Ropa po 200$. Katastrofalny plan G7!

Według analityka szwedzkiego banku SEB ceny ropy mogą wzrosnąć do ponad 200$ za baryłkę, jeśli państwa G7 nałożą ograniczenia cenowe na rosyjskie produkty olejowe.

Bjarne Schieldrop powiedział w środę, że plany te są „receptą na katastrofę”, biorąc pod uwagę wysoki poziom napięć na rynku ropy, gdzie ceny wzrosły ponad dwukrotnie do około 120 dolarów za baryłkę w tym roku.

G7 chce w ten sposób ograniczyć dopływ kapitału dla Rosji, który czerpie olbrzymie korzyści finansowe podczas windujących cen energii co oczywiście pomaga jej finansować kolejne ataki na Ukrainę.

Grupa, w skład której wchodzą Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, powiedziała, że ​​może próbować zatrzymać transport całej rosyjskiej ropy, która nie zostanie zakupiona po określonej cenie lub poniżej. Więcej szczegółów nie zostało jeszcze opracowane, chociaż plany prawdopodobnie wymagałyby szerokiego porozumienia międzynarodowego, aby były skuteczne.

Schieldrop powiedział, że plan wydaje się „prosty na papierze, ale w tej chwili brzmi jak przepis na katastrofę”. Duży popyt i niskie dostawy dały producentom, takim jak Rosja, ogromną siłę na rynku w tym roku. Powiedział też, że Rosja może zdecydować się nie sprzedawać swojej ropy, jeśli wejdzie w życie limit cenowy.

Według Schieldropa powyższe plany mogą spowodować spadek rosyjskiej produkcji nawet o 2 miliony baryłek dziennie, co zwiększy presję na i tak już napiętym rynku ropy.

„Kraje G7 modlą się dzisiaj, aby rosyjski eksport ropy nie spadł, ponieważ jeśli tak się stanie, cena ropy wzrośnie z obecnych 117 dolarów za baryłkę do ponad 200 dolarów za baryłkę” powiedział Schieldrop w swojej notatce w środę.

Dodał: „Ostatecznie, jeśli zostanie wdrożony system limitów cenowych i kupujący będą starali się go przestrzegać, wtedy oczywiście Rosja powie ‘płać albo nie ma ropy’”.

Analitycy szacują, że w maju Rosja produkowała około 10 milionów baryłek dziennie. Stratedzy uważają, że rosyjska produkcja spadnie dzięki planom UE, które mają zakazać 90% importu rosyjskiej ropy do końca 2022 roku.

Pikanterii całej sytuacji dodaje rozmowa jaką nagrały media pomiędzy Macronem a Bidenem w kuluarach szczytu G7. Zapewne kraje G7 liczyły, że deficyt ropy jaki wywoła blokada dostaw z Rosji zostanie zastąpiona przez dostawy od topowych producentów ropy z OPEC, czyli Zjednoczonych Emiratów Arabskich (UAE) i Arabii Saudyjskiej. Jednak jak wychwyciła kamera Macron przekazuje Bidenowi, że jak zostało mu zakomunikowane przez Sheikha Mohammeda Bin Zayeda mogą oni (OPEC) nieznacznie zwiększyć produkcję co oczywiście nie jest dobrą informacją.

Makron powiedział do Bidena:

„Rozmawiałem telefonicznie z Mohammed Bin Zayed (Sheikh UAE)”

„Powiedział mi dwie rzeczy. Jesteśmy na maksymalnym poziomie wydolności produkcji (UAE). Arabia Saudyjska może zwiększyć produkcję o 150k baryłek dziennie, może delikatnie więcej jednak nie mają dużych możliwości”

Obecna cena ropy to ok. 109$ za WTI Crude Oil.

Jedno jest pewne. Czeka na zima i ta zima może przejść do historii w bardzo negatywnym słowa tego znaczeniu.

kryzys energetycznyRopa Naftowa
Komentarze (0)
Dodaj komentarz