Praca w IT wielu kojarzy się z finansowym El Dorado i niezależnością. Nie tylko w Polsce, również na świecie programiści zarabiają wciąż średnio wielokrotność krajowej średniej. Analiza ekonomiczna analityków z MFW wskazała jednak, że zarobki będą się spłaszczać w miarę jak coraz wiecej pracy specjalistów będzie zastępowanych AI. Co więcej, na radykalny spadek wzrostu wynagrodzeń narożone są osoby na wyższych stanowiska i zarabiajacy średnio więcej. Powód? Wartość ich pracy będzie suckesywnie spadać z uwagi na możliwą automatyzację. Linkedin potwierdza spowolnienie w zatrudnianiu.
Jednocześnie postępująca algorytmizacja kodowania sprawia, że popyt na 'juniorów’ po kilkumiesięcznych kursach już obecnie potężnie spadł z roku na rok. Co więcej perspektywa recesji w globalnej gospodarce sprawia, że przedsiębiorstwa z branży IT redukują wydatki i boją się inwestycji. Potężne ilości projektów są aktualnie zamrażane. Widać to było w ostatnim raporcie finansowym giganta consultingowego, Accenture. Według danych layofsf.fyi zwolnienia branży technologgicznej z ostatnich 6 miesięcy przebiły ponad 40% wszystkie redukcje etatów w 2022 roku.
Świadomość wysokich zarobków programistów spotęgowała popyt na tego rodzaju pracę. To nigdy nie wieści niczego dobrego dla wynagrodzeń. Wśród nowych pokoleń pojawiają się miliony ludzi (i namawiajacych rodziców), którzy chcą podążać tym śladem. Jednocześnie potężna ilość pracowników z innych branż rozważa przebranżowienie do IT. Wszyscy pamiętają potężny boom na język angielski i wszystko co związane z tłumaczeniami, w latach 90-tych i początku lat 2000. Rynek przez kilkanaście lat nasycił się jednak, a potężna ilość anglistów ostatecznie doprowadziła do przesytu 'specjalistów’. Co więcej, rosnąca technologia translatorów i elektronicznych słowników na przenośnych urządzeniach skutecznie zredukowała popyt na ich umiejętności. Przestały być deficytowe. Praca programistów jeszcze kilka lat temu wydawała się niezastąpiona. Dziś wygląd to inaczej Czy programiści podążąją podobną ścieżką? Na Twitterze aż roi się od konwersacji takich jak ta poniżej.
Co już potrafi AI?
Sztuczna inteligencja wyeliminuje setki milionów miejsc pracy? Pierwszym miejscem w kierunku którego trzeba spojrzeć jest rynek technologii. Przecież to jej miejsce narodzin. Według raportu The Wall Street Journal AI zrobi z programowaniem komputerowym (potencjalnie także z innymi rodzajami tzw. pracy opartej na wiedzy), to, co automatyzacja zrobiła z innymi sektorami rynku pracy. Wystarczy spojrzeć na hale produkcyjne, magazyny, call center czy elektroniczne kase w marketach. We wszystkich w/w sektorach bezpośrednim rezultatem automatyzacji było… Wyeliminowanie potężnej ilości zawodów. I co gorsze dla płac – zastąpienie ich takimi, które wymagają niewielkich umiejętności i wiedzy. Problem w tym, że na rynku programistów to kryterium zaczynają spełniać… systemy i możliwości AI. Paradoks – oprogramowanie dosłownie zje całą branżę oprogramowania? Pracownicy, którzy wykoują coraz łatwiejsze do zastąpienia zadania są łatwiejsi do przeszkolenia i bardziej wymienni. Gdy mowa o IT na myśl przychodzą od razu 'juniorzy’ – często pozbawieni pasji, nastawieni na wysokie zarobi – jak najszybciej. Sen może się nie spełnić
Już teraz sztuczna inteligencja automatyzuje pracę. WSJ oszacował, że może mieć to implikacje dla połowy rynku pracy w USA. Zawody umysłowe ewoluowały przez dziesięciolecia wraz z rozwojem technologii. Z rachunku ekonomicznego wynika jednak, że eliminacja miejsc pracy wymagających średnich kwalifikacji przyspiesza na fali AI. Kodowanie było na początku boomu generatywnej sztucznej inteligencji, który przyciągnął uwagę świata od czasu wydania ChatGPT OpenAI. Generatywna sztuczna inteligencja jest uważana za narzędzie do tworzenia tekstu, obrazów czy filmów, które wyglądają jak tworzone 'ludzką ręką’. Jest oan jednak wykorzystywana także przez programistów do generowania kodu i automatycznego testowania go. W końcu gigant z Doliny Krzemowej udostępnił GitHub Copilot w czerwcu 2022 r. Aż 5 miesięcy przed upublicznieniem przez OpenAI bota ChatGPT. To narzędzie programistyczne wykorzystujące technologię OpenAI.
Niekorzystna synergia
Fala zwolnień w branży technologicznej w ciągu ostatniego roku, napędzana była oczywiście trendami makroekonomicznymi. Na nieszczęście IT, te pojawiły się dokładnie w momencie, gdy powstała przydatna do kodowania sztuczna inteligencja. Tak więc dlau młodych programistów obecny czas wydaje sie wyjątkowo nieprzyjazny. Dane publikowane przez analizującą rynek pracy, firmę Revelio Labs wskazują, że firmy w Stanach mają tendencję do zwalniania najnowszych pracowników,. W 2023 r. inżynierowie oprogramowania stanowili największą część osób zwolnionych przez firmy technologiczne. Obecnie dość nieliczne wolne miejsca pracy w branży tech zajmują przede wszystim bardzo doświadczeni programiści. Dynamiczny rozwój AI może sprawić, że bardziej doświadczeni programiści będą jeszcze bardziej produktywni. To z kolei przełoży się potencjalnie na zamrożenie zatrudnienia.
Efekt? Masa startupów, które chcą przetrwać obecne spowolnienie w zakresie kapitału wysokiego ryzyka i rekordowo drogich kredytów, zdecydują się na zmianę planu zatrudnienia. WSJ zacytował CEO firmy Stack Overflow (utrzymuje tworzoną przez użytkowników bazę Q&A dla programistów), Prashantha Chandrasekara: „Gdybym był inwestorem, a moje firmy myślałyby o zatrudnieniu setek inżynierów… Powiedziałbym – zamiast tego możesz użyć sztucznej inteligencji, aby być bardziej produktywnym”. Ankieta Stack Overflow przeprowadzona w maju wśród około 90 000 programistów wykazała, że 70% z nich już używa lub planuje używać narzędzi AI w swojej pracy. Aż jedna trzecia ankietowanych wskazała, że najważniejszym powodem, dla którego używają narzędzi AI jest zwiększenie produktywności. Dla firm odpowiedź jest zatem prosta.
Więcej za mniej?
Mnóstwo firm technologicznych wskazuje dalszy rozwój, pomimo zwolnień. Dobrze widać to gdy spojrzymy na notowania indeksu giełdowego Nasdaq 100. Ten właśnie zaliczył najbardziej udane półrocze w historii. Przy rekordowym spadku zatrudnienia w IT. Wydaje się to sprzeczne? Niekoniecznie. Firmy dzięki sztucznej inteligencji mogą zarabiać więcej poprzez redukcję kosztów związanych z pracownikami. Od stycznia inwestorzy akumulują akcje AI takie jak Nvidia, Advanced Micro Devices, Microsoft czy Meta Platforms. Oczywiście, frmy te będą musiały zatrudniać programistów z umiejętnościami budowania sztucznej inteligencji. Inżynierowie ci są obecnie najlepiej opłacani i najbardziej poszukiwani. Dla juniorów to nie jest jednak dobra wiadomośc. W USA funkcjonuje niejakie 'Braintrust’.
To sieć talentów, która reprezentuje mniej więcej 350 tys. niezależnych programistów posiada takie giganty jak Alphabet czy Nike w portfolio ponad 1500 klientów. Adam Jackson. CEO tej firmy przekazał WSJ, że zamierza podwoić przychody Braintrusts w ciągu najbliższych dwóch lat. Nie dodając ani jednego pracownika. Firma buduje własną wewnętrzną AI, przeszkoloną w zakresie wszystkich ofert pracy, życiorysów programistów. Ma pomóc dopasowywać ich do konkretnych ról. System o którym powiedział Jacskon to efekt AI… Może zatem czeka nas też redukcja etatów w … HR? CEO przekazał, że AI optymalizuje masę procesów, także handel e-commerce. Podobne, firmowe sieci prawdopodobnie będą budowane i wykorzystywane w wielu dziedzinach. Tak by firmy zarabiały więcej, wydając mniej.
Stracone pokolenie juniorów
Wielu doświadczonych deweloperów wciąż wyraża sceptycyzm co do zdolności narzędzi AIdo przejęcia kluczowych zadań. Mowa o rozwiązywaniu złożonych problemów i zrozumieniu całych zbiorów kodu w firmach, które budowały swoje systemy przez lata. Czasami jak np. Cisco Systems czy Microsoft – nawet dziesięciolecia. Jednocześnie ci, którzy już korzystają z systemów sztucznej inteligencji widzą jednak szansę eliminacji potrzeby wykonywania niektórych zadań. Tych, które obecnie zwykle są ochoczo przekazywane niedoświadczonym i początkującym programistom. Może oznaczać to, że w zakresie prostych, niezłożonych procesów zatrudnianie pracowników może być coraz bardziej problematyczne. Tym bardziej jeśli miałaby przyjść recesja, a firmy zaczną bardzo poważnie analizować wydatki. W sektorze IT dominuje zatrudnienie w sektorze prywatnym. Koniunktura gospodarcza jest zatem kluczowa.
Wskazują na to naukowcy ze słynnego Massachusetts Institute of Technology (MIT), m.in. Yossi Sheffi. Wskazał on, że w branży produkcji niektóre kraje (np. Niemcy) stworzyły podwójny system edukacji. Zmusza on pracowników do odbycia zarówno praktyk zawodowych, jak i studiów uniwersyteckich w ciągu typowych czterech lat nauki. Yossi Sheffi, profesor inżynierii w Massachusetts Institute of Technology, którego najnowsza książka dotyczy przyszłości pracy. W branży produkcyjnej oznacza to, że niektóre kraje, takie jak Niemcy, stworzyły podwójny system edukacji, który zmusza ludzi do odbycia zarówno praktyk zawodowych, jak i studiów uniwersyteckich w ciągu typowych czterech lat nauki. Wedle jego prognoz wraz z automatyzacją pracy konieczne może być przemyślenie zatrudnienia i edukacji dla pracowników umysłowych na wczesnym etapie kariery. Jednym słowem dylemat brzmi ’Jak zatrudniać młodych, którzy nie mają doświadczenia tak by maszyna mogła z nimi działać?’
Różnica w jakości?
W poprzednio cytowanym badaniu Stack Overflow między programistami istnieje fundamentalna różnica. Doświadczeni i młodsi programiści twierdzą, że używają narzędzi do uzupełniania kodu AI. Mowa o GitHub Copilot, ChatGPT – część startupów opiera nawet na nich swoją działalność. W czasie gdy doświadczeni programiści wskazują, że ich głównym powodem korzystania z AI jest produktywność … Młodsi programiści twierdzą, że ich głównym zastosowaniem jest edukacja. Zatem nauka tego, co sztuczna inteligencja już wie. I co jest dostępne na wyciągnięcie ręki dla setek firm. Istnieją wczesne oznaki, że sztuczna inteligencja zakłóca rynek niektórych programistów. Jednocześnie zwiększa wartość innych. Zmiany na rynku pracy zwykle trwają latami.
Przykład? Spójrzmy na wynalezioną w 1892 r. pierwszą centralę telefoniczną. Do 1930 roku w USA wciąż pracowało 235 000 operatorów takich centrali. Co więcej, jeszcze dzisiaj pozostała niewielka operatorów central telefonicznych. Ludzie często nie doceniają jak wiele sił stoi na drodze do rozpowszechnienia technologii. To w gruncie rzeczy spowalnia zmianę. Spójrzmy na związki zawodowe, regulacje i akceptację społeczna. W Stanach pojawiają się np. propozycje utworzenia nowej federalnej agencji nadzorującej rynek i zmiany AI. W kontekście globalnym wiele krajów analizuje jak spowolnić zmianę. Wysiłki te jednak w długim terminie wydają się daremne z uwagi na teorię gier. Trudno zatrzymać procesy, które opłacają się wszystkim.
Podsumowanie
Faktem jest, że dziś wielu deweloperów na wcześniejszych etapach karier stoi przed wielkim wyzwaniem. Sztuczna inteligencja uderza w rynek pracy i co więcej, bardzo opłaca się pracodawcom. Zwłaszcza jeśli umiejscowimy zjawisko w obecnym kontekście makro (deglobalizacja, agresywne podwyżki stóp procentowych globalych banków centralnych). Wpływ na miejsca pracy może być gwałtowny, choć zarobki doświadczonych programistów wydają się niezagrożone. Pordkeślmy jednak – na obecnym etapie rozwoju AI, 'młodzi programiści’ będą mieć zdecydowanie pod górkę. Warto rozważyć alternatywną, rekomendowaną drogę zawodową dla dzieci? Zapraszamy do dyskusji. Zdania na ten temat wciąż są podzielone.
Może Cię zainteresuje: