USA nieustannie zmaga się z pandemią Covid – 19. Wysokie bezrobocie i kryzys będący jego następstwem powoli zaczyna się normalizować z każdym miesiącem gospodarczej normalności rozumianej jako brak lockdownu. Jak sprawy potoczyły się we wrześniu? Sprawdźmy!
Ożywienie, ale spowolnione
W zeszłym miesiącu w Stanach zjednoczonych pojawiło się 661 000 miejsc pracy. Stopa bezrobocia spadła do najniższego poziomu pandemii, tj. 7,9%. Wzrost zatrudnienia to dobry sygnał, jednak ożywienie jest wolniejsze niż zakładali ekonomiści. Innymi słowy, kierunek dobry, lecz tempo zmian co najwyżej zadowalające. Pierwotnie prognozowano 800 000 nowych miejsc pracy we wrześniu
Sektor prywatny
Najsilniejsze zatrudnienie było w sektorze prywatnym, gdzie jak podaje Biuro Statystyk Pracy utworzono aż 877 000 miejsc pracy. Niestety na minus tych wyników wpłynęła redukcja etatów w branży edukacyjnej, gdzie nauczanie online stało się dominującą formą przekazywania wiedzy.
Bezrobocie w USA osiągnęło swój najwyższy poziom w kwietniu bieżącego roku osiągając aż 14,7%. W tym momencie wynosi ona 7,9% z poprzedniego 8,4%. Jest to nowy najniższy poziom w trakcie trwania pandemii. Dane są nieco niedokładne z uwagi na to, że gospodarstwa domowe nie podawały dokładnego opisu swojego zatrudnienia do Biura Statystyki Pracy. W rzeczywistości może być trochę gorzej. Stopa może wynosić ok. 8,3%. Na dane ma tez wpływ fakt, że spora część osób określa siebie jako zatrudnionych, lecz w rzeczywistości nie pracują i nie zarabiają – są na bezpłatnych urlopach.
W których sektorach największe wzrosty?
We wrześniu najwięcej nowych miejsc pracy powstało w sektorach, takich jak gastronomia, handel detaliczny, służba zdrowia i usługi dla biznesu. Wzrosły też liczby godzin pracy, co jest dobrym znakiem. Oznacza to, że redukowanie czasu pracy i co za tym idzie – wynagrodzenia staje się coraz mniej powszechne.
Ile do tej pory udało się osiągnąć?
Jak dotąd USA odzyskało 11,4 mln miejsc pracy od czasu ożywienia gospodarczego w maju. Czy jest się z czego cieszyć? Na pewno, jednak są pewne kwestie, o których należy jeszcze wspomnieć. Po pierwsze miesięczne badanie zatrudnienia wykazało, że 12,6 mln osób jest nadal bezrobotnych. Z kolej inny raport rządowy pokazuje, że zasiłek dla bezrobotnych pobiera aż 26 mln osób. To olbrzymia rozbieżność, która naraża amerykańską gospodarkę na wielkie straty finansowe. Wiadomo jednak, ze tak potężny wzrost bezrobocia, na wskutek pandemii to także wielkie wyzwanie administracyjne. To naraża cały system na powielanie wniosków, oszustwa i błędy.
Inna miara bezrobocia – U6
Najszerszą miarą bezrobocia jest tzw., U6, ponieważ obejmuje ona osoby pracujące dorywczo. Według tej miary obecna stopa bezrobocia wynosi 14,2%. To prawie dwa razy więcej niż standardowa stopa bezrobocia.
Jak sytuacja może potoczyć się dalej?
Gospodarka może spowolnić jeszcze bardziej ze względu na końcówkę programów pomocowych. Do tego idzie zima, która może wpłynąć na rozwój koronawirusa. W usługach trwa fala zwolnień. „Wskazują na niedawne zapowiedzi zwolnień przez Disney DIS, -0,58%, American Airlines AAL, -2,23% i inne duże firmy zorientowane na usługi”. Powyższe na pewno wpływają na minus w kontekście ożywienia gospodarczego, a co działa plus?
Na pewno poluzowanie ograniczeń, coraz bliższa perspektywa wynalezienia szczepionki. Powrót do biur i praca w efektywnych modelach hybrydowych.
„Zaufanie konsumentów gwałtownie wzrosło we wrześniu do najwyższego poziomu podczas pandemii, a różnorodne badania sugerują, że producenci, małe firmy i inne firmy stale się rozwijają”.
Reakcja po stronie rynków
„Reakcja rynku: Indeks Dow Jones Industrial Average DJIA, -0,63%, S&P 500 SPX, -0,87% i Nasdaq COMP, -1,65% mają otworzyć się znacznie niżej w piątek”.
Podsumowując
Amerykańska gospodarka znajduje się w teraz w bardzo trudnym momencie. Programy pomocowe mijają, jednakże nie mogą trwać w nieskończoność. W pewnym momencie przedsiębiorstwa muszą wyjść poza parasol ochronny, by odnaleźć się w nowej pandemicznej rzeczywistości, która dokona selekcji naturalnej.