O mały włos, a bitcoin spadłby do zera

Bitmex nie pozwolił w ubiegłotygodniowy Czarny Czwartek na całkowite załamanie się rynku bitcoina do zera. 

W ubiegłym tygodniu bitcoin odnotował najniższy kurs w tym roku, poniżej 4 tys. dolarów. Według analityków i traderów, spadek ten był bezpośrednio związany z zamykaniem, likwidacją pozycji na giełdzie kontraktów terminowych BitMex.

W nocy, 13 marca, giełda BitMex wstrzymała pracę na ok. 60 min, jak poinformowano na Twitterze, z powodów technicznych, sprzętowych. Stało się to w czas, kiedy bitcoin odnotowywał największe spadki.

Po zatrzymaniu pracy silnika giełdy, bitcoin odbił się i zaczął wracać na swoje uprzednie pozycje. Incydent ten stał się podstawą teorii wysnutych później przez społeczność. 

Szalona teoria

Prezes giełdy kryptoderywatyw FTX podejrzewa, że BitMex wcale nie miał problemów technicznych z platformą. Twierdzi on bowiem, że giełda celowo wstrzymała działalność platformy, aby powstrzymać masową likwidację pozycji i utratę płynności do tego stopnia, że bitcoin spadłby do zera.

Teoria mówi, że BitMex miał wybór: albo pozwolić bitcoinowi spaść do zera, albo zatrzymać platformę na godzinę i pozwolić mu się odbić. Giełda Deribit, która jest podobną platformą do BitMex, rzekomo, wykonała identyczny ruch w tym samych czasie. To dwie największe tego rodzaju giełdy. 

Bitmex odpowiedział na oskarżenia, potwierdzając, że to tylko “szalona teoria”, przedstawiając rzekomy dowód na problemy sprzętowe. 

Prezes FTX nie jest jednak odosobniony w swoich teoriach. Inni również twierdzą, iż to nie był błąd kryptowalutowego rynku, tylko BitMexa. 

Wyjaśnienia

Wczoraj Arthur Hayes, prezes i założyciel giełdy BitMex obwieścił na Twitterze, iż zbierają dane i w ciągu najbliższych kilku dni wszystko wyjaśnią. Samuel Reed, odpowiedzialny na technologię w Bitmex, przedstawił kolejne fakty. Sam pisze, iż w nocy, 13 marca, giełda znalazła się pod atakiem botnetu, którego również dokonano 15 marca. 

Sprawa jest rozwojowa, czekamy na wyjaśnienia giełdy Bitmex. 

Bitmexkontrakty
Komentarze (0)
Dodaj komentarz