Przedstawicielka Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych z ramienia Demokratów, Nancy Pelosi, znalazła się w centrum uwagi obserwatorów rynków finansowych po niedawnym, lukratywnym wejściu na giełdę, w szczególności dzięki inwestycji w Nvidia Corp. (NASDAQ: NVDA), producenta kart graficznych i wiodącego gracza w dziedzinie sztucznej inteligencji i technologii półprzewodników. Sprytne manewry giełdowe Pelosi, które przyniosły jej dużo większe zarobki niż wynosi jej pensja jako urzędnika państwowego, ponownie wskrzesiły dyskusję na temat etycznych granic inwestowania w akcje przez urzędników państwowych.
Nancy Pelosi zbija fortunę na akcjach NVIDIA
Inwestycja urzędniczki w Nvidię okazała się wielkim sukcesem. Dostępne publicznie dokumenty wskazują, że 22 listopada 2023 r. kongresmenka nabyła opcje kupna akcji NVDA o wartości od 1 do 5 milionów dolarów. W ciągu zaledwie dwóch miesięcy opcje te mocno zyskały na wartości, przynosząc Pelosi zysk przekraczający 700 000 USD. Oznacza to, że księgowy zwrot z całego przedsięwzięcia niemal potroił jej roczną pensję w Kongresie USA wynoszącą niebagatelne 223 500 dolarów.
Całe zdarzenie budzi jednak uzasadnione (i nie pierwsze tego typu) wątpliwości. Pelosi zakupiła bowiem opcje call na krótko przed ogłoszeniem przez rząd Stanów Zjednoczonych współpracy ze spółką Nvidia, w ramach pilotażowego programu National Artificial Intelligence Research Resource (NAIRR). Współpraca ta co prawda uwzględnia także pozostałych głównych graczy z tego sektora, niemniej jednak cała sytuacja to doprawdy zaskakujący zbieg okoliczności. Czy Nancy Pelosi posiadała dostęp do niepublicznych informacji, które zapewniły jej przewagę nad innymi uczestnikami rynku? Nie można takiego scenariusza wykluczyć ani potwierdzić.
Handel akcjami nie jest jednak prawnie zabroniony dla członków Kongresu, jednak budzi wątpliwości natury etycznej i te dotyczące zdrowej konkurencji. Nancy Pelosi nie po raz pierwszy zresztą podbija rynki finansowe swoimi chirurgicznie prezyjnymi wejściami na giełdzie: niektórzy dowcipnisie od lat nazywają ją „najlepszym spekulantem na świecie”, doczekała się też swoich własnych trackerów gdzie drobni inwestorzy śledzą aktualne poczynania inwestycyjne kongresmenki.
Zobacz też: Bitcoin ETFs na rozdrożu. Bloomberg: są dobre i złe wiadomości
Narracja SI napędza akcje spółek technologicznych
Wyniki akcji Nvidii były kamieniem węgielnym najnowszego sukcesu inwestycyjnego Pelosi. W roku fiskalnym 2023 firma odnotowała imponujące wyniki finansowe, w tym przychody w trzecim kwartale w wysokości 18,1 mld USD i dochód netto w wysokości 9,2 mld USD. Liczby te podkreślają dominującą pozycję Nvidii w sektorach sztucznej inteligencji i akceleracji obliczeń, czyli czynników, które znacząco wpłynęły na wartość akcji na giełdzie.
Wiele osób zwraca uwagę, że tak gwałtowna aprecjacja sektora może prowadzić do powstania bańki podobnej do tej w sektorze spółek „dot com” na przełomie drugiego tysiąclecia. Inni zaś nie podzielają tych obaw: twierdzą, że nowa rewolucja technologiczna powoduje tak gwałtowny wzrost popytu na półprzewodniki i niezbędny sprzęt pod algorytmy sztucznej inteligencji, że do maksimów po których nastąpi spadek jeszcze daleko.
Sytuacja z Pelosi jest częścią szerszej dyskusji na temat handlu akcjami przez urzędników państwowych. Rodzi ona krytyczne pytania o adekwatność istniejących przepisów i potencjalną potrzebę bardziej rygorystycznych wytycznych w celu zapobiegania konfliktom interesów. Ponieważ granica między osobistymi korzyściami finansowymi a służbą publiczną nadal się zaciera, apele o większą przejrzystość i surowsze przepisy regulujące działalność finansową funkcjonariuszy publicznych wybrzmiewają coraz głośniej.
Może Cię zainteresować: