Prezes Kingdom Trust, regulowanego prawnie powiernika zarządzającego aktywami o wartości ponad 13 miliardów dolarów uważa, że zmiana pokoleniowa wkrótce otworzy branżę emerytalną o wartości 28 bilionów dolarów na Bitcoina i doprowadzi do tego, że emerytura w przyszłości będzie oparta na krytpowalutach.
W wywiadzie dla Cointelegraph Ryan Radloff, CEO przyjaznego kryptowalutom funduszu powierniczego, powiedział:
„W tej chwili największym pojedynczym rynkiem zbytu dla bitcoina jest 28 bilionowy rynek emerytalny. Nie ma lepszego rynku dla bitcoina lub wszystkich zasobów cyfrowych (kryptowalut) do penetracji”.
Emerytura w bitcoinach to nie mrzonka?
Radloff przewiduje, że pierwsza fala kapitału z przejścia na kryptowaluty z rynku emerytalnego będzie pochodzić od 7,1 miliona Amerykanów, którzy już dziś posiadają bitcoiny. Zauważył jednak, że niewielu posiadaczy aktywów kryptograficznych zdaje sobie sprawę, że może przechowywać BTC na swoich kontach emerytalnych.
„Kiedy IRS (amerykański urząd skarbowy) postanowiło opodatkować Bitcoin, zakwalifikowało kryptowalutę do bycia przechowywaną przez wykwalifikowanych opiekunów na kontach emerytalnych”.
Radloff powiedział: „Myślę, że to, co zobaczymy w ciągu najbliższych trzech lat, to fakt, że 7,1 miliona z nas, którzy zainwestowali już w kryptowaluty, wkrótce się obudzi i uświadomi sobie, że jest szansa na uzyskanie oszczędności inną drogą niż przez pułapkę Fedu, niekończącego się keynesowskiego cyklu drukowania pieniędzy” – kontynuował Radloff:
„Za sukces będziemy uważać to, że całe 7,1 miliona Amerykanów, którzy już kupili Bitcoina i mają konto emerytalne, będą wiedzieć, że mogą kupić Bitcoina na swoim koncie emerytalnym przez struktury zatwierdzone przez legislatorów”.
Radloff podkreślił, że „marka Bitcoina” staje się coraz bardziej „uznawana”, ponieważ wiodący ekonomiści tacy jak Paul Tudor Jones uważają ją za „dobre zabezpieczenie przed otoczeniem inflacyjnym”. W marcu Travis Kling, dyrektor ds. Inwestycji w Ikigai Asset Management, firmie zajmującej się inwestycjami cyfrowymi, porównał Bitcoin do „ubezpieczenia huraganowego” co w skrócie można podsumować jako zabezpieczeniem na przyszłość.
Nie jest przecież niczym nowym, że emerytura jaką otrzymają ludzie, którzy mają na nią przejść za 20-30 lat będzie minimalna, a wręcz niewystarczająca na przeżycie. To tylko potwierdza potrzebę inwestowania w swoją przyszłość bez polegania na rozwiązaniach rządowych.