Metale ziem rzadkich po nowemu. Fundusze, producenci motoryzacyjni inwestują w startup obiecujący nowe podejście

Jak poinformowano, dwaj giganci motoryzacyjni, koncerny BWM i Yamaha, zainwestują miliony w nowy startup surowcowy. Dołączą w ten sposób do szeregu funduszy venture capital. Startup ten, Phoenix Tailings, obiecuje świeże spojrzenie na metale ziem rzadkich. Takie, które potencjalnie uczyni wyłom w rynkowym niedoborze tych pierwiastków.

Metale ziem rzadkich to, jak wiadomo, jedne z krytycznych materiałów przemysłowych i technologicznych. Wykorzystuje się je w szeregu zastosowań, w tym w elektronice, elektromechanice czy produkcji baterii. Także tych samochodowych – dlatego mają one takie znaczenie da producentów motoryzacyjnych.

Metale ziem rzadkich – „nie ma i nie będzie”

Niestety, na rynku panuje ich niedostatek oraz zawyżone ceny. Jest to skutek celowej polityki Chin. Kraj ten przez ostatnie trzy dekady zdobył sobie całkowicie dominującą pozycję rynkową w tej kwestii. Uczynił to poprzez relatywnie dumpingowe ceny oraz niekłopotanie się kosztami środowiskowymi.

Te ostatnie są przy tym dość znaczne – procesy wydobycia i ekstrakcji, jakim poddaje się metale ziem rzadkich, pozostawiają duże ilości toksycznych odpadów oraz zdewastowane otoczenie. Ale, jak się rzekło, w pogoni za ekonomiczną potęgą Chiny nie zwracały na to uwagi.

Nie zwracają zresztą nadal – zwracają natomiast właśnie na swoją pozycję. W przeciągu ostatnich miesięcy chińskie władze wydały szereg decyzji, które miały praktycznie zdusić dostawy krytycznych metali przemysłowych na światowe rynki. Chodziło nie tylko o metale ziem rzadkich (choć o nie zwłaszcza), lecz także o kobalt czy grafit.

Technologia to potęga

Choć nie odcięło to dostępu do tych pierwiastków totalnie, to z pewnością spowodowało wzmożone zainteresowanie nimi. A także, może przede wszystkim, poszukiwanie alternatywnych źródeł tychże. Jednym sposobem są inwestycje w nowe kopalnie, np. w Wietnamie, Australii czy krajach afrykańskich.

Inną drogę proponuje właśnie Phoenix Tailings. To amerykański startup, operujący w dziedzinie technologii wydobywczych. Konkretnie, opracowuje on alternatywę wobec tzw. ekstrakcji rozpuszczalnikowej – czyli głównego obecnie sposobu ekstrakcji metali ziem rzadkich.

Właśnie ten proces pozostawia po sobie liczne toksyczne odpady i jest szkodliwy środowiskowo. Phoenix twierdzi, że opracował technologię dokonywania podobnej ekstrakcji w sposób nieszkodliwy i nietrujący dla środowiska i ludzi.

Cenne inwestycje w cenne metale

Firma buduje właśnie wart 13 mln. dol. zakład w Exeter, w stanie New Hampshire. Ma on ekstrahować metale ziem rzadkich z wydajnością 200 ton rocznie. Rozpoczęcie jego działalności przewiduje się na czerwiec 2025 r. Phoenix zdążył jednak już podpisać kontrakty na dostawy warte 100 milionów.

Mając to na względzie, w firmę zainwestowały właśnie BMW i Yamaha. Nie są jedyne – fundusze venture capital takie jak Envisioning Partners, Escape Velocity oraz MPower dołożą własne inwestycje, warte łącznie 43 miliony dolarów. W istocie godne wrażenia jak na firmę zatrudniającą obecnie 33 pracowników.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz