Po ponad 5 latach utrzymywania stabilnych a zarazem najniższych stóp procentowych w historii Polski, Adam Glapiński i jego 9 współtowarzyszy zdecydowali się na zaskakujący ruch. Wczoraj o godzinie 17 dobiegła do nas informacja, że RPP tnie stopy procentowe o 0.5% do nowego, najniższego poziomu w historii: 1%. Jest to bardzo wątpliwe posunięcie, gdyż obecna inflacja jest najwyższa od lat. Jak to wszystko wpłynie na nasze życie codzienne? Sprawdźmy!
RPP tnie stopy
Wczoraj miało miejsce posiedzenie RPP, na którym jej członkowie debatowali na temat wysokości stóp procentowych NBP. Wliczają się w nie stopa lombardowa, depozytowa, redyskonta weksli oraz dyskonta weksli. Rada uchwaliła obcięcie wszystkich z wyżej wymienionych stóp a także obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej i to 7-krotnie! Oto oficjalny komunikat:
Rada podjęła decyzję o obniżeniu stopy referencyjnej NBP o 0,5 pkt proc., tj. do poziomu 1,00%. Jednocześnie Rada ustaliła następujący poziom pozostałych stóp procentowych NBP:
▪ stopa lombardowa 1,50%;
▪ stopa depozytowa 0,50%;
▪ stopa redyskonta weksli 1,05%;
▪ stopa dyskonta weksli 1,10%.
Rada podjęła także decyzję o obniżeniu stopy rezerwy obowiązkowej z 3,5% do 0,5%, a także decyzję o podwyższeniu oprocentowania środków utrzymywanych w formie rezerwy obowiązkowej z 0,5% do poziomu stopy referencyjnej NBP.
Lata bierności i szalejąca inflacja
Poniższy wykres przedstawia poziom stopy referencyjnej w Polsce za ostatnie 6 lat. Jak możemy zobaczyć przez ostatnie 61 miesięcy RPP sztywno trzymała stopy na poziomie 1.5%:
A jak w tym czasie wyglądała inflacja? Jak możecie zobaczyć poniżej wcale nie próżnowała. Wręcz przeciwnie, jej ostatni odczyt był najwyższy od 7 lat:
A jeżeli nie wiecie jak zabezpieczyć się przed inflacją to możecie zajrzeć tutaj i tutaj.
Pojawia się więc pytanie gdzie była RPP i jej przewodniczący Adam Glapiński, kiedy już od 2019 roku inflacja wyskoczyła ponad poziom 2.5%, który NBP uważa za stabilny? Dlaczego wtedy nie podwyższano stóp procentowych i nie starano się stabilizować sytuacji gospodarczej? Wielu krytyków sądzi, iż mogła to być polityczna decyzja. W końcu wyższe stopy oznaczają wyższe koszty kredytu, a więc wolniejsze rozwijanie się firm, wyższe raty kredytów hipotecznych i wyhamowanie gospodarki. Jednakże, to wszystko chyba nie miało znaczenia, ponieważ lata 2019 i 2020 to wybory parlamentarne i prezydenckie, które trzeba wygrać. A ciężej będzie uzyskać głosy wyborców jak stracą pracę i będą płacić wyższe raty kredytowe. Czy więc aż tak długo musieliśmy czekać na ten komunikat, że RPP tnie stopy procentowe?
Co sądzicie? Dajcie znać poniżej.
Maciej Kmita
Źródło grafiki tytułowej.