Udziałowcy Twittera zagłosowali jednogłośnie za przejęciem portalu przez Elona Muska

Przejęcie Twittera przez najbogatszego człowieka na świecie wywołało falę mieszanych komentarzy wśród użytkowników portalu, jak zwykle podzielonych z grubsza na dwa obozy. Musk zapowiadał, że jeśli uda mu się dojść do ładu z obecnym kierownictwem, kilka rzeczy na pewno ulegnie na Twitterze zmianie – poza przywróceniem kont wielu osób publicznych o prawicowych poglądach, w tym byłego prezydenta, Donalda Trumpa, miał także rozprawić się z botami, które stały się ostatnio plagą Twittera.

Zmiana CEO nie doszła jednak do skutku – Musk przyznał, że zarząd firmy podał mu nieprawdziwe informacje dotyczące szacowanej ilości stosunku kont prowadzonych przez ludzi, do trolli (choć te też są prowadzone przez ludzi, ale wiecie o co chodzi) i botów- zainteresowanie tematem w mediach osłabło i zagadnienie zeszło nieco na dalszy plan w gąszczu innych informacji.

Teraz temat kupna Twittera przez Muska ponownie wraca na pierwsze strony internetowych portali informacyjnych. Wszystko przez to, że dzisiaj (15.09) przedstawiciele Twittera ogłosili, że podczas wtorkowego spotkania, akcjonariusze praktycznie jednostronnie zagłosowali za przejęciem platformy przez Elona Muska.

„Około 98,6% głosów oddanych na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu zatwierdziło, wartą 44 mld. dolarów propozycję Muska”

Zgoda akcjonariuszy ma stanowić spełnienie ostatniego warunku, który dotychczas stał na przeszkodzie w sfinalizowaniu umowy.

„Twitter jest gotowy i chętny do natychmiastowego zakończenia fuzji z podmiotami powiązanymi Pana Muska, w każdym razie nie później niż 15 września 2022 roku” – podają przedstawiciele Twittera w oficjalnym komunikacie.

Hordy podróbek konta Changpeng Zhao (CZ) sztormują Twittera

Twitterowe boty infekują setki tysięcy kont dzienne – nikt nie ma co do tego wątpliwości. Ostatnio najbardziej chyba popularnym wpisem autorstwa botów jest fałszywy CEO Binance, CZ, pytający na lewo i prawo o to, „dlaczego nikt o tym nie mówi?!”

Źródło: Bitcoin.com

Do sprawy odniósł się także sam pokrzywdzony, który przyznał, że kibicuje Muskowi w jego krucjacie przeciwko botom i ma nadzieję, że uda mu się wreszcie sfinalizować transakcję i pozbyć się tej plagi.

Te same fałszywe konta można znaleźć przy tweetach praktycznie każdego znanego konta, powiązanego w jakiś sposób z kryptowalutami – czy to osób prywatnych, czy kont portali informacyjnych lub giełd.

Dziś wiele wskazuje jednak na to, że Muskowi faktycznie uda się przejąć Twittera – jeśli tak się stanie, to w niedalekiej przyszłości dowiemy się, jak skutecznie poradzi on sobie z botami i czy jest to w ogóle możliwe.

Co Wy myślicie na ten temat? Czy w związku z tymi rewelacjami, doświadczymy wolności słowa, braku stygmatyzowania ludzi za ich poglądy i końca botów?

Może Cię zainteresować:

CZElon MuskTwitterUSA
Komentarze (0)
Dodaj komentarz