Upadek giełdy FCoin? | Właściciel deklaruje zwrot 125 mln $ z własnej kieszeni

Chińska giełda FCoin została zamknięta. Jej założyciel twierdzi, że firma nie jest w stanie spłacić swoich długów. Szacuje się, że giełda jest winna swoim użytkownikom pomiędzy 7 000 a 13 000 BTC (67–125 milionów dolarów). Poznajcie szczegóły całej sprawy.

Zhang Jian twierdzi, że FCoin nie została zhakowana a tym bardziej nie jest scamem. Komentatorzy uważają jednak, że zamknięcie giełdy i deklaracja braku możliwości spłaty zobowiązań nie są normalne. Zhang napisał na swoim na blogu, że platforma została zamknięta z powodu pewnych wewnętrznych błędów danych. Dodał, że póki co nie jest w stanie wyjaśnić przesłanek decyzji o zamknięciu giełdy ani stojących za nią pobudek.

Dziwna sprawa | Krótka historia FCoin

Giełda została uruchomiona niedawno, bo w maju 2019 r. Wkrótce potem zanotowała tak duże obroty, że z dnia na dzień stała się jedną z największych na świecie. Szczyciła się nowym modelem biznesowym o nazwie „transaction mining”.

Niektórzy użytkownicy giełdy twierdzili, że wysoki wolumen obrotu w FCoin był fałszowany. Order book i wolumeny miały być napędzane przez boty transakcyjne. Niedługo potem niektórzy użytkownicy zaczęli nazywać ją scamem. Takiego określenia użył nawet CEO Binance – Changpeng Zhao, który nazwał platformę schematem Ponziego i to już we wczesnych dniach działalności.

Podczas premiery FCoin nie było ani airdropów ani ICO. Giełda rozdała 51% tokenów użytkownikom jako zwrot opłat transakcyjnych. Wszystko po to, aby zachęcić ich do częstszego procesowania transakcji. Koniec końców 80% dziennych przychodów z opłat transakcyjnych zostało zwróconych użytkownikom.

FCoin została zamknięta kilka dni temu. Rozpoczęła się fala spekulacji według której właściciele giełdy mieliby szukać sposobności do przeprowadzenia exit scamu.

Co dalej z FCoin?

Zhang napisał w ostatnich wierszach swojego posta na blogu, że osobiście zajmie się żądaniami użytkowników dotyczącymi zwrotu zdeponowanych środków. Jako że platforma nie jest już aktywna, takie żądania są teraz wysyłane e-mailem. Zhang napisał również, że spłaci długi FCoin z zysków uzyskanych z innych projektów. Nie wspomniał jednak nazwy żadnego projektu, nad którym pracuje lub pracował. Nie określił także ram czasowych, w jakich środki miałyby zostać zwrócone poszkodowanym klientom.

Założyciel giełdy przyznaje, że jest winien użytkownikom 125 milionów dolarów. Niewykluczone, że niebawem stanie przed sądem w obliczu potencjalnych cywilnych procesów dotyczących tego długu. FCoin nie jest jednak zarejestrowany w Chinach, a sam Zhang opuścił kraj. Dlatego sprawa FCoin nie może być łatwa do rozwiązana w chińskich sądach. Tym samym użytkownicy mogą napotkać trudności z odzyskaniem pieniędzy.

Od Redakcji

Czy zapisaliście się już do newslettera Bithub i odebraliście swój Kurs Analizy Technicznej Bitcoina i Kryptowalut Alternatywnych? Możecie to zrobić z poziomu strony głównej naszego serwisu lub poniższego artykułu:

Chinyfcoin
Komentarze (0)
Dodaj komentarz