Olbrzymie straty gigantów energetycznych | PGE i Tauron notują dramatyczne wyniki

W Polsce energię wytwarzają przede wszystkim elektrownie oparte na węglu. Na spółkach tych utrzymuje się trend spadkowy. Wnioskować można tak po przejrzeniu wyników prezentowanych, przez spółki giełdowe, takie jak PGE i Tauron. Czy kolejną branżę czeka upadek?

Największe grupy energetyczne chwalą się pozytywnym wynikiem netto za rok 2019.
PGE chwali się zyskiem netto wynoszącym 2,1 miliarda złotych. Jednak kwota ta drastycznie zmienia się po uwzględnieniu wartości części aktywów. Drastycznie, bo osiąga minus 3,9 miliarda złotych.
Z dużego zysku netto, do jeszcze większej kwoty, ale na minusie.

Tauron natomiast osiągnął zysk, a raczej stratę, z wynikiem minus 11 mld złotych. Jednak dodać należy, iż spółka posiada własne kopalnie węgla, co trochę zmienia sytuację tej firmy.

Polityka klimatyczna kontra wydobycie węgla

Pewnie zastanawiasz się, skąd u tak dużych spółek tak negatywne wyniki?
Winę za tak negatywne wyniki górujących w tym sektorze firm ponoszą bardzo wysokie ceny uprawnień do emisji CO2.

Uprawnienia te w olbrzymim stopniu obniżyły rentowność węgla. Kolejnym znacznym czynnikiem jest coraz efektywniejsza, konkurencyjna energia źródeł odnawialnych.

Nasuwa się zatem kolejne pytanie.
Jak drastyczna była zmiana w cenie za emisję CO2?

Zacznę od 2018 roku, by uzmysłowić tę zmianę. Pierwsza połowa 2018 roku to koszt najwyżej 15 € za tonę. Druga połowa 2018 roku oscylowała w okolicy 20 € za tonę.
Natomiast w 2019, najwyższa cena to aż 30 € za tonę. Średnio, około 26 euro za tonę. Koszt za emisję został podwojony i to w ciągu dwóch lat. Co w kolejnych latach?

Z pomocą dla PGE i Tauron przybyła.. Pandemia

Jak sytuacja wygląda na dzień dzisiejszy, uwzględniając pandemię koronawirusa?
O dziwo, giganci stali się rentowni. Spółki PGE i Tauron odczuły ulgę i spokój.
Wszystko za sprawą dynamicznej i nieprzewidywalnej sytuacji w Europie, spowodowanej wirusem COVID-19. Błyskawicznie wpłynęło to na wycenę uprawnień CO2. Ich wartość, na dzień dzisiejszy, to koszt w okolicy 18 € za tonę.

Taka sytuacja nie będzie utrzymywała się długoterminowo. Wygląda na to, iż jest to tylko chwilowa zmiana spowodowana osłabieniem polityki klimatycznej, co może doprowadzić do powrotu poprzednich cen, nawet przed końcem tego roku.

Co dalej czeka sektor energetyczny, wciąż oparty w dużym stopniu na węglu? Czy giganci utrzymają się na rynku na tyle długo, by przetrwać epidemię i wszystkie zmiany? Swoje opinię wyraźcie w komentarzach!

EkonomiaenergiaGospodarkapgewęgiel
Komentarze (0)
Dodaj komentarz