendem wśród konsumentów. Okazuje się, że w dobie kryzysu klienci zakup nowego smartfona schodzi na dalszy plan. Wolimy dłużej korzystać ze sprawnych i niekoniecznie mocno starych urządzeń. To spore wyzwanie dla producentów, ponieważ trudno wskazać rozwiązanie tego problemu. Przeczekać i przetrwać? To rozwiązanie ryzykowane, bo nie wiadomo jak długo potrwa kryzys? Obniżyć jakość i ostatecznie cenę produktu? W dobie kryzysu, gdzie podzespoły drogie, to również mało realne rozwiązanie.

Zobacz też:

huaweiKryzysNokiaSamsungsmartfonSpadekSprzedaż
Komentarze (0)
Dodaj komentarz