Bitcoin coraz bardziej zbliża się do poziomu 19 000 USD. Im bliżej utęsknionego ATH, tym więcej znaków zapytania. Stosunek pozycji długich do krótkich na czołowych giełd kryptowalut pokazuje, że traderzy zachowują się na obecnych poziomach dosyć ostrożnie…
Cena bitcoina (BTC) wzrosła w tym tygodniu do nowego, 3-letniego maksimum. Najwyższy, jak dotąd, poziom ceny uplasował się na wysokości 18 965 USD. To, rzecz jasna, dało wielu inwestorom potwierdzenie tezy, że walka o nowe ATH jest jak najbardziej w grze.
Bitcoin | 84% wzrostu w ciągu 77 dni
Dane pokazują, że Bitcoin nie odnotował spadku większego niż 5% od 4 września. Co więcej, przez ostatnie 77 dni kryptowaluta wzrosła o 84%. Ostatnim razem, podobne price action miało miejsce 25 listopada 2019 r.
Od połowy lutego 2020 roku, bitcoin wykonał 47-procentowy ruch z 6900 USD do 10 150 USD. To 86 dni. Niemniej jednak nie należy wyciągać pochopnych wniosków odnośnie tego, że po każdym ruchu koniecznie musi nastąpić znaczna korekta.
Dowody na takie zróżnicowane oczekiwania można uzyskać, między innymi, na podstawie analizy sytuacji na kontraktach terminowych. Wskaźnik premii na kontraktach powinien wskazywać poziom od 3% do 10%.
Tym razem wskaźnik bazowy wahał się blisko 10%. Dlatego można dość bezpiecznie wnioskować, że tym razem prawdopodobieństwo kaskadowej likwidacji zleceń sprzedaży jest znacznie niższe.
Co z wiarą odnośnie wzrostu ceny BTC?
Dane potwierdzają całkowity brak przekonania odnośnie przyszłości BTC. Mimo że premia za kontrakty terminowe na bitcoinie znajduje się obecnie w strefie zwyżkowej, nie uprawnia bynajmniej do kupowania jej bez zastanowienia.
Aby skutecznie ocenić, czy profesjonaliści zajmowali długie pozycje podczas tego rajdu, inwestorzy mogą monitorować stosunek pozycji długich do krótkich wśród najlepszych traderów na wiodących giełdach kryptowalut.
Na Huobi widzimy, że traderzy weszli w pozycje krótkie, gdy Bitcoin przekroczył (16 listopada) 16 000 USD. 19 listopada pojawiło się kilka niedźwiedzi, gdy BTC nie zdołało przełamać oporu 18 000 USD. Po raz kolejny szybko odrobili straty. Można założyć, że profesjonalni traderzy próbowali odgadnąć lokalny szczyt bez większego przekonania.
Co ciekawe, dane z Binance pokazują, że najlepsi traderzy stosują zupełnie inną strategię. Mimo to nadal odzwierciedla brak przekonania, co do przyszłości rynku:
Najlepsi traderzy na Binance utrzymywali 10% w longach, podczas gdy Bitcoin wzrósł powyżej 16 000 USD. Potem zaczęli próbować kupować po tym, jak wystrzelił powyżej 17 500 USD. W dalszej kolejności, traderzy znacznie obniżyli swój udział w longach w chwili, gdy BTC walczył, 18 listopada, o przetrwanie na poziomie 18 000 USD.
Być poza rynkiem to też pozycja!
Warto zauważyć, że giełdy zbierają dane najlepszych inwestorów w różny sposób, ponieważ istnieje wiele sposobów mierzenia ekspozycji netto. Dlatego wszelkie porównania między różnymi giełdami powinny być dokonywane na podstawie zmian procentowych w miejsce liczb bezwzględnych.
Ostatecznie dane sygnalizują, że wśród czołowych traderów występuje niezdecydowanie lub przynajmniej brak silnego przekonania odnośnie dalszych ruchów ceny.
Kiedy rynek wysyła mieszane sygnały, nie ma nic złego w siedzeniu ostrożnie i nie zajmowaniu pozycji. To też jest pozycja na rynku. Tak, przynajmniej teraz, wydają się zachowywać się doświadczeni inwestorzy.
Przeczytaj również:
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.