Szokująco bycza prognoza czołowego analityka Bloomberga

Popularny wśród finansowej prasy, jeden z czołowych analityków Bloomberg Intelligence, Mike McGlone uważa, że niebawem zobaczymy Bitcoina po 100 000 USD i tonące ceny ropy… Co mogłoby urealnić taki scenariusz?

Tak niskie ceny ropy mogłaby spowodować raczej tylko całkowita destrukcja popytu co oznacza globalną recesję. Owszem, Bitcoin nie zachowywał się dobrze gdy inflacja rosła, lecz zdaniem McGlone’a wciąż ma szansę poradzić sobie świetnie w recesyjnym otoczeniu. Co więcej, McGlone nie wycofuje się z określania Bitcoina cyfrowym złotem. Czy w końcu metale i kryptowaluty wrócą na dobre do łask inwestorów? W końcu nie od dziś wiadomo, że cena uncji złotego kruszcu jest w pewien sposób 'sztucznie’ powstrzymywana przed rajdem dzięki futures i lewarowanym pozycjom traderów na 'papierowym złocie’.
McGlone dostrzegł rajd Ethereum pod wrześniowe wydarzenie 'The merge’. Ethereum rejestruje rekordowe wpływy inwestorów, na interwale 90 dniowym wchodzę one już na rekordowe szczyty mimi kryptowalutowej bessy! Tylko co stanie się po przejściu do wersji 2.0? Czy czeka nas 'kupuj plotki, sprzedawj fakty’ ? A może lawina instytucjonalnego popytu wciaż dopiero przed nami?
Bitcoin wykazuje na ogół dywergencję z cenami ropy. Wiadomo, że surowce są aktywami które stają się jednym z największych beneficjentów spadku sentymentu do ryzyka. Bitcoin z kolei zupełnie odwrotnie. Dlatego każda niedźwiedzia perspektywa dla ropy wspiera wzrostowy scenariusz Bitcoina.
Potężna ilość pieniądza zalała rynek w 2020 roku, a teraz Fed musi borykać się z naprawą tej sytuacji. O ile podaż doalra drastycznie spadła z niewątpliwie rekordowych poziomów inflacja jeszcze do niedawna pozostawała oporna. Teraz rynki będą niecierpliwie oczekiwały sierpniowego odczytu, który wesprze teorie o bliskim inflacyjnym szczycie lub wręcz przeciwnie, wskaże że lipiec okazał się być pułapką. Wówczas Fed na wrześniowym posiedzeniu może wytoczyć działa grubego kalibru.

Instytucje lubią Ethereum

Ethereum czeka na wrześniowy merge, a prace deweloperzów w testowej sieci Goerli zakończyły się dziś sukcesem. Dlaczego instytucje wybierają Ethereum?

Widać, że platformy związane z Etherem odnotowały ponad 16 mln USD w lipcu wobec 8,3 mln USD odpływów z sieci Bitcoin. To na Ethereum budowane są przede wszystkim zdecentralizowane aplikacje, smart conctracs oraz ekosystemy NFT. W badawcznej nocie analitycy od dłuższego czasu koncentrujacego się na technologii blockchain, banku JP Morgan wskazali, że bank rozważa współpracę z największymi, rozponawalnymi projektam crypto. Po co tworzyć nową infrastrukturę, skoro ta już istnieje? Źródło: Bloomberg, CoinShares
Krajobraz dla dalszego rajdu ceny Ethereum ulega poprawie, a dane o spadającej inflacji w USA wywindowały ceny kryptowalut w górę. Co istotne transakcje wielorybów zaczynają wyglądać coraz korzystniej dla ETH. Źródło: Santiment

Zatrzymajmy się na chwilę

Obserwując rynek pełni emocji i nadziei zatrzymajmy się… i zastanówmy co właściwie się dzieje. Rynki z dnia na dzień obniżyły oczekiwania wokół decyzji Rezerwy Federalnej w sprawie kolejnych podwyżek stóp. Zmiana oczekiwań inwestorów nie jest jednak dla Fedu wiążąca, a wysoka podwyżka mimo spadającej inflacji mogłaby stanowić mocno jastrzębi bodziec dla jej dalszego spadku. W końcu obecnie osiągnięte poziomy choć niższe niż w czerwcu historycznie wciąż są bardzo wysokie. Dodatkowo jastrzębie głosy płyną również ze strony członków Fed, m.in. Charlesa L. Evansa.

Podsumowanie

Ostatnie odczyty danych mogą okaząć się przysłowiowym pierwszym zanurzeniem nogi w rzecze. W końcu ile czasu inflacja może rosnąć, jak długo społeczeństwa będą akceptowały coraz wyższe ceny nie rezygnując z konsumpcji? Inflacja nie może rosnąć wiecznie i choć utrzymuje się wciąż na wysokich poziomach skala potencjał spadku wydaje się tym większy.

Obserwowany rajd inflacji jest jednym z największych w historii, a prognoza jej dalszego wzrostu zaczyna przypominać nieco głosy o Bitcoinie kosztującym 'niebawem’ 100 000 USD, gdy ten wspinał się w okolice 60 000 USD. Wygląda więc na to, że znów nie wszyscy mogą mieć rację, spade inflacji zaskoczył większość traderów a oczekiwania wokół następnej podwyżki Fed spadły. Czy naprawdę zrobi nam się gołębio? Czy Rezerwa Federalna potraktuje poważnie słabsze dane z rynku pracy? A może okaże się, że większość znów się myli, a Fed wytoczy kolejne ciężkie, antyinflacyjne działa?

Może Cię zainteresuje:

Komentarze (0)
Dodaj komentarz