21 000 000 BTC, czyli tajemnica podaży Bitcoina

Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego Satoshi Nakamoto ustalił podaż bitcoina akurat na poziomie 21 000 000 cyfrowych monet? Udzielenie właściwej odpowiedzi na to pytanie jest z całą pewnością trudne. Istnieje jednak kilka przesłanek, na których możemy opierać próby uzasadnienia takiej decyzji. Spróbujemy?

Szybkie bogactwo tu i teraz? Coś takiego nie istnieje…

Jeżeli spróbujesz skracać raz obraną ścieżkę wzbogacenia się, z pewnością stracisz swoje pieniądze. Ciężka praca daje owoce z czasem. Nie inaczej jest w przypadku bitcoina.

Sieć stworzona i powołana do życia przez enigmatycznego Satoshiego Nakmoto to instrument inwestycyjny o najlepszym, jak dotąd, stopniu zyskowności na świecie.

Zgodnie z danymi casebitcoin, w porównaniu ROI (w kontrze do USD), BTC nie ma sobie równych. Kryptowaluta wykazuje historycznie największe zwroty i zostawia tradycyjne aktywa daleko w tyle. Oto, jak przedstawia się stopa zwrotu z inwestycji z bitcoina na przestrzeni 1-10 lat w porównaniu do złota i indeksu S&P 500 (stan na dzień 16.07.2021):

źródło: casebitcoin.com

Spoglądając na powyższe w sposób graficzny, powstały obraz nie pozostawia złudzeń. Tak, ta leżąca praktycznie na zerowym poziomie linia odzwierciedla ROI złota, S&P 500 i amerykańskich obligacji w okresie ostatnich 10 lat:

źródło: casebitcoin.com

Okazuje się, że inwestycja w bitcoina w długim terminie opłaciła się. Ulokowanie owoców ciężkiej pracy w BTC co do zasady miała chronić przed niszczącą inflacją monetarną w sposób odporny na cenzurę. T

Jest to obecnie największa propozycja wartości, którą daje Bitcoin. To, czy kiedykolwiek będziemy używać kryptowaluty jako środka płatności na co dzień, jest na chwilę obecną dużą niewiadomą. Pomijając argumentację w dyskusji dotyczącej użyteczności bitcoina wypada przyznać, że nadal jesteśmy na samym początku „bitcoinowej rewolucji.

Czy wiesz, że w chwili, gdy przygotowuję ten tekst, wydobyto już ponad 18 milionów bitcoinów? Ostatni z nich ma ujrzeć światło dzienne w 2140 roku. Satoshi Nakamoto zaplanował, że wszystkich BTC będzie w sumie …

21 000 000. Dlaczego akurat tyle?

Aby potwierdzić to, co napisałem powyżej, rzućmy okiem na poniższe dane:

źródło: buybitcoinworld

Satoshi Nakamoto rozumiał, że problemem obecnego systemu fiducjarnego jest całkowita swoboda dana bankom centralnym w drukowaniu z powietrza takiej ilości pieniędzy, jaką uznają za konieczne.

W takim modelu, kilku bankierów centralnych ma zbyt dużą władzę nad wszystkimi pozostałymi mieszkańcami Ziemi. Powinniśmy być w stanie ślepo im ufać, ale historia niejednokrotnie pokazała nam, że jest to niemożliwe. Jak słusznie zauważył Satoshi Nakamoto:

„Głównym problemem związanym z konwencjonalną walutą jest zaufanie, które jest wymagane, aby mogła ona działać. Bankowi centralnemu trzeba ufać, że nie deprecjonuje waluty, ale historia walut fiducjarnych pełna jest przypadków naruszeń tego zaufania. Bankom trzeba ufać, że będą przechowywać nasze pieniądze i przekazywać je elektronicznie, ale oni pożyczają je falami baniek kredytowych z zaledwie ułamkiem w rezerwie”.

Na tej podstawie można domniemywać, że Satoshi Nakamoto stworzył Bitcoina, aby rozwiązać problem zaufania w obecnym systemie bankowym. Bitcoin to udana próba przywrócenia władzy ludziom w zakresie pieniędzy. Fakt, że podaż kryptowaluty jest ograniczona, ma bardzo pozytywne implikacje dla jej użytkowników.

Aby rozwiązać problem niekończącej się deprecjacji walut fiducjarnych w obecnym systemie, Satoshi Nakamoto ograniczył zatem maksymalną podaż BTC, która może zostać wydobyta (o sposobie, w jaki działa sieć przeczytasz tutaj).

To ograniczenie zostało zdefiniowane w kodzie źródłowym Bitcoina:

Ma to niesamowite implikacje dla naszych pieniędzy, które „lokujemy” w BTC. Rachunek jest prosty: jeśli kupisz dzisiaj 1 BTC masz gwarancję, że za 10, 20 lub 50 lat nadal będziesz posiadać 1 BTC z tych 21 milionów całkowitej, możliwej podaży.

Nie jest chyba dla Ciebie zbytnim zaskoczeniem stwierdzenie, że w przypadku walut fiducjarnych taki scenariusz to mrzonka.

siła nabywcza dolara amerykańskiego; źródło: Statista

Dlaczego akurat 21 000 000 BTC?

Punktem wyjścia do udzielenia odpowiedzi na to pytanie niech stanie się wypowiedź samego Satoshiego Nakamoto:

„Chciałem wybrać coś, co sprawi, że ceny będą podobne do istniejących walut, ale bez znajomości przyszłości jest to bardzo trudne. Skończyło się na tym, że wybrałem coś pośrodku.”

W korespondencji mailowej z Mike’m Hearn’em Nakamoto dodał:

„Jeśli Bitcoin pozostanie małą niszą, będzie wart mniej na jednostkę niż istniejące waluty. Jeśli wyobrazisz sobie, że jest on używany w jakimś ułamku światowego handlu, to na całym świecie będzie tylko 21 milionów monet, więc byłoby to znacznie więcej warte za sztukę.”

Satoshi Nakamoto mógł zatem wybrać tę liczbę 21 milionów, aby przewidzieć możliwe dostosowanie do walut fiducjarnych. Tak więc 0,001 BTC (1 mBTC) mogło być warte 1 USD. Ta prognoza sprawdziła się w 2013 roku. Dziś 0,001 BTC jest warte znacznie więcej.

Inna hipoteza związana jest z globalną podażą pieniądza w czasie, gdy Satoshi Nakamoto stworzył Bitcoin. W tym czasie globalna podaż pieniądza wynosiła 21 bilionów USD. Ta liczba, znana jako agregat M1, obejmuje całkowitą wartość wszystkich fizycznych pieniędzy na świecie, w tym gotówki, monet i czeków podróżnych.

Więcej na temat agregatów pieniężnych przeczytasz tutaj:

Idźmy dalej. Jeśli wyobrazimy sobie, że Bitcoin może pewnego dnia stać się światową walutą rezerwową, liczba 21 milionów jednostek mogłaby mieć następującą równoważność: 1 BTC = 1 milion dolarów. Satoshi, najmniejsza jednostka Bitcoin, odpowiadałaby wówczas 0,01 USD.

To jednak tylko spekulacje.

Jeśli chodzi o przypuszczenia, za wyborem 21 000 000 jako limitu podaży króla kryptowalut mogła stać królowa nauk. Aby próbować wyjaśnić powyższe z zastosowaniem prawideł matematyki, zwolennicy tej teorii zebrali do kupy różne parametry programowej polityki pieniężnej Bitcoina.

Algorytm Bitcoin dostosowuje trudność bloków, które wydobywane są średnio co 10 minut. Z tej średniej, w każdym 4-letnim cyklu należy wydobyć 210 000 bloków. Pod koniec cyklu ma miejsce halving, w wyniku którego nagroda przyznawana górnikom za wydobycie bloku ulega zmniejszeniu o połowę.

W pierwszym cyklu halvingowym nagroda wynosiła 50 BTC. W 2012 roku została zmniejszona o połowę do 25 BTC. Następnie, w 2016 r., spadła do 12,5 BTC, a od maja ubiegłego roku wynosi już „tylko” 6,25 BTC.

Ekstrapolując tę ​​redukcję można zauważyć, że suma nagród za blok w każdym 4-letnim cyklu jest równa 100:

50 + 25 + 12,5 + 6,5 + 3,125 + 1,5625 + … = 100

Mnożąc tę ​​liczbę przez liczbę bloków wydobywanych w każdym cyklu, 210 000, otrzymujemy maksymalną podaż BTC, którą można wprowadzić do obiegu: 21 milionów.

Co stanie się w chwili, gdy zostanie wydobyty ostatni bitcoin?

Ostatni bitcoin ma zostać wykopany około 2140 roku…

Kiedy sieć ostatecznie „uwolni” wszystkie 21 milionów BTC, górnicy będą nadal mogli uczestniczyć w procesie wydobywania bloków, aczkolwiek nie będą już do tego zachęcani wizja otrzymania nagrody. Nie oznacza to jednak, że nie będą wynagradzani w ogóle.

Oprócz nagród za blok, górnicy otrzymują także wszystkie opłaty wydane na transakcje zawarte w każdym nowo wykopanym bloku. Obecnie opłaty transakcyjne stanowią niewielką część przychodów górnika. Górnicy wydobywają obecnie około 900 BTC dziennie, ale każdego dnia zarabiają na opłatach od 30 do 50 BTC. Oznacza to, że opłaty transakcyjne stanowią obecnie zaledwie kilka procent ich przychodów. Od 2140 r. będzie to już 100%.

Prawdą jest, że gdyby przejście na nagrody oparte wyłącznie na opłatach transakcyjnych miało nastąpić już teraz, prawie na pewno zdziesiątkowałoby to sieć. Niewielu górników BTC byłoby bowiem w stanie wydobywać cyfrowe monety z zyskiem, gdyby nagle otrzymali zaledwie skromny udział swoich dotychczasowych nagród.

Gdyby jednak wymiar użycia sieci eksplodował, konkurencja o przestrzeń blokową mogłaby gwałtownie wzrosnąć, co prawdopodobnie doprowadziłoby do wzrostu nagród za opłaty transakcyjne dla górników – podobnie jak podczas bull-runu bitcoina w 2017 roku.

Więcej na ten temat przeczytasz tutaj:


Jednoznacznej odpowiedzi brak…

To, dlaczego podaż bitcoinów jest ograniczona, można wyjaśnić w dość prosty sposób. Trudno jednak z całą pewnością powiedzieć, dlaczego hard cap Bitcoina wynosi akurat 21 000 000 cyfrowych monet.

Jedni szukają wyjaśnienia w ogólnej naturze i filozofii pieniądza, inni zadowalają się wyjaśnieniem opartym na modelu matematycznym. Oczywiście jedyną osobą, która zna prawdę, pozostaje Satoshi Nakamoto.

Może Cię zainteresować:

BitcoinBTCpodażSatoshi Nakamoto
Komentarze (0)
Dodaj komentarz