Prawnicy znanego polityka i zwolennika Brexitu złożyli formalną skargę, w której zarzucają pracownikom bądź to banku Coutts, bądź grupy NatWest świadome przekazanie telewizji BBC personalnych informacji Farage’a oraz dotyczących go poufnych dokumentów finansowych.
Wiele kontrowersji wywołała sprawa zamknięcia przez bank Coutts konta Nigela Farage’a, o czym pisaliśmy. Oficjalnie wyjaśnienie banku, wskazujące na kwestie finansowe, okazało się oszczędnie gospodarować prawdą. Z wewnętrznych dokumentów banku wynika bowiem, że poglądy polityczne Farage’a „nie korespondują z wartościami banku” – co naturalnie nie tylko stoi w sprzeczności z obowiązującymi w Wielkiej Brytanii przepisami zabraniającymi dyskryminacji światopoglądowej, ale też przeczy jego własnemu stanowisku.
Zobacz też: Chińskie inwestycje – zagrożeniem dla bezpieczeństwa. Obawy w USA przed „partnerstwem” przy produkcji
.
Tu podłożyć świnię, tam zrobić koło pióra
Teraz doszedł do tego kolejny element. Sprawę, jak wiadomo, opisano w reportażu opublikowanym przez BBC, który zderzył się z oskarżeniami o medialną manipulację, która prezentując stanowisko banku i dyplomatycznie pomija część faktów, które rzeczonemu stanowisku by przeczyły. Jeśli ktoś głowiłby się, skąd BBC i autor reportażu, Simon Jack, czerpali inspirację, to pewną wskazówką może być złożona właśnie przez Farage’a skarga.
W tejże, skierowanej do Biura Komisarza Informacji (ICO), polityk zarzuca grupie NatWest, właścicielowi banku Coutts, świadome przekazanie BBC dokumentów zawierających poufne informacje personalne go dotyczące. Akt taki sam w sobie stanowiłby kolejne złamanie prawa, ale co więcej, wg Farage’a, dokumenty owe były albo wyselekcjonowane wybiórczo, albo też świadomie zmanipulowane.
Zobacz też: Fundacja: [token szydzący z Joe Bidena]. SEC: jak śmiecie?! Dawać dostęp do waszej prywatnej korespondencji!
.
Że niby to ja przekazałam…?
Dyrektor grupy NatWest, dama Alison Rose, po ujawnieniu faktu kierowania się przez bank Coutts antypatiami politycznymi w stosunku do klientów wystosowała formalne przeprosiny do Nigela Farage’a. Przeprosiny owe jednak, zdaniem prawników polityka, nie wspominały słowem o sprawie nielegalnego przekazania dokumentów mediom
Sama zaś Rose mierzy się z oskarżeniami o zastanawiające powiązania z BBC – miała ona być m.in. sfotografowana w rozmowie z autorem wspominanego reportażu, Simonem Jackiem, tego samego dnia, którego został on wyemitowany, co zdaniem części komentatorów jest zbieżnością bardzo zastanawiającą.
Jak było to wspomniane, Nigel Farage i jego prawnicy domagają się przeprowadzenia formalnego śledztwa w Coutts i NatWest. Żąda także przeprosin oraz przyznania się do manipulacji przez BBC – ta co prawda „zaktualizowała” informacje we wspominanym uprzednio reportażu, brak jednak tam informacji o świadomym wprowadzeniu w błąd. Ani też, rzecz jasna, samych przeprosin.
Zobacz też: Echa wyroku w sprawie Ripple’a – Republikanie wzywają do działania. Co wyjdzie z tego tym razem?
.
Co dalej?
Odrębne kroki podjął Skarb Jego Królewskiej Mości (HM Treasury), czyli noszące tradycyjną nazwę brytyjskie ministerstwo finansów oraz spraw gospodarczych, narzucając bankom nowe obowiązki w przypadku chęci zamknięcia czyjegoś konta.
Będą one zobligowane do poinformowania o tym fakcie z trzymiesięcznym wyprzedzeniem, a także – aby zapobiec podobnym przypadkom dyskryminacji światopoglądowej – do wyjaśniania powodów swojej decyzji (które mogą, w przypadku wątpliwości, stać się przedmiotem odrębnej skargi i postępowania wyjaśniającego).
W przypadku stwierdzenia naruszenia prawa, Biuro Komisarza Informacji może nałożyć grzywnę w wysokości sięgającej 17,5 miliona funtów, bądź też do ekwiwalentu 4% rocznego obrotu danego podmiotu.
.
Może Cię zainteresować: