Kurs BTC spadnie czy wzrośnie?

Spadnie czy wzrośnie to odwieczne pytanie inwestorów i spekulantów przed zajęciem lub po zajęciu pozycji. I zwykle trudno znaleźć idealną i właściwą odpowiedź bo przewidywanie kursów notowanych na giełdach aktywów to zajęcie dla szamana, który z większą lub mniejszą dozą prawdopodobieństwa para się przewidywaniem przyszłości.

Przy przewidywaniu przyszłych ruchów cen BTC pomocne są narzędzia analizy technicznej, ciągu Fibonacciego, badanie korelacji z NASDAQ czy S&P500. Pomocne bywają badania opinii publicznej i ich podejścia do ryzyka, poziomu optymizmu, czy skłonności do zakupów.

I zdarza się czasami że niektórzy trafiają z przewidywaniami, a jak staje się to częste ich legenda jako rynkowych „guru” rozlewa się na społeczność.

Jednak od czasu do czasu bywają chwile w których zdarzyć się może dosłownie wszystko i zależą one od sytuacji na którą nikt nie ma wpływu. A wszelkie dotychczasowe przewidywania przestają być aktualne.

Wojna.

Konflikt zbrojny, który zmienia porządek na świecie, porządek w polityce, porządek w gospodarce, porządek w granicach. Na taki scenariusz nikt nie jest przygotowany i nikt nie może być pewien rozwiązań jakie nastąpią. Bo każda zmiana wpływa na wszystko.

Wojna w Ukrainie wydaje się właśnie takim momentem dla świata choć jeszcze niewielu to czuje. Stratedzy wojskowi z państw NATO zdają się patrzeć na ten konflikt z historycznego punktu widzenia czyli jako na początek czegoś znacznie większego niż tylko sama wojna w Europie. Politycy natomiast jak zwykle mają spojrzenie ograniczone ich własnym kalendarzem wyborczym i perspektywą rządzenia.

Analitycy finansowi zaś muszą pogodzić wszystkie opcje i twardo stąpać po ziemi w obliczu tego co czeka świat. A przecież to wszystko już było. Wydarzało się w historii wielokrotnie. Warto sobie przypomnieć.

Dlatego określenie realnego scenariusza określającego co się stanie z kursem BTC jest moim zdaniem zadaniem karkołomnym.

Dwa scenariusze.

Wydaje się że chwilowy pozytywny rozwój sytuacji w Ukrainie tzn. zawarcie pokoju czy rozejmu powinno uruchomić poważny optymizm a kursy poszybują wtedy jak szalone.

Z drugiej strony dłuższe trwanie w stanie wojny będzie nasilało obawy negatywne i pesymistyczne dla kursu BTC a w ślad za nim innych kryptowalut z szerokiego rynku.

Obecnie na rynku od obserwujemy długi i nudny marazm.

Na początku konfliktu kurs BTC wystrzelił o ponad 20 % w górę w okolice 45000USD, by następnie równie szybko spaść i zatrzymać się trochę wyżej niż 38000 USD.

Od tego momentu porusza się w przedziale 37200 a 42700 USD przy czym amplituda wahań kursu maleje z dnia na dzień. Nuda, marazm i wyczekiwanie.

Zdążyliśmy się przyzwyczaić do określeń że BTC jest „drugim złotem” czy magazynem przechowywania wartości. Patrząc na ceny złoty w od początku wojny nie zdają się potwierdzać tych założeń. Złoto nie notuje tak dużej niepewności i spadków cen od swoich szczytów.

Na pewno BTC jest aktywem które w czasie wojny łatwiej przechowywać i transferować co czyni go lepszym od złota. Bo można przemierzać granicę państw z jedną torbą i zapamiętanym haśle do portfela BTC. I w ten sposób przewozić dowolne wartości aby wymieniać je wszędzie gdy zajdzie potrzeba. Ze złotem uczynić tego nie można.

Dlatego uważam że większa i lepsza przyszłość w czasie długotrwałej wojny czeka BTC co może przyczynić się do wzrostu kursu kiedy będzie jeszcze bardziej powszechnie używany.

Nie można jednak zapominać że BTC jest aktywem mocno spekulacyjnym więc podczas gdy „rekin” postanawia pozbyć się wcześniej ulokowanych środków w BTC to kursy rosnąć nie muszą. A ponieważ przed powszechną absorpcją BTC w pierwszej kolejności z rozwiązań BTC skorzystali spekulanci i ci którzy ukrywali swój majątek to musimy trochę poczekać zanim powszechne użytkowanie spowoduje osiąganie większych poziomów cenowych.

Tak więc znowu jednoznacznej odpowiedzi czy wzrośnie czy spadnie być nie może.

Pewnym jest jednak że przy masowych migracjach, które już się zaczęły i na pewno czekają ludzkość w następnych latach, BTC będzie wykorzystywany do transferu i przechowywania wartości w sposób bardziej masowy. Po to właśnie został stworzony i nic lepszego ludzkość nie ma.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz