Po sukcesach domów aukcyjnych Christies i Sotheby’s w zakresie NFT przyszedł czas na polski rynek sztuki.
W zeszłym roku Desa Unicum wystawiła na sprzedaż pracę Pawła Kowalewskiego ,,Dlaczego jest raczej coś niż nic?” która osiągnęła cenę 550 tyś. zł. Czy za tą kwotą stoi tylko rosnąca popularność NFT? Czy wszystkie ,,dzieła” NFT mają taki sam potencjał inwestycyjny i kolekcjonerski? O przyszłości rynku NFT rozmawiam z Dominikiem Jałowińskim.
Joanna Sikorska: Jesteś artystą wizualnym, współtwórcą Galerii Śmierć Frajerom, kolekcjonerem NFT Skąd zainteresowanie NFT?
Dominik Jałowiński: Moje zainteresowanie NFT sięga roku 2017 kiedy postanowiłem zgłębić temat kryptowalut. Po pierwszym zaznajomieniu się z BTC i technologią blockchain od razu moją uwagę przykuł ETH mający możliwość tworzenia smart kontraktów a co za tym idzie również NFT. Dla mnie jako artysty stało się jasne, że będzie to ,,game changer” dla świata sztuki – po raz pierwszy w historii mamy możliwość nie tylko tworzenia niepodrabialnych, unikatowych plików cyfrowych, ale także transparentny i wierzytelny sposób obrotu nimi w sieci.
W 2017 roku nie istniały jeszcze narzędzia do prostego tworzenia takich plików, ale nie trzeba było długo czekać, już w 2018 roku zaczęły się pojawiać pierwsze tego typu aplikacje. Dwa lata później (o wiele szybciej niż przypuszczałem XD) zaczęła się i trwa do dziś światowa bańka NFT.
Joanna Sikorska: Praca Pawła Kowalskiego ,,Dlaczego jest raczej coś niż nic” to cyfrowa reprodukcja pracy z 1986 roku, która fizycznie została zniszczona podczas powodzi w 1997 roku. Dzięki technologi praca została wskrzeszona. Jakie możliwości daje NFT?
Dominik Jałowiński: Możliwości tej technologii są w zasadzie nieograniczone. W swojej najbardziej podstawowej funkcji służy ona do zapisywania i obracania informacją w formie cyfrowej przy założeniu, że raz zapisana w ten sposób informacja może zmienić właściciela dowolną ilość razy przy gwarancji, iż zawsze będzie ona taka sama. Jeśli chodzi o rodzaj informacji jaki możemy zapisać w ten sposób – to jest to w zasadzie wszystko co utrwalamy dzisiaj w formie cyfrowej.
Myślę, że najlepszą paralelą będzie tutaj wynalazek druku, poszerzony o wszelkie inne poza słowem pisanym media z dodaną możliwością automatyzacji wszelkich form jego obrotu wewnątrzspołecznego bez ograniczeń fizycznych takich jak czas i przestrzeń.
Joanna Sikorska: PFP są bardzo popularne w świecie kryptowalut, awatary NFT promują Jay-Z i Snoop Dog, w sieci można znaleźć masę informacji o potencjale inwestycyjnym tych ,,cyfrowych tworów”. Jak prognozujesz przyszłość tego zjawiska?
Dominik Jałowiński: Myślę że jest to bardzo ciekawa progresywna formuła. W mediach społecznościowych zdjęcie profilowe jest swego rodzaju dwuwymiarowym awatarem. Możliwość zapisania go w formie NFT jako unikatu a następnie jego monetyzacja pozwala na traktowanie tego typu artefaktu jako nowej, cyfrowej klasy aktywów, które świadczą o statusie posiadacza. Dowodem na to jest np. jeden z ostatnich ruchów platformy Twitter – w przypadku posiadania profesjonalnego konta daje możliwość wybrania NFT jako swojej profilówki bezpośrednio z należącego do nas portfela kryptowalut.
Joanna Sikorska: Instytucje zaczynają się otwierać na NFT. Muzeum Sztuki w San José w 2021 zamówiło pracę NFT od interdyscyplinarnego artysty Rashaada Newsom’a – Czy to znak, że w przyszłości będziemy mieć wystawy w Metaversie?
Dominik Jałowiński: Jak najbardziej i wcale nie będziemy musieli na to czekać, gdyż to dzieję się już teraz. W ciągu ostatnich dwóch lat zarówno ilość platform typu „metavers”, jak i profesjonalnych galerii oraz instytucji sztuki i kultury otwierających swoje podwoje w wirtualnym świecie znacząco wzrosła. Przykładem niech będzie chociażby dom aukcyjny Sotheby’s, który uruchomił swoją wirtualną wersję na platformie decentraland.
Na rodzimym podwórku przykładem może być Fundacja Galerii Smierć Frajerom którą współtworzę, już w 2019 prezentowała swoją wystawę w metavers – cryptovoxels.com przy okazji wystawy „Cała Polska” w BWA Wrocław a miesiąc temu otworzyła największą jak do tej pory w Polsce wystawę zbiorową, która mieści się w przestrzeni jednej z najnowszych i najbardziej zaawansowanych platform typu metavers, czyli arium.xyz.