Listopadowe załamanie na rynku kryptowalut miało wiele negatywnych konsekwencji nie tylko dla inwestorów, ale i dla samych projektów. Zdecentralizwona platforma social media Steemit była zmuszona do wypowiedzenia umów 70% swoich pracowników. Powodem był gwałtowny spadek cen tokena Steem, co skutkowało dratycznym zmniejszeniem wpływów z jego sprzedaży w przeliczeniu na konwencjonalne waluty.
Założony w 2016 roku przez Ned’a Scott’a i Dana Larimera Steemit to zdecentralizowana platforma social media oparta na techonologii blockchain. Użytkownicy nagradzani są za publikowane materiały (zdjecia, posty, komentarze itp.) w postaci tokena Steem. Cała zawartość portalu przechowywana jest w łańcuchu bloków i działa na zasadzie sieci peer-to-peer. Steemit przypomina popularny Reddit, z tym że jest to jego „blockchainowa” alternatywa. Zaraz po uruchomieniu sprzedaży, token Steem osiągnął duży sukces. W licpu 2016 roku jego cena wzrosła o ok. 2000% w ciągu dwóch tygodni (od 0,24$ do 4,63$), a rynkowa kapitalizacja wyniosła prawie 400 mln dolarów.
Według współzałożyciela i CEO Steemit Ned’a Scott’a, firma ma poważne problemy. W nagraniu video z 28 listopada informuje o zwolnieniu ponad 70% pracowników oraz rozpoczęciu strukturalnej reorganizacji. Powodem takich działań jest załamanie na rynku kryptowalut. 14 Listopada nastąpił gwałtowny spadek ich cen – kurs Bitcoin’a z poziomu 6400$ zanurkował aż do 5506$, zaś w następnym tygodniu wynosił już mniej niż 4000$. Token Steem w ostatnim miesiącu ponad dwukrotnie stracił na wartości, co w efekcie spowodowało radykalne zmniejszenie się wpływów z jego sprzedaży. Co więcej, wzrósł koszt utrzymywania jego węzłów.
Oprócz zwolnień, Steemit koncentruje się na wprowadzaniu strategii redukcji kosztów, m. in. zmniejszając rozmiary łańcucha z 160gb do 0gb. Wiele krypto projektów musi teraz zacisnąć pasa i spróbować przetrwać trudne chwile – jak myślicie, czy Steemit uda się tego dokonać?