Kryzys w szeregach giganta? Wstrzymuje nabory i tnie etaty. Największe cięcia szykują się… w dziale rekrutacji

Ogłoszenia o zakończeniu kryzysu gospodarczego wydają się jeszcze przedwczesne. Widać to najlepiej po tym, jak na trudne ruchy decydują się duże firmy. Nawet takie jak Google, które w najbliższych miesiącach wstrzymują zatrudnianie nowych osób i tną istniejące już etaty. Jak kryzys tłumaczą przedstawiciele giganta?

Google ma poważny kryzys? Kadra poważnie odchudzona

Z relacji medialnych można przypuszczać, że żegnamy kryzys na dobre. Inflacja spada, a ludzie biorą kredyty na mieszkania. Nic bardziej mylnego. Parafrazując pewnego duchownego, jeśli taki giganta jak Google szykuje zwolnienia, to wiedzą, że w gospodarce wciąż coś się dzieje. I raczej nie dzieje się dobrze. Google dokonuje znacznych cięć w swojej strukturze organizacyjnej i rezygnuje z nowych naborów. Brian Ong, wiceprezes Google ds. rekrutacji, podczas środowego spotkania wideo, przekazał pracownikom: Niestety musimy dokonać znacznej redukcji wielkości organizacji rekrutacyjnej. Zdecydowanie nie jest to rozmowa, którą ktokolwiek z nas chciał odbyć jeszcze w tym roku. Do nagrania spotkania dotarła stacja CNBC. Ong powiedział, że pracownicy zaangażowani w redukcję grup rekrutacyjnych będą otrzymywać e-maile od środy. Czy powodem takich decyzji jest zła sytuacja finansowa lub spadek przychodów? Niekoniecznie.

Zobacz też: Za chwilę możemy dogonić Francję. Tylko czy na pewno właśnie o to nam chodzi? To może być ostatni dzwonek, żeby coś zmienić

Przychody Google rosną, ale zwolnienia są przesądzone

W styczniu firma Alfabet, należąca do Google, że ten planuje ​​zwalnić 12 000 pracowników. Cięcia etatów mają dotknąć około 6% pełnoetatowych pracowników. Zwolnienia odbywają się w całej firmie, w tym w dziale rekrutacji Google. Co ciekawe, Google od zeszłego roku znajduje się w trybie cięcia kosztów, choć Alphabet odnotował 7% wzrost przychodów Google w drugim kwartale, co było lepszym wynikiem niż oczekiwali analitycy. Courtenay Mencini, rzeczniczka Google tłumaczyła firmę w następujący sposób: Nadal inwestujemy w najlepsze talenty inżynieryjne i techniczne, mimo tego, że znacznie spowolniło tempo naszego ogólnego zatrudniania. W związku z tym liczba zapytań kierowanych do naszych rekruterów spadła. Aby kontynuować naszą pracę i utrzymać efektywne działanie, podjęliśmy trudną decyzję o zmniejszeniu rozmiaru naszego zespołu rekrutacyjnego.

Może Cię zainteresować:

Alphabetcięcia etatówGoogleKryzysZwolnienia
Komentarze (0)
Dodaj komentarz