Stanowisko Rosji wobec kryptowalut

Rosja, dla wielu politycznie kojarzona z reżimem lub sztuczną demokracją. Państwo, w którym władza należy do elit – oligarchii. Chociaż jest największym terytorialnie krajem i w ogólnym rozrachunku jest słabo rozwinięta, to istnieją miasta, w których technologia funkcjonuje prężnie i cały czas się rozwija. Państwo to nie mogło sobie pozwolić na przemilczenie tematu kryptowaluty. Również za naszą wschodnia granicą zainteresowanie Bitcoinem i jemu podobnym jest ogromne.

Nowoczesna matka Rosja

Kryptowaluty wśród rządów różnych państw budzą skrajne emocje. Jedni opowiadają się po stronie nowoczesności, inni usiłują zakazać lub regulować ruch kryptowalutowy. Swoje stanowisko niedawno przedstawiła również Rosja. Na niedawnym forum naukowym i technologicznym w Kyoto w Japonii rosyjski wicepremier Arkady Dvorkovich wyraził nadzieję na zastosowanie w administracji rządowej technologi blockchainu. Zapowiedział również, że legislatorzy rządowi opracowują ramy prawne dotyczące właśnie kryptowalut i całego zjawiska blockchain. Przyznał również, że z uwagą przyglądają się sytuacji w Japonii czerpiąc z ich doświadczenia wiedzę na temat regulacji prawnych i wdrażania w życie kryptowalut. W przemówieniu w marcu premier Dmitrij Miedwiediew nakazał  zbadać potencjalne zastosowania techniki. Zaledwie tydzień wcześniej stwierdził, że blokada może „zdecydowanie zmienić nasze życie”.

Domowa wojna kryptowalutowa w Rosji

Do niedawna w Rosji poza globalnymi kryptowalutami funkcjonowała jeszcze jedna rodzima waluta o nazwie „BitRuble”. Jest to projekt Narodowego Banku Centralnego, którego rozwój pochłonął ogromne zasoby finansowe. W ostatnich dniach mówi się jednak o konkurencji rosyjskiej kryptowaluty, a mianowicie TinCoin. Pomysłodawcą utoworzenia nowej kryptowaluty jest założyciel rosyjskiego banku Tinkoff Oleg Tinkov. Niestety nie zostały podane żadne funkcje ani charakter jaki miałby pełnić TinCoin, jednak w głosowaniu przeprowadzonym w miniony weekend na facebooku za jego wdrożeniem opowiedziała się imponująca liczba klientów banku. W komentarzach do głosowaia przekonuje, że nie ma zamiaru konkurować z państwowym bankiem centralnym, jednak ma świadomość, że ta innowacja może dać mu przewagę nad innymi prywatnymi bankami. Niemniej jednak, Tinkoff jest firmowym uczestnikiem międzysektorowego rosyjskiego stowarzyszenia FinTech, mającego na celu zbadanie i dalsze wykorzystanie niszowych technologii, takich jak Blockchain.

Wielkie zmiany

Oficjalne stanowisko Rosji jest dość skomplikowane. Różni politycy dają sprzeczne sygnały. Jedni twierdzą, że państwo będzie chciało ograniczyć dostęp do Bitcoina zwykłym, niewykwalifikowanym użytkownikom – co to odpowiednie kwalifikacje jak na razie nie wiadomo. Twierdzi się też, że polityka prawna która ma zostać wprowadzona będzie faworyzowała dotychczasowego BitRubla. Inni przekonują, że kryptowaluty to złoty środek na wyjście Rosji z kryzysu. Jeden z największych operatorów telekomunikacyjnych w Rosji, Megafon, ogłosił dziś, że wykorzystał technologię blockchain do dystrybucji obligacji o wartości 500 mln rubli (8,6 mln USD). Czy „wolny rynek” w demokratycznej Rosji pozwoli wprowadzić TinCoin, i jak to wpłynie na cały rynek kryptowalutowy? Czas pokaże.

ICOKryptowalutyRosja
Komentarze (0)
Dodaj komentarz