Nici z głośnego debiutu na GPW. Dr Irena Eris odpuszcza giełdę. Co się stało?

Półtora roku Giełda Papierów Wartościowych czekała na kolejny debiut. Wreszcie ogłoszono, że będzie nowo gracz. W zeszłym tygodniu Dr Irena Eris, znana polska marka z branży kosmetycznej, ogłosiła, że wchodzi na giełdę. Niespełna tydzień po tej zapowiedzi, firma poinformowałą, że jednak rezygnuje z wejścia na GPW. Co jest powodem tej decyzji?

Dr Irena Eris planowała wejść na GPW

W zeszłym tygodniu informowaliśmy, że Dr Irena Eris, firma znana przede wszystkim w branży kosmetycznej, lada moment zadebiutuje na Giełdzie Papierów Wartościowych. W poniedziałek 19 czerwca poinformowano, że Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła prospekt emisyjny spółki i tym samym zezwoliła jej na rozpoczęcie dalszych kroków, związanych z wejściem na GPW. 20 czerwca miała rozpocząć się pierwsza oferta publiczna (IPO). Dr Irena Eris planowała emisję 11 mln akcji, z których zysk miał wynieść około 140 mln zł. Maksymalna cena jednej akcji została ustalona na 12,80 zł. Pieniądze ze sprzedaży akcji miały być przeznaczone na spore inwestycji, w tym również za granicą. Jednak okazuje się, że debiutu nie będzie.

Zobacz też: Inwestycja za prawie 18 mln zł. Czy to konkurencja dla Ojca T. Rydzyka?

Dlaczego Dr Irena Eris rezygnuje z wejścia na giełdę?

Informacja o tym, że firma Dr Irena Eris planuje wejść na giełdę odbiła się sporym echem w branży. Miał być to pierwszy debiut na GPW od kilkunastu miesięcy. Firma spełniła wszystkie formalności i już miała zaplanowaną pierwszą ofertę publiczną. Niespodziewanie, we wtorek 27 czerwca, zarząd spółki ogłosił, że zmienia decyzję i wycofuje się z pomysłu, który zakładał wejście na giełdę. Co jest przyczyną takiej decyzji? Zarząd poinformował, że głównym powodem decyzji są niesprzyjające warunki rynkowe. Prezes zarządu Paweł Orfinger przekazał w komunikacie: W ostatnich dniach odbyliśmy szereg spotkań z inwestorami instytucjonalnymi. Nasz model biznesowy, doświadczenie i strategia rozwoju spotkały się z dużym uznaniem. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się również zapisy inwestorów indywidualnych. Finalnie podjęliśmy jednak decyzję o odwołaniu oferty publicznej. Przy obecnych warunkach, jeśli chodzi o rynek pierwotny, nie mogliśmy ustalić ceny oferowanych akcji na satysfakcjonującym nas poziomie. Zatem na kolejny debiut na GPW przyjdzie jeszcze nam poczekać.

Może Cię zainteresować:

debiuty giełdoweDr Irena ErisGiełda Papierów WartościowychGPWIPO
Komentarze (0)
Dodaj komentarz